OBL: Come-back Arki, niespodzianki w Warszawie i Dąbrowie Górniczej

W rozłożonej na parę dni pierwszej serii gier OBL mieliśmy sporą dawkę emocji. Interesująco było w Gliwicach, gdzie koszykarze Arki Gdynia, aby triumfować na wyjeździe z GTK musieli odrobić 18-punktową stratę. Wiele sił pozostawił King Szczecin, który pokonał łańcuckie Sokoły. Oto raport z 1.kolejki na ekstraklasowych parkietach.

Gdynianie na początku trzeciej odsłony przegrywali różnicą 18 punktów, gdy spod tablicy zapunktował dla GTK, Koby Mcewen (53:35). Od tamtego momentu za solidną pracę zabrali się Przemysław Żołnierewicz oraz Grzegorz Kamiński. Zaraz po nich dołączyli się Adam Hrycaniuk, a także Jakub Szumert. Z osiemnastopunktowej straty Arka przegrywała przed decydującą odsłoną jedynie jednym punktem (59:58). Szalę zwycięstwa goście przechylili głównie dzięki dobrym interwencjom Andrzeja Pluty, a także Adriana Boguckiego. Podopieczni Wojciecha Bychawskiego ostatecznie zwyciężyli 84:73.

Do słupskiej hali Gryfia przyjechała PGE Spójnia Stargard, która już po premierowej odsłonie miała 11-punktową zaliczkę. Słupszczanie w drugiej części wrócili do gry przy pomocy trafień Benasa Griciunasa oraz Macio Teague’a dające nawet na moment prowadzenie miejscowym (29:28). Jednak przyjezdni ze Stargardu odnotowali 13-punktowy run dający do przerwy ośmiopunktowy zapas (41:33). Jeszcze jeden powrót Czarnych nastąpił na początku trzeciej kwarty, gdy po zagraniach Griciunasa słupszczanie przegrywali jedynie dwoma punktami. Jednak Spójnia nie dała za wygraną – po akcjach Stephena Browna oraz Devona Danielsa IV mieli po 30 minutach sześć punktów w zapasie. Natomiast w ostatniej partii podopieczni Sebastiana Machowskiego udowodnili, że są w lepszej dyspozycji, wygrywając ją 26:12. Finalnie Spójnia wygrała w Słupsku 81:61.

Lublinianie także udanie rozpoczęli rozgrywki w ekstraklasie od solidnego triumfu nad Arriva Twardymi Piernikami Toruń 102:85. Sporo dobrego dla podopiecznych trenera Artura Gronka wnieśli Amerykanie – Liam O’Reilly oraz Jabril Durham, zgarniając kolejno 23 i 22 „oczka”. Torunianie jedynie w ostatniej ćwiartce mogli stoczyć równorzędny pojedynek z miejscowymi, którzy zgarnęli pierwszy komplet punktów.

Stołeczna Legia zgodnie z planem zgarnęła również komplet punktów, pokonując u siebie Eneę Zastal Zielona Góra. Choć pierwsza połowa w wykonaniu zielonogórzan (50:46) wskazywała, że mogą pokusić się o małą sensacją. Ostatecznie stołeczni wygrali trzecią kwartę piętnastoma punktami głównie za sprawą celnych trafień Michała Komendy, który zainkasował ostatecznie 18 punktów w całej potyczce.

Falstart w ekstraklasie zaliczył… aktualny Vicemistrz Polski! Koszykarze MKS-u Dąbrowa Górnicza po trójce Macieja Kucharka osiągnęli dwunastopunktowy pułap (68:56), lecz wrocławski Śląsk nie poddał się bez walki. Saulius Kulvietis wraz ze swoimi partnerami zabrali się za nadrabianie zaległości. Jednak skutecznie zza łuku ripostowali Marc Garcia oraz Jeriah Horne. Dzięki interwencji Jakuba Nizioła, wrocławianie mieli stratę jednego posiadania do dąbrowskiej drużyny (80:78). Kluczowe okazały się punkty z rzutów wolnych Garcii. Dusan Miletić efektowną paką mógł tylko zmniejszyć rozmiar klęski.

Spora niespodzianka nadeszła… w Warszawie! Beniaminek Orlen Basket Ligi, Dziki Warszawa bez większego wysiłku pokonał brązowego medalistę, Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 86:65. Jednostronna wygrana warszawskiego zespołu to zasługa tria: Nicholasa McGlynna – 19 pkt, 10 zb, Emmanuela Little – 18 pkt, 11 zb i Dominica Greena – 18 pkt. Dla Stali 14 punktów rzucił Rodney Chatman.

Znakomita gra duetu Victor Sanders – Lukas Petrasek zaprowadziła zawodników Anwilu do domowego zwycięstwa nad Treflem Sopot 91:83. Wspomniana wyżej dwójka zdobyła łącznie 46 z 91 punktów całej ekipy Rottweilerów. Drugi z nich w połowie czwartej kwarty zapisał na swoje konto 11 punktów, trafiając dwie kluczowe trójki na 15-punktowe prowadzenie. Mikołaj Witliński wraz z Andym Van Vlietem jedynie zmniejszyli wymiar klęski.

Wyrównane widowisko także w szczecińskiej Netto Arenie. Finalnie zwycięsko wyszli z niej Mistrzowie Polski, King Szczecin, ogrywając Sewertronics Sokół Łańcut 85:79. Na decydującą część rywalizacji szczecinianie przystąpili z dwupunktową stratą. W kluczowych momentach pojedynku szczecińscy zawodnicy mogli polegać na Zacu Cuthbertsonie. Istotną trójkę na wagę zwycięstwa dał Darryl Woodson.

Oto wszystkie wyniki 1.kolejki Orlen Basket Ligi:

Tauron GTK Gliwice – Suzuki Arka Gdynia 73:84
Grupa Sierleccy Czarni Słupsk – PGE Spójnia Stargard 61:81
Polski Cukier Start Lublin – Arriva Twarde Pierniki Toruń 102:85
Legia Warszawa – Enea Zastal BC Zielona Góra 90:72
MKS Dąbrowa Górnicza – WKS Śląsk Wrocław 82:80
Dziki Warszawa – Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 86:65
Anwil Włocławek – Trefl Sopot 91:83
King Szczecin – Sewertronics Sokół Łańcut 85:79

KW

About Author

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *