Żak zdobywa Radom, Dolny Śląsk dla WKK, Thriller w Krakowie

MKKS Żak Koszalin pokonał w wyjazdowym spotkaniu osłabiony HydroTruck Radom. W derbach Dolnego Śląska koszykarze WKK Wrocław okazali się lepsi od rezerw Śląska. Na Górnym Śląsku Dziki Warszawa pewnie zgarnęły komplet punktów, pokonując Polonię Bytom. Emocje do końcowej syreny były w Poznaniu, a także w Krakowie. AZS AGH Kraków był ciut lepszy od Miasta Szkła Krosno, a Sensation Kotwica Kołobrzeg ograła na wyjeździe Eneę Basket Poznań. Oto raport z pięciu pozostałych spotkań.

HydroTruck Radom MKKS Żak Koszalin 77:83 STATYSTYKI

Radomianie do domowej potyczki z Żakiem Koszalin podeszli bez Kaheema Ransoma, a także Bartłomieja Pietrasa. Tę różnicę postanowili wykorzystać zawodnicy Rafała Knapa, którzy po celnych akcjach Arnolda Sandersa i Wojciecha Pisarczyka złapali szybko przewagę (2:11). Miejscowi odpowiedzieli celnymi trójkami Filipa Zegzuły, Jakuba Zalewskiego i 2+1 Maksymiliana Formelli. Jednak w odpowiednim momencie uruchomili się pod koszem Mateusz Itrich i Sebastian Rompa, a następne trafienia dołożył Artur Łabinowicz. Żak po tej części prowadził 25:16. W następnej kwarcie prócz Łabinowicz na dobre rozkręcali się Maciej Marcinkowski, a także Mateusz Kaszowski. Gospodarze byli totalnie bezradni na koncert koszalińskiego zespołu. Kolejne dwie celne trójki Kaszowskiego zamknęły pierwszą połowę meczu, po której Żak wysoko wygrywał z HydroTruckiem 53:28.

Po zmianie stron radomianie rzucili się ostro do nadrabiania strat, a pomogły im w tym dobre fragmenty gry Damiana Jeszke, Daniela Walla, a także punkty Jakuba Patoki i Błażeja Sowy. Na początku czwartej kwarty po udanych rzutach Zegzuły zawodnicy Roberta Witki przegrywali jedynie już pięcioma punktami, otwierając sobie szansę na zwycięstwo (63:68). Jednak pomału z rezultatem odjechali koszalinianie po punktach spod trumny Kaszowskiego, Łabinowicza, a także Pisarczyka (68:79). Zalewski wraz z Jeszke próbowali odmienić te zawody na swą korzyść, lecz miejscowi za późno wzięli się za odrabianie strat.

Dla Żaka 20 punktów i 6 zbiórek miał Artur Łabinowicz. W obozie pokonanych brylowali Jakub Zalewski oraz Filip Zegzuła – obaj rzucili po 15 „oczek”.

BS Polonia Bytom Dziki Warszawa 69:88 STATYSTYKI

Bytomianie w pierwszej połowie rywalizacji postawili trudne warunki stołecznym Dzikom. Wówczas doskonale spisywali się m.in. Marek Piechowicz, a także Alphonso Willis. Po wykorzystanych wolnych Karola Jagody podopieczni Mariusza Bacika osiągnęli pięciopunktowe prowadzenie (34:29) w połowie drugiej odsłony. Jednak warszawianie znacznie lepiej dzielili się piłką, co przełożyło na rozkład punktów na paru zawodników. Pierwszą połowę zamknął punktami spod obręczy Rafał Komenda, dając stołecznym minimalne prowadzenie (40:41). Po dłuższej pauzie inicjatywę przejęli na dobre goście dzięki skutecznym trafieniom Michała Aleksandrowicza, a także Grzegorza Grochowskiego. Swoje „trzy grosze” w drugiej połowie dołożyli również Alan Czujkowski i Marcus Azor. W ten sposób Dziki bezpiecznie dowiozły zwycięstwo do przystani, ostatecznie wygrywając z bytomską Polonią 88:69.

Mateusz Bartosz zaaplikował dla Dzików double-double w postaci 16 punktów i 13 zbiórek. Tyle samo (16) punktów dołożył Michał Aleksandrowicz. Dla Polonistów 24 punkty i 14 zbiórek uzyskał Alphonso Willis.

AZS AGH Kraków Miasto Szkła Krosno 74:73 STATYSTYKI

Emocje do ostatnich sekund zapewnili nam zawodnicy AZS-u AGH Kraków, a także Miasta Szkła Krosno. Jednak pierwsza połowa rywalizacji była podzielona na dwie części. W pierwszej doskonale sobie radził duet Michał LisSzymon Szmit wraz ze wsparciem kolegów z zespołu. Trafienia Tymona Szymańskiego dały po pierwszej kwarcie dwunastopunktową zaliczkę dla AGH (26:14). Druga odsłona padła łupem krośnian, którzy wykorzystali słabsze minuty w wykonaniu krakowskiej ekipy. Do wyrównania rywalizacji doprowadziły rzuty wolne Kacpra Traczyka i punkty spod tablicy Klavsa Dubultsa. Następnie po pięciu „oczkach” Michała Jankowskiego i następnym trafieniu Dubultsa, gracze Edmunsa Valeiki prowadzili po dwóch częściach 41:36.

W trzeciej partii krośnianom udało się ciut bardziej odskoczyć z rezultatem za sprawą „oczek” z pomalowanego pola Maksymiliana Zagórskiego i Stanisława Helińskiego. Odrobinę później ponownie uaktywnił się Szmit, a także Lis, inkasując wspólnie 13 punktów. W ten sposób wynik po 30 minutach był otwarty, a przemawiał on na korzyść krakowskiej drużyny – 60:59. Najwięcej emocji dostarczyła ostatnia ćwiartka, a zwłaszcza ważny crunch-time. Udane wejścia pod kosz Patryka Wydry oraz Michała Lisa dały czteropunktową zaliczkę dla miejscowych. Za parę chwil ta przewaga została zniwelowana przez Klavsa Dubultsa, a także Maksymiliana Zagórskiego (73:73). Parę sekund potem połowicznie rzuty wolne wykorzystał Szymański, co dało w ten sposób piłkę meczową w rękach zawodników z Podkarpacia. Spod tablicy przestrzelił Konrad Dawdo, przez co ostatecznie komplet punktów został w Krakowie.

Szymon Szmit był najlepiej punktującym zawodnikiem AGH, inkasując 24 punkty. Dla Miasta Szkła 22 punkty i 4 zbiórki zdobył Michał Jankowski.

Enea Basket Poznań Sensation Kotwica Kołobrzeg 63:67 STATYSTYKI

Emocji również nie zabrakło z poznańskim CityZen. Jednak na początku drugiej odsłony podopieczni Przemysława Szurka po trzypunktowym rzucie Jakuba Andrzejewskiego prowadzili z Kotwicą 25:13. Wówczas kołobrzeską drużynę obudziły m.in. trójki Damiana Pielocha, Patryka Pułkotyckiego, a także 2+1 Mikołaja Kurpisza. Równie skutecznie za moment odpowiadali Wojciech Fraś oraz Jan Nowicki, a Enea odskoczyła wówczas na trzynaście punktów (40:27). Do przerwy „Czarodzieje z Wydm” nadrobili pięć „oczek”, schodząc do szatni przy ośmiopunktowej stracie.

Po przerwie poznaniacy uzyskali aż siedemnastopunktową zaliczkę po akcjach Tomaszewskiego, Frasia i wolnych Dymały (51:34). Od tego stanu rozpoczął się plot-twist na korzyść przyjezdnych. Skuteczna gra Witalija Kowalenko, Jamesa Washingtona oraz pozostałych graczy pozwoliła Kotwicy po trzech minutach czwartej kwarty wyjść na prowadzenie (55:58). W następnym fragmencie punkty z pola trzech sekund Tomaszewskiego i wolne Andrzejewskiego przywróciły poznaniakom inicjatywę jedynie na chwilę. Do remisu doprowadziły punkty Pielocha i Washingtona, co dało nam interesującą końcówkę. Tą lepiej rozegrali przyjezdni, a ważne „oczka” zainkasowali Kurpisz oraz Dzierżak.

Dla Kotwicy 13 punktów i 8 asyst zdobył James Washington. Po stronie Enei 16 punktów i 9 zbiórek uzyskał Wojciech Fraś.

WKK Wrocław WKS Śląsk II Wrocław 80:71 STATYSTYKI

Istotny komplet punktów w derbach Dolnego Śląska zdobyli zawodnicy Sebastiana Potocznego. Kluczem do zwycięstwa zawodników WKK była druga odsłona zwyciężona różnicą 11 punktów (20:9). Przed końcem trzeciej kwarty trójki Dominika Rutkowskiego oraz Jakuba Koelnera dały 18-punktowy bufor bezpieczeństwa dla WKK (63:45). Przyjezdni w ostatniej części zdołali odpowiedzieć celnymi trafieniami Aleksandra Wiśniewskiego, Jakuba Bereszyńskiego, a także trójkami Miłosz Góreńczyka i Kuby Piśli. Jednak gospodarze pilnowali przebieg spotkania aż do ostatniego gwizdka.

WKK do zwycięstwa poprowadził Szymon Kiwilsza, rzucając 22 punkty i 9 zbiórek. Aleksander Wiśniewski dał dla rezerw Śląska 15 punktów i 7 asyst.

red.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *