Niedźwiadki meldują się na zapleczu ekstraklasy!

Po 10 latach przerwy na pierwszoligowych parkietach znów zobaczymy ekipę z Przemyśla! Niedźwiadki Chemart Przemyśl w drugim meczu półfinałowym 2.Ligi pokonały Sokoła Międzychód 87:76.

Niedźwiadki Chemart Przemyśl – Sokół Międzychód 87:76 Statystyki (2-0)

Przemyślanie lepiej rozpoczęli widowisko – dzięki trafieniom Macieja Puchalskiego i Maksymiliana Egnera miejscowi odskoczyli na siedem punktów (9:2). Pomału skutecznymi odpowiedziami z pola trzech sekund reagowali Mariusz Małachowski, a także Mikołaj Smarzy. Jednak korzystny wynik dla Niedźwiadków trzymali Egner, Puchalski oraz Janczak. Do punktującego Smarzego oraz Małachowskiego parę chwil później dołączył Nowak. Finalnie dzięki punktom spod trumny Rafała Serwańskiego i Łukasza Uberny, gospodarze prowadzili 24:17.

W następnej odsłonie zawodnicy w białych strojach pomału zwiększali swą przewagę nad Sokołem przy pomocy kolejnych punktów Janczaka i Egnera. Po dużo późniejszych rzutach wolnych Uberny i trójce Puchalskiego, Niedźwiadki miały 13-punktowe prowadzenie (37:24). Potem do końca pierwszej połowy odbyła się równorzędna wymiana ciosów po obu stronach parkietu. Po pierwszej połowie podopieczni Daniela Puchalskiego wygrywali 46:32.

DRUGA POŁOWA

Po powrocie na parkiet Sokół ostro wziął się do roboty. Dobry fragment gry Marcina Wróbla przy wsparciu Damiana Szymczaka i Mariusza Małachowskiego sprawił, że przewaga miejscowych spadła do dziesięciu punktów (55:45). Pokrótce sytuację zespołu z Przemyśla uspokoiły kolejne trafienia zza łuku Puchalskiego. Swoje „trzy grosze” dołożyli w tej odsłonie Majka oraz Janczak. Po trzech rozegranych kwartach Niedźwiadki utrzymały zaliczkę z pierwszych dwudziestu minut (68:54).

Goście z Międzychodu w ostatniej partii starali się jeszcze zerwać do gry po zagraniach Smarzego i Nowaka. Dzięki punktom z pomalowanego pola Wróbla, Sokół miał jedynie siedmiopunktową stratę do przemyślan (70:63). Swój dobry moment w grze miał Bartosz Bal, ale skutecznie wtórowali mu Jakub Nowak i Marcin Wróbel z rzutów wolnych. Jednak w najważniejszych momentach meczu Niedźwiadki mogły liczyć na punkty Kacpra Majki i Rafała Serwańskiego. W ten sposób już do końcowej syreny przemyślanie dowieźli zwycięstwo i mogli świętować awans na zaplecze ekstraklasy.

Dla gospodarzy 19 punktów i 5 zbiórek zaaplikował Maciej Puchalski. Dla Sokoła 20 punktów i 7 zbiórek zainkasował Mariusz Małachowski.

About Author

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *