Sokół wyeliminował łódzki ŁKS!

Sokół Międzychód wyrzucił z gry o awans na zaplecze ekstraklasy, ŁKS Coolpack Łódź! Podopieczni Marcina Chodkiewicza wygrali decydujący mecz w Łodzi 102:95.

ŁKS Coolpack Łódź – Sokół Międzychód 95:102 Statystyki (1-2)

Początkowo mecz szedł pod dyktando łódzkiego zespołu, który po trafieniach Bartosza Wróbla i Jarosława Giżyńskiego prowadził 9:0. Pomału grę międzychodzkiego zespołu uruchamiał swoimi trafieniami Marcin Wróbel, ale wciąż nie do zatrzymania był Bartosz Wróbel. Po następnych trafieniach Kacpra Dominiaka i Norberta Kulona przewaga łodzian osiągnęła pułap 12 punktów (19:7). Potem korzystny rezultat dla miejscowych podwyższyli Paduch z Wróblem, a premierową odsłonę zamknęły punkty spod tablicy Dorożały i akcja 2+ Smarzego (26:15).

W następnej ćwiartce łódzkie trio Gwardecki-Dominiak-Wróbel swoimi trafieniami dało 19-punktową zaliczkę dla ełkaesiaków (36:17). Pokrótce za właściwe nadrabianie zaległości wzięli się międzychodzianie przy pomocy celnych rzutów Mikołaja Smarzego. Jednak w odpowiednim miejscu i czasie zareagowali na dobry fragment skrzydłowego Sokoła, Kulon i Wróbel (46:29). Goście z Międzychodu do przerwy odrobili jeszcze osiem „oczek” dzięki punktom Paluszaka, Wróbla i Smarzego. ŁKS po dwóch kwartach wygrywał z Sokołem 53:44.

DRUGA POŁOWA

Po przerwie łodzianie wrócili do dwucyfrowej zaliczki dzięki trójce Dominiaka i punktach z pola trzech sekund Kołodziejczyka (60:47). Pomału rytm w ofensywie zaczął znów łapać Marcin Wróbel, a parę minut później do punktowania dołączył Damian Szymczak. Po jego czteropunktowej akcji strata do ŁKS-u wynosiła już sześć punktów (67:61). Po chwili z przewagi łódzkiej drużyny już nic nie zostało, gdy z półdystansu zapunktowali Szymczak, a także Nowak. Oddech dla podopiecznych Piotra Zycha dawał swoimi zagraniami Bartosz Wróbel, dając ŁKS-owi przewagę dwóch posiadań na decydującą część widowiska (74:70).

Ten sam zawodnik na początku tej kwarty zaczął samodzielnie ciągnąć wynik dla łódzkiej ekipy. Jednak po drugiej stronie boiska skutecznie wtórowali mu Mikołaj Smarzy, a także Marcin Wróbel. Po trzypunktowych rzutach Szymczaka i Smarzego to Sokół po raz pierwszy wyszedł na przód (85:88). W kolejnym fragmencie gry oprócz Szymczaka oraz Smarzego całkiem przyzwoicie prezentował się Małachowski. Trójki Dominiaka i Kulona niewiele mogły zmienić w końcowym rezultacie. Ostatecznie Sokół Międzychód wygrał decydujący mecz w Łodzi 102:95.

Dla Sokoła 31 punktów, 15 zbiórek i 5 asyst zaliczył Marcin Wróbel. Dla ŁKS-u 35 punktów, 5 przechwytów, 4 zbiórki i 4 asysty zaaplikował Bartosz Wróbel.

fot. Sokół Międzychód

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *