W drugim piątkowym spotkaniu 7 kolejki Energa Basket Ligi Polski Cukier Pszczółka Start Lublin podejmował u siebie Twarde Pierniki Toruń. Faworyta ciężko było wskazać, ponieważ oba zespoły w tym sezonie grają bardzo nierównie.
Pszczółka Polski Cukier Start Lublin – Twarde Pierniki Toruń 83:85
- Spotkanie lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy dzięki efektownej grze Josha Shakeya i Dorona Lamba prowadzili po pierwszej kwarcie 27:13. W drugiej kwarcie zawodnicy z Torunia wzięli się za odrabianie strat i coraz bardziej zmniejszali dystans do rywali. Trevor Thompson rozgrywał kapitalne spotkanie, a dużo efektywnych akcji kończył Bartosz Diduszko. Maurice Watson rozdawał dużo asyst i to poskutkowało, że do szatni to torunianie schodzili do szatni z prowadzeniem 40:43.
- Po zmianie stron gra była dość wyrównana. Jednak to minimalnie toruński zespół prowadził po doskonałych akcjach Trevora Thompsona i Maurice Watsona (58:65). Dystans próbowali zmniejszyć Taylor i Dziemba, jednak na nic to się zdało i po trzech kwartach Twarde Pierniki wygrywały ze Startem Lublin 68:60. Ostatnia ćwiartka to popis Mateusza Dziemby i Dorona Lamba. Po akcji 2+1 Jimmie’go Taylora ekipa trenera Dedka objęła prowadzenie (75:74). Ostatecznie inicjatywę przejęli gracze toruńscy, którzy utrzymali już swoją przewagę na boisku. Twarde Pierniki pokonały Polski Cukier Pszczółkę Start Lublin 85:83.
- Najskuteczniejszym graczem w ekipie toruńskiej był Trevor Thompson – zdobywca 23 punktów i 9 zbiórek. W zespole gospodarzy wyróżnił się Mateusz Dziemba, który zakończył mecz z dorobkiem 18 punktów i 6 zbiórek.
fot. Start Lublin
About Author
