GKS Tychy po raz pierwszy w swej dotychczasowej historii wygrał na wyjeździe z WKK Wrocław. Na zwycięski szlak powrócili zawodnicy AZS-u AGH Kraków, ogrywając PGE Turowa Zgorzelec.
WKK Wrocław – GKS Tychy 65:77 STATYSTYKI
Od pierwszych minut potyczki zespoły zaprezentowały swój kunszt w ataku. Dzięki trójce Karola Kamińskiego, a także rzutach wolnych Patryka Stankowskiego tyszanie prowadzili w połowie premierowej kwarty 16:11. Wrocławianie po paru chwilach doprowadzili do wyrównania dzięki punktom Maksymiliana Wilczka oraz Marcina Kowalczyka, ale goście wrócili na przód dzięki trójce Macieja Koperskiego oraz półdystansowi Andrzeja Krajewskiego (18:21). Przyjezdni w drugiej części automatycznie powiększyli przewagę do 11 punktów dzięki celnym koszom Karola Nowakowskiego, a także Piotra Wielocha. Chwilę potem Tomasz Ochońko, a także Szymon Kiwilsza próbowali odrobić stratę do GKS-u, ale Stankowski z Mąkowskim dołożyli do konta gości dziewięć „oczek”. W ten sposób tyszanie mieli zapas 16 punktów (22:38). Ostatnie cztery minuty należały do gospodarzy, którzy zrobili solidny run 17:2 przy pomocy Jakuba Koelnera, a także Ochońki i Wilczka. Do przerwy gracze WKK tracili jeden punkt do tyszan.
Zawodnicy w białym trykocie po dłuższej pauzie osiągnęli trzypunktowe prowadzenie dzięki skutecznym rzutom Wilczka, Zywerta oraz wolnym Gabińskiego (47:44). Dość szybko do wyrównania doprowadził celną trójką Nowakowski, a po koszach Patryka Kędla i trójce Koperskiego przyjezdni przejęli prowadzenie (47:55). Próbę odrobienia strat podjęli Ochońko z Gabińskim, ale Stankowski zaaplikował wrocławskim obrońcom pięć punktów. Po półgodzinnej grze GKS miał siedmiopunktowy bufor bezpieczeństwa (53:60). Gospodarze jeszcze raz zaczęli gonić wynik, a dzięki trójce Dominika Rutkowskiego przewaga przyjezdnych stopniała do trzech punktów (60:63). W decydujących fragmentach potyczki spod tablicy trafił Nowakowski, Kędel dopisał celne rzuty wolne, a Kamiński trafił ważną trójkę na triumf gości. Ostatecznie GKS Tychy pokonał WKK Wrocław na ich terenie 77:65.
15 punktów i 8 zbiórek dla tyszan zdobył Karol Kamiński. Po stronie WKK 14 punktów i 4 asysty zaliczył Tomasz Ochońko.
AZS AGH Kraków – PGE Turów Zgorzelec 79:75 STATYSTYKI
Bardzo dobre widowisko zobaczyliśmy w Krakowie, gdzie gracze AZS-u AGH podjęli na własnym boisku PGE Turowa Zgorzelec. Pojedynek do połowy drugiej kwarty był w miarę zacięty, ale po trójce Szymona Szmita, a także pięknym wsadzie Szymona Sobiecha przewagę zdobyli krakowianie, prowadząc po 20 minutach 40:33. Turów po zmianie stron zaczął nadrabiać straty dzięki 2+1 Krzysztofa Jakóbczyka oraz punktach spod tablicy Arkadiusza Adamczyka (42:39). Miejscowi dość szybko odpowiedzieli czterema „oczkami” Szmita oraz trójką Zmarlaka, która dała im 10-punktową zaliczkę (49:39). W zespole Pawła Turkiewicza odpalili się Bartosz Bochno oraz Michał Samolak, dzięki którym zgorzelczanie mieli kontakt z AGH-em (51:50).
Przez pozostałą część rywalizacji wynik oscylował w granicach remisu. Po trójkach Patryka Wydry i lay-upie Kacpra Rojka, AGH ponownie miał kilkupunktową zaliczkę (75:67). Jednak pięć punktów Jakóbczyka i trójką Bochny dały nam intrygującą końcówkę, w której Turów znów tracił jedno posiadanie do krakowskiego zespołu (77:75). Zimną krew na linii rzutów wolnych zachował Wydra, dając zwycięstwo krakowianom 79:75.
Wśród miejscowych wyróżniał się Patryk Wydra, autor 18 punktów. Dla Turowa 17 „oczek” i 10 zbiórek miał Filip Pruefer.
KW
About Author
