W piątkowym starciu Energa Basket Ligi, Twarde Pierniki Toruń okazały się lepsze od PGE Spójni Stargard 85:77.
Twarde Pierniki Toruń – PGE Spójnia Stargard 85:77
- Początek spotkania był mocno wyrównany. Jednak od stanu 13:9 zawodnicy trenera Ivicy Skelina zanotowali serię 9:0 i odskoczyli na 13 punktów. W Toruniu świetnie od samego początku grę kreował Maurice Watson Jr. , aktywny pod tablicami i na półdystansie był Trevor Thompson. Spójna w pierwszej kwarcie miała problem z konstrukcją akcji ofensywnych oraz popełniła niewymuszone przez rywala straty. Następna kwarta była całkowicie pod kontrolą zespołu z Torunia. Ważne rzuty trafiał Jahenns Manigat, a aktywny zarówno w obronie jak i w ataku był James Eads III. W zespole ze Stargardu trener Marek Łukomski próbował uruchomić poszczególnych zawodników. To jednak nie przynosiło to dobrego skutku i odzwierciedlenia na poprawę wyniku. Dopiero pod koniec pierwszej połowy dwie trójki i punkty spod kosza zaaplikował dla graczy Spójni, Jacobi Boykins. Do przerwy na tablicy widniał wynik 40:33 dla Twardych Pierników.
- W drugiej połowie zawodnicy Spójni wyszli bardzo dobrze na nią nastawieni. Zmniejszyli nawet oni swoją stratę do 4 oczek po 2+1 Jonasa Zohore’a. Jednak sytuacje w zespole toruńskim uspokajali Watson oraz Cel. Po zanotowanej na koniec trzeciej ćwiartki serii 11:0, torunianie na ostatnie 10 minut wyszli na 68:51. Starogardzianie obudzili się w grze ofensywnej w połowie ostatniej części. Liderował im Erick Neal. Po jego dwóch trójkach oraz następnym celnym rzucie zza łuku Spójnia zmniejszyła stratę do 3 punktów (80:77). Jednak tego wieczoru tylko na to było stać podopiecznych trenera Łukomskiego. Kolejne szalone trójki nie znajdowały miejsca w koszu. James Eads III przeprowadził kluczową akcje 2+1 i tym samym toruńska ekipa mogła się cieszyć z wygranej 85:77.
- Najwięcej punktów dla Twardych Pierników rzucił Maurice Watson – 22 punkty do tego miał 7 zbiórek i 12 asyst. 16 „oczek” dołożył Aaron Cel. W PGE Spójni wyróżniał się Erick Neal, notując 17 punktów i dokładając do tego 9 zbiórek oraz 10 asyst. Jacobi Boykins dodał 14 „oczek”, a następne 12 punktów dopisał Kacper Młynarski.