W jedynym niedzielnym spotkaniu Suzuki 1 Liga Koszykówki Mężczyzn koszykarze TBS Śląska II Wrocław podjęli we własnej hali Kociewskie Diabły. Podopieczni Bartosza Sarzały w ostatnich sekundach meczu zapewnili sobie piąte zwycięstwo w obecnej kampanii, ogrywając rezerwy Śląska 81:79.
TBS Śląsk II Wrocław – SKS Starogard Gdański 79:81
- Kociewskie Diabły do konfrontacji z podopiecznymi Dusana Stojkova podchodzili bez Bartłomieja Pietrasa oraz Alberta Szymańskiego. Jednak początek meczu należał do przyjezdnych, którzy po wsadzie Tymona Szymańskiego i półdystansie Szymona Ryżka prowadzili 11:6. Chwilę później ten sam zawodnik wraz z Michałem Sadło minimalnie podwyższyli wynik swoimi punktami (9:15). Do gry we wrocławskim zespole zerwali się Aleksander Leńczuk i Szymon Walski – to dzięki ich celnym koszom pierwszoligowy Śląsk minimalnie prowadził po pierwszej dyszce 20:19.
- Początek drugiej kwarty był mocno wyrównany, lecz za moment inicjatywę przejęli wrocławianie – kolejne trójki Leńczuka oraz celne kosze Gordona i Sitnika sprawiły, że miejscowi mieli 9-punktową zaliczkę (40:31). Do końca pierwszej połowy obydwa zespoły dodały po pięć punktów, co dało po 20 minutach 45:36 na korzyść pierwszoligowego Śląska.
- Wrocławianie mocno otworzyli trzecią odsłonę meczu – najpierw piękny wsadem zaprezentował się Szymon Tomczak, a kolejną pakę nad koszem Diabłów wykonał Michał Sitnik (49:38). Jednak w odpowiedzi zza łuku trafił Szymon Ryżek, a zaraz po nim kolejne punkty dodali Michał Sadło i Bartłomiej Karolak (49:46). Starogardzianie przed końcem trzeciej kwarty zdołali dogonić miejscowych za sprawą trójki Sebastiana Kamińskiego i półdystansowi Kacpra Burczyka (57:57). To jednak nie zmartwiło wrocławian, którzy wrócili na kilkupunktową zaliczkę dzięki trójce Kacpra Marchewki. Trzypunktowy rzut był ostatnim koszem w tej części gry. Na decydujące dziesięć minut zespoły schodziły przy 5-punktowym prowadzeniu dla zawodników Dusana Stojkova (62:57).
- Nie lada emocje były w tej kwarcie, a zwłaszcza pod jej koniec. Cenne punkty Szymańskiego oraz Burczyka dały tylko jednopunktową stratę do rezerw Śląska (72:71), a celna trójka Karolaka nawet prowadzenie (72:74). Jednak do wyrównania spod obręczy trafił Gordon (74:74), a zatem mieliśmy już do samego końca wielkie emocje. Akcja 2+1 i wykorzystane dwa wolne przez Michała Sitnika dały prowadzenie wrocławianom 79:76. Na 25,7 sekundy zza linii 6,75m szczęśliwie trafił Tymon Szymański (79:79). Piłkę na mecz mieli zawodnicy TBS Śląska II Wrocław. W tej akcji Michał Sitnik chciał oddać podanie Kacprowi Gordonowi, lecz piłkę podał prosto w ręce Filipa Stryjewskiego. 22-letni rzucający wykorzystał tą stratę, pakując piłkę z góry. Jednocześnie stał się bohaterem tego meczu, dając Kociewskim Diabłom zwycięstwo we wrocławskiej Kosynierce 81:79.
- Najlepiej punktującym zawodnikiem dla SKS-u był Bartłomiej Karolak – autor 24 punktów. 17 punktów i 9 zbiórek dodał Kacper Burczyk. W obozie pokonanych najlepiej prezentował się Aleksander Leńczuk – zdobywca 16 punktów i 4 asyst. 15 punktów i 10 zbiórek miał Michał Sitnik.
fot. Bartosz Müller