Dziki krok od Energa Basket Ligi!

Dziki Warszawa po raz drugi pokonują Górnika Trans.eu Zamek Książ Wałbrzych! Stołeczni w drugim meczu finałowym Suzuki 1.Ligi Mężczyzn wygrali z wałbrzyszanami 72:57. Drużynie z Warszawy brakuje już tylko jednego zwycięstwa, aby awansować do Energa Basket Ligi.

Górnik Trans.eu Zamek Książ Wałbrzych – Dziki Warszawa 57:72 Statystyki (0-2)

Dobrze w spotkanie wprowadzili się wałbrzyszanie – dzięki punktom spod tablicy Piotra Niedźwiedzkiego i Bartosza Majewskiego było 6:2. Tę zaległość zneutralizowali na moment Michał Aleksandrowicz, a także Przemysław Kuźkow. Korzystny obraz dla Górników przywróciły trafienia spod obręczy Adriana Kordalskiego i Piotra Niedźwiedzkiego. Potem głos zabrali przyjezdni, którzy po celnych koszach Grzegorza Grochowskiego oraz Mateusza Bartosza objęli prowadzenie po premierowej odsłonie 15:12.

W kolejnej ćwiartce do remisu chwilowo doprowadziły punkty Niedźwiedzkiego. Jednak wciąż na prowadzeniu trzymali się warszawianie po trójce Aleksandrowicza i wolnych Motela (15:21). Stopniowo korzystny wynik warszawskiego zespołu podwyższali Aleksandrowicz, Bartosz, a także Czujkowskiego. Po celnej trójce ostatniego z nich przewaga Dzików urosła do dwunastu punktów (17:29). Straty z rzutów wolnych i spod tablicy starali się zmniejszyć Mikołaj Stopierzyński i Michał Sitnik. Ostatecznie pierwsza połowa skończyła się 10-punktową zaliczką dla warszawian (23:33).

DRUGA POŁOWA

Po powrocie na plac boju swoją dobrą grę kontynuował Aleksandrowicz przy wsparciu Motela. Jednak po stronie miejscowych zaczęli trafiać Majewski, a także Chidom. Warszawska Wataha po punktach z pomalowanego pola Maksymiliana Motela miała w połowie trzeciej kwarty +11 (33:44). Dzięki zagraniom Stopierzyńskiego i Walskiego, Górnik zbliżył się na sześć „oczek” do swych rywali. W końcówce tej części swoje „pięć minut” produktywnie wykorzystał Czujkowski, dokładając następne siedem punktów. Jednak równie dobrze odpowiadali mu Chidom oraz Walski. Po 30 minutach rywalizacji to Dziki wciąż miały kilkupunktowe prowadzenie (43:51).

W czwartej kwarcie warszawianom znów udało się odskoczyć na dwucyfrowe prowadzenie po punktach z gry Kuźkowa i Bartosza (48:60). Górnicy próbowali reagować dobrymi momentami w ataku Majewskiego i Niedźwiedzkiego, ale swą kapitalną robotę odwalali Aleksandrowicz i Motel. Po trzypunktowym rzucie Alana Czujkowskiego, Dzikom już nic nie mogło im się przykrego przydarzyć. Finalnie Dziki Warszawa wygrały drugie finałowe starcie 72:57, podwyższając prowadzenie w finałowej serii 2-0.

Dla Dzików 19 punktów i 5 zbiórek zaaplikował Michał Aleksandrowicz. Po 13 punktów dla miejscowych rzucili Arinze Chidom i Piotr Niedźwiedzki.

fot. Dawid Wójcikowski

About Author

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *