Piątkowy hit Suzuki 1.Ligi dla Górnika

Rewelacyjny piątkowy spektakl w Radomskim Centrum Sportu! W hitowym spotkaniu 23. kolejki Suzuki 1.Ligi Mężczyzn Górnik Trans.eu Zamek Książ Wałbrzych ograł HydroTruck Radom 77:70.

HydroTruck Radom Górnik Trans.eu Zamek Książ Wałbrzych 70:77 Statystyki

Worek z punktami w hitowej potyczce w Radomiu otworzył celną trójką Filip Zegzuła. Jednak w następnej akcji tę samą broń zastosował Michał Sitnik, a po półdystansie Bartosza Majewskiego z przodu był Górnik (3:5). Miejscowych ponownie na przód wyprowadziły następne punkty Zegzuły, a także trafienie spod tablicy Jakuba Patoki (11:6). Kolejne punkty skrzydłowego sprawiły, że szkoleniowiec biało-niebieskiej drużyny, Marcin Radomski musiał wziąć pierwszy time-out przy siedmiopunktowej zaliczce dla HydroTrucka. Po przerwie punkty z pola trzech sekund zaaplikował Piotr Niedźwiedzki, a później swoje trafienia dodali Adrian Kordalski oraz Arinze Chidom. W ten sposób wałbrzyszanie mieli punkt straty do miejscowych (13:12). Taki wyrównany rezultat trzymał się niemal do końca premierowej odsłony. Błażej Sowa celnym rzutem zza łuku zamknął pierwszą kwartę. Na minimalnym prowadzeniu był Górnik po zagraniach Chidoma, a także Kordalskiego (21:22).

Pięć „oczek” Zegzuły, a także wykorzystane wolne Bartłomieja Pietrasa pozwoliły radomianom wrócić na kilkupunktowe prowadzenie (28:22). Mini serial punktowy miejscowych przerwał trafieniami spod trumny Niedźwiedzki. Jednak z linii rzutów wolnych nie mylił się Michał Sadło. Kolejne kosze Kordalskiego przybliżyły podopiecznych Marcina Radomskiego na jedno posiadanie do radomian (32:30). Chwilowy oddech dla gospodarzy dał Zegzuła. Za moment przyjezdni doprowadzili do wyrównania dzięki punktom Huberta Kruszczyńskiego, a także połowicznie wykorzystanych wolnych przez Chidoma i Sitnika. Jakub Zalewski trafieniem z półdystansu pozwolił miejscowym znów wyjść do przodu. Końcówka pierwszej połowy padła łupem ekipy przyjezdnej za sprawą udanych trafień Chidoma. Po dwóch kwartach cztery „oczka” więcej mieli goście z Wałbrzycha (38:42).

DRUGA POŁOWA

Trzecią odsłonę mocniej rozpoczęli Górnicy. Doskonała gra duetu Chidom-Majewski, a także punkty spod trumny Niedźwiedzkiego dały 16-punktowy bufor bezpieczeństwa dla Górnika (38:54). Złą passę gospodarzy odpauzował celnym rzutem z dystansu Maksymilian Formella, a po nim swoje punkty dopisał Zegzuła. Po przeciwnej stronie skutecznie wtórowali HydroTruckowi, Walski oraz Majewski (46:61). Radomianie mozolnie wracali do meczu dzięki punktom Zegzuły oraz Zalewskiego. Następne trafienie zza łuku pierwszego z nich dały po 30 minutach potyczki ośmiopunktowe prowadzenie przyjezdnych (53:61).

Zegzuła, a także Formella trzymali przy życiu miejscowych rzutami wolnymi, ale skutecznie pod tablicą spisywał się Niedźwiedzki. Udane akcje Zalewskiego, a także trzypunktowa próba Formella dała HydroTruckowi jedynie „oczko” straty do swoich oponentów (64:65). Majewski uspokoił grę wałbrzyskiej drużyny, aplikując celnie zza linii 6,75m. Parę chwil potem do następnego remisu doprowadziły trafienia Zalewskiego i Zegzuły (68:68). W następnych akcjach obie ekipy miały problem z odnalezieniem rytmu w ofensywie. Damian Durski, a także Bartosz Majewski trafieniami zza łuku dali Górnikowi siedmiopunktową zaliczkę (68:75). Przebieg spotkania próbował odwrócić wolnymi Zegzuła, ale zabrakło czasu. Ostatecznie Górnik Trans.eu Zamek Książ Wałbrzych pokonał HydroTruck Radom 77:70.

Dla zwycięzców 17 punktów rzucił Bartosz Majewski. Dla HydroTrucka 29 punktów, 8 asyst i 5 zbiórek zdobył Filip Zegzuła.

fot. Dawid Wójcikowski
red.

About Author

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *