W środowy wieczór rozpoczęła się decydująca faza rozgrywek na drugoligowych boiskach. Znicz Basket Pruszków, a także Energa Basket Warszawa wygrały odpowiednio wysoko z KS Legionem Legionowo oraz Isetią Warszawa. Miłą niespodziankę zrobili zawodnicy Trójki Żyrardów, ogrywając przed własną publicznością Żubry Chorten Białystok. Natomiast KKS Tur Basket Bielsk Podlaskiego wygrał na wyjeździe z TSK Rosiem Pisz. W Małopolsce Basket Hills Bielsko-Biała wygrało domową potyczkę z wyżej notowanym KK UR Bozza Kraków. Pewne wiktorie na wyjazdach odnieśli gracze Mickiewicza, Resovii i Niedźwiadków.
Basket Hills Bielsko-Biała – KK UR Bozza Kraków 96:81 Statystyki
Bielszczanie dzięki doskonałej ostatniej kwarcie wygranej 30:18 zapewnili sobie 15-punktową zaliczkę przed rewanżowym spotkaniem w Krakowie. Do połowy czwartej kwarty rezultat utrzymywał się „na styku”, ale kluczowa okazała się drugą część tej ćwiartki. W niej fajnie prezentowali się Wojciech Zub, Maciej Koćma, a także Piotr Łucka. Dzięki ich celnym koszom Basket Hills mógł spokojnie kontrolować wydarzenia do końcowej syreny.
Dla Basketu Hills 28 punktów, 7 zbiórek i 4 asysty odnotował Wojciech Zub. Dla Bozzy 37 punktów zdobył Michał Szwedo.
KS Cracovia 1906 Kraków – Niedźwiadki Chemart Przemyśl 56:75 Statystyki
Przemyślanie zdominowali widowisko w Krakowie już w pierwszej połowie. Znakomita współpraca Kacpra Majki z Radosławem Skubińskim, Bartoszem Balem i Szymonem Janczakiem sprawiła, że na przerwę Niedźwiadki schodziły z 21-punktową nadwyżką. W drugiej połowie mieliśmy znacznie lepszą grę w obronie obu ekip, lecz nie przeszkodziło to gościom w drodze do triumfu.
Majka skończył potyczkę w Krakowie, inkasując 18 punktów, a także rozdając aż 11 asyst. Dla Cracovii 21 punktów i 9 zbiórek (przy 8 stratach) rzucił Dawid Golus.
MKS II Dąbrowa Górnicza – AZS AWF Mickiewicz Romus Katowice 70:121 Statystyki
Mecz bez większej historii w Dąbrowie Górniczej. Zawodnicy Mickiewicza zaznaczyli swą dominację w drugiej kwarcie (16:38), która pomogła im kontrolować w drugiej połowie wydarzenia na parkiecie. Rezerwy MKS-u jedynie w trzeciej odsłonie walczyli z katowiczanami jak równy z równym, lecz przyjezdni wciąż byli stroną dyktującą warunki.
Dla Mickiewicza 26 punktów i 11 zbiórek zaaplikował Tomasz Krzymiński. Dla rezerw MKS-u 24 punkty i 6 zbiórek dał Dawid Boryka. Tym samym katowiczanie są pewni awansu do następnego etapu.
MKKS Rybnik – OPTeam Stolaro Resovia Rzeszów 55:89 Statystyki
Jednostronne widowisko w Rybniku. Rzeszowianie jedynie w pierwszych akcjach pozwolili graczom MKKS-u objąć przez chwilę prowadzenie. Jednak gościom przy pomocy duetu Bartosz Czerwonka – Wojciech Wątroba, a także wsparciu od Cezarego Gumińskiego i Wojciecha Szpyrki udało się po 20 minutach wypracować dwucyfrowe prowadzenie (28:47). Po dłuższej pauzie Sovia kontynuowała swój dobry występ, kończąc go na zaliczce trzydziestu czterech punktów, która wystarczy do awansu do drugiej rundy.
Wojciech Wątroba zanotował dla rzeszowskiego zespołu podwójną zdobycz w postaci 26 punktów i 14 zbiórek. Dla rybniczan 14 punktów i 7 zbiórek upolował Adam Anduła.
Isetia Warszawa – Energa Basket Warszawa 62:115 Statystyki
W premierowej odsłonie Isetia wypracowała sobie 7-punktowe prowadzenie po genialnych zagraniach Jana Grzelińskiego i Michała Wojtyńskiego. Jednak goście tego pojedynku od tego momentu zaczęli nadrabiać zaległości, a dzięki akcji „and one” Mateusza Górki, Energa doprowadziła do wyrównania (29:29). Później koncert podopiecznych Axla Olesiewicza w ataku trwał w najlepsze. Goście w pomarańczowych strojach odnotowali solidny serial 23:0 przy trzynastu pudłach z rzędu z gry Isetii. Po zmianie stron mecz całkowicie był pod kontrolą graczy Energi, którzy jeszcze bardziej oddalili się z rezultatem.
Dla zwycięzców 28 punktów, 7 asyst i 5 zbiórek miał Mateusz Górka. Dla Isetii 28 punktów i 4 asysty zapisał na swoje konto Jan Grzeliński.
KS Legion Legionowo – Znicz Basket Pruszków 77:92 Statystyki
Pruszkowianie znów pokazali swą dominację. W premierowej odsłonie pozwolili graczom Legionu zdobyć jedynie osiemnaście punktów, a po 2+1 Huberta Miłaka oraz punktach spod tablicy Bartosza Proczka i Mateusza Szweda przewaga Znicz osiągnęła pułap 27 „oczek” (22:49). Legion do przerwy odnotował run 12:3 zmniejszający straty do pruszkowskiej ekipy do osiemnastu punktów (34:52). Po powrocie na parkiet Znicz jeszcze bardziej się oddalił, a pomogły im w tym punkty Łukasza Bonarka, Kamila Czosnowskiego, Huberta Miłaka oraz Mateusza Szweda. Ostatnia część padła łupem Legionu (24:13), lecz to jedynie zmniejszyła im rozmiar porażki przed rewanżowym starciem w Pruszkowie.
Dla Znicza 21 „oczek” trafił Hubert Miłak. Dla Legionu 26 punktów i 7 zbiórek uzyskał Przemysław Lewandowski.
TSK Roś Pisz – KKS Tur Basket Bielsk Podlaski 79:88 Statystyki
Po pierwszej kwarcie wygranej przez Jeziorowców wydawać by się mogło, że szykuje się spora niespodzianka. Jednak dwie następne partie padły łupem podopiecznych Piotra Bakuna (15:19 i 21:25), co dało nam przed ostatnią, decydującą partią przewagę jednego posiadania na korzyść Rosia. Przez większą część czwartej kwarty zespoły szły kosz za kosz do stanu 77:74. W kluczowym crunch-time z dobrej strony pokazali się Bartłomiej Wróblewski wraz z Łukaszem Kuczyńskim. Dwie kluczowe trójki pierwszego z nich zamknęły sprawę triumfu w Piszu.
Wróblewski skończył mecz, zdobywając dla Tura 23 punkty, 6 asyst i 4 zbiórki. Dla Rosia 21 punktów i 7 zbiórek zainkasował Mateusz Bessmann.
UKS Trójka Żyrardów – Żubry Chorten Białystok 76:70 Statystyki
Żyrardowianie w pełni wykorzystali przewagę własnego parkietu, robiąc przy okazji niemiłą niespodziankę dla Żubrów Chorten Białystok. Do przerwy wynik wskazywał na znaczne prowadzenie białostockiej drużyny 49:36. Podopieczni Piotra Sochackiego w drugich dwudziestu minutach znacznie poprawili swoją grę w ataku, a także w obronie. Przy pomocy trójek Michała Nesterowicza, Damiana Orębskiego, a także punktów Krystiana Koźluka, Trójka doprowadziła do wyrównania (55:55). Korzystny wynik dla Żubrów po trzech kwartach trzymali Szymon Jaworski, Arkadiusz Zabielski oraz Patryk Milewski (58:61). Kolejne celne rzuty Jaworskiego i Milewskiego sprawiły, że przyjezdni odskoczyli na sześć „oczek”. Dziewięciopunktowy serial miejscowych pozwolił graczom z Żyrardowa przejął inicjatywę. Jaworski punktami spod tablicy próbował swoich kolegów do działania, lecz trójka Łapińskiego i późniejszy kosz Koźluka przesądził o końcowym wyniku.
Dla Trójki 17 punktów, 7 asyst i 6 zbiórek miał Krystian Śnieg. Dla Żubrów 18 „oczek” dał Szymon Jaworski.
fot. Karolina Bielecka
red.