Sobota z 1 Liga: Sokół lepszy od Diabłów, Politechnika ogrywa Górnika

Pięć interesujących rywalizacji zobaczyliśmy w sobotni wieczór na parkietach Suzuki 1 Liga Koszykówki Mężczyzn. Żak Koszalin bez kontuzjowanego Darrella Harrisa okazał się lepszy w Pelplinie od miejscowej Decki. Gorąco było natomiast w Krośnie, gdzie AZS AGH Kraków wyrwał zwycięstwo w ostatnich sekundach Miastowi Szkła. Blisko sensacji było w Łowiczu, lecz w końcowym rozrachunku gracze Księżaka uznali minimalnie wyższość GKS-u Tychy. W innych meczach Górnik Trans.eu Wałbrzych stracił drugi komplet punktów w Opolu, a Sokół Łańcut zwyciężył z Kociewskimi Diabłami.

Decka Pelplin – MKKS Żak Koszalin 73:81

Trzecie zwycięstwo pod rząd odnieśli zawodnicy Piotra Ignatowicza, którzy w Pelplinie rozprawili się z Decką. Początkowa faza meczu należała do gospodarzy, a zwłaszcza do Mateusza Kaszowskiego. 20-letni rozgrywający rzucił w pierwszej odsłonie 11 punktów, co dało trzypunktową zaliczkę dla graczy Marcina Radomskiego (18:15). Druga dziesiątka była dość bardziej wyrównana, ponieważ zespoły na przemian wychodziły na prowadzenie. Lepszą skuteczność gry złapali koszalinianie dzięki rzutom Marcina Tomaszewskiego, Jakuba Dłoniaka oraz Fineto Lungwany. Za sprawą ich punktów przyjezdni zasłużenie prowadzili po pierwszej połowie 36:35.

Po przerwie pojedynek ponownie był równorzędny, lecz w połowie trzeciej kwarty Decka zdołała odskoczyć na 10-punktowe prowadzenie. Wszystko za sprawą trzypunktowych akcji Adama Wąsowicza i Mateusza Kaszowskiego (61:51). Tę dziesiątkę zamknięty celne rzuty wolne Mateusza Prycia, które dały na decydującą odsłonę 8-punktowe prowadzenie dla gospodarzy (61:53). Koszalińska drużyna pokazała pełną moc w rozstrzygającej kwarcie, gdy ponownie w ofensywie błysnęli Tomaszewski z Lungwaną. Szczególnie ten drugi rzucił 13 punktów z rzędu na swoje konto, doprowadzając Żaka do ostatecznego triumfu.

Najlepszym strzelcem gospodarzy był Mateusz Kaszowski, zdobywając 33 punkty i 5 asyst. 11 punktów i 5 asyst zdobył Patryk Pułkotycki. Natomiast dla gości najwięcej punktów zdobył Fiento Lungwana – autor 18 punktów. Po 17 „oczek” dodali Marcin Tomaszewski oraz Jakub Dłoniak.

autor: PR

Miasto Szkła Krosno – AZS AGH Kraków 74:78

Fatalna seria Miasta Szkła Krosno trwa nadal. Podopieczni Radosława Soji fatalnie zagrali pierwszą połowę meczu, w której pozwolili krakowianom na dosłownie wszystko. Pojedyncze akcje Santiago Vauleta czy Juliana Jasińskiego nie zdały efektu na dobrze dysponowanych przyjezdnych, którzy wygrywali różnicą 26 punktów po dwóch kwartach (31:57). W trzeciej kwarcie gracze krakowskiego AGH-a stracili swój rytm w ofensywie, co skrzętnie wykorzystali m.in. Jasiński, Ciesielski, Dawdo, Vaulet. A na 1:12 sekund przed zakończeniem meczu trzypunktowy rzut Vauleta sprawił, że zawodnicy z Krosna mieli oczko straty do gości (72:73). Stalowe nerwy na wodzy w zespole Wojciecha Bychawskiego miał Patryk Wydra – to jego punkty zadecydowały o czwartym zwycięstwie w sezonie AZS AGH Kraków.

Najlepszym zawodnikiem w obozie AGH był Wojciech Leszczyński – 19 punktów i 7 zbiórek, 15 „oczek” dodał Patryk Wydra, 14 punktów i 6 zbiórek dopisał Damian Dyrda. W obozie Miasta Szkła 23 punkty i 6 zbiórek miał Santiago Vaulet, 21 punktów i 7 zbiórek dodał Julian Jasiński.

autor: NB

Weegree AZS Politechnika Opolska – Górnik Trans.eu Wałbrzych 83:75

Takiego rezultatu nie spodziewali się bukmacherzy, którzy mocno byli przekonani w zwycięstwo Górnika w Opolu. Rywalizacja na początku była mocno równa, lecz w połowie drugiej kwarty opolanie przejęli inicjatywę. Trzypunktowe trafienie Pawła Kreffta i punkty spod kosza Adama Kaczmarzyka dały 9-punktowy zapas dla graczy Kamila Sadowskiego (33:24). Taki dystans zachował się do końca pierwszej dwudziestki, którą wygrali miejscowi – 40:31.

Odjazd graczy Politechniki Opolskiej nastąpił po dłuższej przerwie – punkty spod obręczy Szymona Kiwilszy (plus 2+1), Patryka Wilka i trójka Pawła Kreffta dały wyraźną różnicę nad wałbrzyską ekipą (59:42). Wałbrzyszanie jednak nie zamierzali wywieszać białej flagi – punkty zdobyte przez Marcina Dymałę, Huberta Pabiana oraz Krzysztofa Jakóbczyka tliły nadzieję Górnikom na odwrócenie meczu (68:65 – 2:50 sekund do końcowej syreny). Sprawy opolskiej drużyny wziął Jakub Kobel wraz ze swoimi kolegami, którzy lepiej wykorzystywali swoje szanse na zdobywanie punktów. Skuteczna akcja two & one Kaczmarzyka dobiła zespół Łukasza Grudniewskiego do straty drugiego kompletu punktów. Weegree AZS Politechnika Opolska jako drugi zespół pokonała faworyta rozgrywek 1 ligi różnicą ośmiu punktów.

Najlepszym strzelcem w zespole Weegree był Szymon Kiwilsza – zdobywca 19 punktów oraz 7 zbiórek. 17 punktów i 5 zbiórek dołożył Adam Kaczmarzyk. W pokonanym Górniku najwięcej punktów zdobył Michał Dymała – 16 punktów oraz Hubert Pabian, dodając 14 punktów oraz 11 zbiórek.

autor: PR

Księżak Łowicz – GKS Tychy 78:81

Koszykarze Księżaka Łowicz nieźle nastraszyli zawodników GKS-u Tychy w premierowej odsłonie, wygrywając ją 28:21. Jednak w następnej podopieczni trenera Tomasza Jagiełki wrzucili nieco skuteczniejszą grę w ataku. Dzięki akcjom Patryka Stankowskiego, Macieja Koperskiego (3+1), Radosława Trubacza (trójka) i Krystiana Tyszki (półdystans) GKS wygrywał po pierwszych 20 minutach 44:39.

Po przerwie gra zupełnie się zaostrzyła. Zespoły grały kosz za kosz, lecz nadal inicjatywę miał w swoich rękach GKS. Dobrze w tej ćwiartce odnaleźli się m.in. Tyszka wraz z Koperskim. Jednak rezultat dla Księżaków trzymał niezawodny w tym meczu Mateusz Fatz, ponadto swoje pierwsze punkty na pierwszoligowych parkietach zaliczył Nikodem Kowalski. Po trzech częściach GKS prowadził w Łowiczu tylko 60:58. Decydujące okazały się punkty zdobyte przez Piotra Wielocha, które dało 9-punktową zaliczkę (71:80). Łowiczanie do końcowego gwizdka zdołali dołożyć siedem punktów, lecz to było za mało aby odnieść sukces.

W GKS-ie Tychy brylował Piotr Wieloch – 19 punktów i 5 zbiórek. 15 punktów i 5 zbiórek dokooptował Łukasz Diduszko. W ekipie Piotra Trepki najlepiej spisał się Mateusz Fatz – 28 punktów i 7 zbiórek. 13 punktów i 5 asyst dodał Michał Jankowski.

autor: NB

SKS Starogard Gdański – Sokół Łańcut 98:112

Jeden z największych hitów tej kolejki nie zawiódł w Starogardzie Gdańskim. W pierwszej połowie zespoły zdecydowanie postawiły na ofensywę niż na szczelną defensywę. Doskonale przeciw swoim byłym kolegom z Łańcuta zagrał Bartłomiej Karolak, a swoją kapitalną robotę odwalał Filip Stryjewski. Jednak po przeciwnej stronie swój rytm spotkania odnalazł Wojciech Pisarczyk wraz z Bartoszem Czerwonką, Marcinem Nowakowskim czy Mateuszem Szczypińskim. Po 20 minutach było 61:59 dla Sokoła.

Dłuższa przerwa między drugą a trzecią kwartą wybiła z ofensywnego rytmu obydwa zespoły. Jednak Kociewskie Diabły od 9-punktowej straty do zawodników z Podkarpacia (59:68) zdołali zrobić mocną ucieczkę (24:2), która po punktach tria Ryżek-Stryjewski-Szymański dała 13-punktowe prowadzenie – 83:70. Michał Lis zdołał swoimi zdobytymi oczkami przybliżyć Sokoła na ostatnią dyszkę do stanu 83:75. Decydujący moment nastąpił w połowie czwartej kwarty, gdy w niezłej dyspozycji strzeleckiej byli Szczypiński oraz Nowakowski – dzięki ich rzutom łańcucianie wyszli na dwucyfrową przewagę (97:109), którą dowieźli do końcowej syreny.

Dla zwycięzców 21 punktów i 7 asyst zapisał na swoje konto Marcin Nowakowski. Po 17 oczek dopisali Michał Lis oraz Mateusz Szczypiński. Dla gospodarzy najwięcej oczek zdobył Bartek Karolak (22) oraz Filip Stryjewski, który skompletował double-double ( 22 punkty i 13 asyst).

autor: NB

fot. Miasto Szkła Krosno (fanpage)

About Author

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *