Suzuki 1 Liga: Ranking Sił po połowie sezonu

Rawlplug Sokół Łańcut, Senastion Kotwica Kołobrzeg oraz Górnik Trans.eu Wałbrzych – taki układ wygląda na obecną chwilę na pierwszoligowych salonach po 17.kolejkach. Koszykarze GKS-u Tychy oraz Weegree AZS-u Politechniki Opolskiej są jak na razie rewelacjami obecnej kampanii i być może mogą pokrzyżować czołowej trójce szyki. Bardzo ciekawie prezentuje się środkowa oraz dolna strefa tabeli, gdzie wszystko może się jeszcze zdarzyć.

Rankingi Sił tworzone są na wielu portalach społecznościowych, swoje własne rankingi robią też kibice, które najczęściej są oparte bez podziału, czyli od 1 do 17 miejsca.

Ważna informacja! W tym rankingu postanowiliśmy pokazać kto naszym zdaniem: ma ambicje po rundzie zasadniczej przystąpić do play-offów z wysokiej pozycji, kto będzie walczył do ostatniej kolejki o zajęcie miejsca w kluczowej fazie rozgrywek oraz jakie zespoły są w obecnej chwili typowane do spadku. Play-offy rządzą się swoimi prawami.

1. Rawlplug Sokół Łańcut

Aktualny bilans: 14-2

Łańcucianie pokonali już w obecnym sezonie aż trzech liderów tabeli w 1 lidze, co w naszej opinii skłania do tego, że będą jednym z trzech głównych kandydatów do gry o Energa Basket Ligę. Koszykarze Sokoła niemal do każdego spotkania podchodzili w okrojonym składzie i za każdym razem zostawiali duże serducho na boisko. Marcin Nowakowski potrafi dyrygować grą zespołu, Mateusz Szczypiński czy Mateusz Bręk wnoszą sporo dobrego dla zespołu, trafiając w ważnych momentach jakże bezcenne punkty. Z kolei Mateusz Lis mimo tak młodego wieku (19 lat) jest przysłowiowym „wyjadaczem”, który już dobre parę lat gra na wysokim poziomie. Od prawie dwóch dekad funkcję pierwszego szkoleniowca pełni Dariusz Kaszowski, który od paru lat marzy, aby jego zespół w końcu awansował do ekstraklasy. W tym sezonie ta szansa jest bardzo wielka.

2. Sensation Kotwica Kołobrzeg

Aktualny bilans: 12-4

Kotwica wyrosła naszym zdaniem na drugiego zaraz po Sokole kandydata do awansu. Remon Nelson jest jednym z lepszych o ile nie najlepszym rozgrywającym ligi na obecną chwilę, a doskonale wspomagają go Mikołaj Kurpisz, Piotr Śmigielski, a ostatnie tygodnie są niezwykle udane dla Mateusza Itricha. Co prawda 24-letni środkowy zdobył w ostatnich pięciu meczach w sumie 39 punktów i zebrał 32 piłki to sądzę, że w najważniejszych meczach będzie niezwykle przydatny. Szkoleniowiec kołobrzeskiej drużyny Rafał Frank zdaje się panować nad tymi niezwykle mocnymi charakterami zawodników, co na chwilę obecną daje świetny efekt. Swoje dają również kibice, którzy w hali Millenium potrafią podnieść swoim dopingiem drużynę nawet w najcięższych momentach spotkań. Czyżby kołobrzeżanie po paru latach mieliby wrócić na boiskach Energa Basket Ligi?

3. Górnik Trans.eu Wałbrzych

Aktualny bilans: 12-4

Trzeci sezon z rzędu, w którym Górnicy deklarują chęć rywalizacji o grę w ekstraklasie. Raz przegrali przez decyzję zarządu, który uniemożliwił na awans. Drugi raz zostali pokonani przez Czarnych Słupsk w ostatnim sezonie, przegrywając w decydującym starciu 59:83. W obecnej kampanii zdążyli już czterokrotnie zejść jako pokonani przez brak centymetrów na środku. W ostatnim czasie do ekipy Łukasza Grudniewskiego dołączył Piotr Niedźwiedzki, który ma być solidnym wzmocnieniem pod strefą podkoszową. Jak na razie w konfrontacji z GKS-em Tychy zagrał przyzwoicie, notując double-double. Bardzo dobry sezon z ławki rezerwowej ma Marcin Dymała, który wraz z Hubertem Pabianem i Krzysztofem Jakóbczykiem stanowią o sile tego zespołu. Wałbrzyszanie są gotowi do walki o zajęcie czołowego miejsca po rundzie zasadniczej oraz awansu do ekstraklasy. Czy za trzecim razem się to powiedzie?

4. GKS Tychy

Aktualny bilans: 12-4

Podopieczni trenera Tomasza Jagiełki od początku sezonu imponują formą, lecz na samiutkim początku byli stawiani raczej do klubów walczących o play-off. Jednak szkoleniowiec tyszan dokładnie wiedział, co czynić. Pomimo straty Filipa Stryjewskiego do zespołu powrócił Piotr Wieloch, który dostał u trenera spory kredyt zaufania i zdecydowanie ten kredyt spłaca można powiedzieć z nawiązką. Doświadczenie Łukasza Diduszko jest dla zespołu wręcz nieocenione, a przypomnijmy że został on MVP listopada w 1 Lidze, co wiele mówi o jego formie. Z młodych graczy największe wrażenie robi na nas Maciej Koperski, który w poprzednim sezonie odgrywał w zespole Górnika Wałbrzych rolę marginalną. W Tychach jest jednym z odkryć sezonu, grając średnio po niecałe 30 minut na mecz oraz zdobywając 12,2 pkt/mecz. Kolejnym z młodych zawodników jest Patryk Stankowski, który nie jest zawodnikiem podstawowej piątki, ale wchodząc z ławki daje zespołowi dużo dobrego. Pokazał swoje atuty chociażby w meczu inaugurującym rozgrywki z Krakowem, zdobywając 22 punkty. Jeśli kontuzje nie pokrzyżują planów trenerowi Jagiełce to mogą śmiało marzyć o półfinałach, w których wydarzyć może się wszystko.

5. Weegree AZS Politechnika Opolska

Aktualny bilans: 11-5

Zdecydowanie jest to ich najlepsza runda zasadnicza w ich wykonaniu. Od czasu zmiany szkoleniowca na Kamila Sadowskiego opolanie są najlepszą drużyną, grającą zespołową koszykówkę. Cieszy nas bardzo wysoka dyspozycja Szymona Kiwilszy, który będzie z pewnością jednym z filarów tej ekipy. Coraz większy bagaż doświadczeń zbierają również m.in. Patryk Wilk, Michał Jodłowski czy Dominik Rutkowski, a zejście do niższej ligi Jakub Kobla zdecydowanie pomogło mu się rozwinąć. Naszym zdaniem chcielibyśmy zobaczyć ich w decydującej fazie rozgrywek z tej pozycji, choć kto wie czy nie namieszają w czołówce.

6. WKK Wrocław

Aktualny bilans: 8-8

Wrocławianie od połowy listopada są w małym kryzysie – na siedem ostatnich spotkań wygrali zaledwie jedno (z GKS-em Tychy), lecz pierwszą rundę zaliczą do całkiem przyzwoitych. W wysokiej formie nadal jest doświadczony Tomasz Ochońko, pod koszem znakomicie spisuje się Nick Madray po przejściu z północy Polski, a Michał Chrabota w swym drugim sezonie na pierwszoligowych parkietach z trudem, ale pozytywnie przechodzi tzw. „egzamin dojrzałości”. Trener Łukasz Dziergowski dysponuje całkiem szeroką kadrą, w której każdy gracz może zaskoczyć. W rundzie rewanżowej mają niebo więcej meczów na własnym boisku, z którymi w większości powinni sobie poradzić. Jeśli tak się stanie to z pewnością powinni wywalczyć miejsce w play-offach.

7. SKS Starogard Gdański

Aktualny bilans: 8-8

Podopieczni trenera Bartosza Sarzało obiecująco otworzyli sezon od wygranych z Krosnem oraz Lublinem. Niestety odrobinę później w ich grze coś zaczęło szwankować zaczęły się pojawiać też drobne urazy m.in. Witalija Kowalenko – kluczowego punktu zespołu, a od początku sezonu kontuzjowany jest również Michał Kierlewicz, który powoli wraca do pełni zdrowia. Ekipę ze Starogardu Gdańskiego wzmocnili Paweł Śpica oraz Szymon Ćwikliński. Często bywało tak, że grę na swoje barki musieli brać młodzi zawodnicy jak chociażby Bartłomiej Pietras czy Filip Stryjewski. Drugi z nich przeplata bardzo dobre zawody z nieco słabszymi, ale jest jednym z lepszych graczy w starogardzkiej talii. Jedynym zawodnikiem do którego pretensji mieć nie można jest Szymon Ryżek – w każdym spotkaniu walczy na 110% i zdaje się wykonywać założenia trenera. Terminarz zespołu w rundzie rewanżowej wydaje się nieco łatwiejszy. Jeśli starogardzką drużynę ominą kontuzje to zawodnicy z Kociewia powinni wywalczyć upragnione play-offy.

8. TBS Śląsk II Wrocław

Aktualny bilans: 7-8

Wrocławianie jak grają spotkania we własnej hali to wyglądają na zespół, które jest w stanie wygrać z każdym. Inna sprawa jest w wyjazdowych konfrontacjach, gdzie grają zwyczajny basket i zbyt łatwo dają swoim przeciwnikom większe pole do popisu. Skład personalny praktycznie się nie zmienił – mamy solidnego pod koszem Szymona Tomczaka, który jest czwartym najlepiej punktującym zawodnikiem i drugim najlepiej zbierającym w całej pierwszej lidze. Sebastian Bożenko jest kreatorem czystych pozycji dla swoich partnerów, a ponadto w paru trudnych momentach potrafi wziąć na swoje barki odpowiedzialność za zdobywanie punktów. Od czasu do czasu swoją formą błysną Aleksander Leńczuk czy Kacper Gordon. Wrocławianie są najlepiej zbierającym zespołem w trumnie ze wszystkich siedemnastu ekip, a ponadto są w czołówce najlepiej grających zespołowo – te atrybuty powinni wykorzystać w rundzie rewanżowej. W niej podopieczni trenera Dusana Stojkova będą chcieli udowodnić, że są w stanie pobić się o korzystny dla siebie rezultat. Walka o decydującą fazę wciąż stoi dla nich otworem, a istotny z pewnością będzie początek drugiej rundy.

9. AZS AGH Kraków

Aktualny bilans: 8-8

Dwukrotnie nie udawało się im utrzymać na pierwszoligowych salonach, lecz tym razem to się z pewnością zmieni. Krakowianie nie mieli łatwego terminarza, bo rozpoczęli sezon od czterech porażek z rzędu. Przełamanie nadeszło w domowym pojedynku z Żakiem Koszalin i od tego momentu podopieczni Wojciecha Bychawskiego zaczęli pokazywać swoje umiejętności, a co ważniejsze wygrywać. Wojciech Leszczyński, Wojciech Fraś oraz Paweł Zmarlak to najjaśniejsze punkty krakowskiego zespołu. Pierwszy z nich ma w obecnej chwili swój najlepszy sezon na pierwszoligowych parkietach. Fraś z kolei jest doświadczony środkowym potrafiącym grać jeden na jednego pod koszem, a ponadto dorzucić coś extra zza łuku. Natomiast doświadczony Zmarlak w paru meczach potrafi wspomóc swoich kolegów, gdy pozostali dwaj mają odrobinę słabszą dyspozycję. Zespół z Małopolski będzie miał trudny terminarz, lecz jeśli będą wykonywać konsekwentnie swoje założenia i zaskakiwać swoich rywali defensywną jak w dotychczasowych rywalizacjach to utrzymanie jest w pełni uzasadnione. Awans do najważniejszej fazy rozgrywek będzie ponadprogramową nagrodą, o którą powinni się pokusić.

10. Miasto Szkła Krosno

Aktualny bilans: 7-9

Podopieczni trenera Radosława Soji fatalnie otworzyli kampanię, ponieważ na osiem rozegranych meczów wygrali zaledwie dwa (2-6). Od tamtej pory krośnianie zaczęli grać na miarę oczekiwań. Z pewnością na początku roku zespołowi nie pomoże Santiago Vaulet, który niedawno przeszedł zabieg. Większa odpowiedzialność zatem spadnie na Juliana Jasińskiego, który jest najjaśniejszym punktem i zdecydowanym liderem zespołu. Świetnie do drużyny wprowadził się Szymon Szymański dzięki czemu na tej zdrowej rywalizacji na pozycji środkowego skorzystał również Sebastian Rompa, a Konrad Dawdo i Szymon Sobiech od połowy rundy zaczęli grać na miarę swoich wielkich możliwości, co coraz bardziej zaczynają pokazywać. Zespołowi z Podkarpacia na pewno nie sprzyja terminarz (jak w przypadku AGH-a Kraków), ponieważ większość spotkań rozegrają na wyjeździe (dziesięć meczy), ale pokazali już w tej rundzie, że na najważniejsze mecze potrafią się mobilizować i powalczą z pewnością o play-offy.

11. AZS UMCS Start II Lublin

Aktualny bilans: 8-8

Każdy z beniaminków w obecnym sezonie zaskakuje i to samo należy powiedzieć o zespole z Koziego Grodu, który w połowie rozgrywek zajmuje 7.miejsce w tabeli z bilansem 8 zwycięstw i 8 porażek. Drużyna z Lubelszczyzny nie zaznała goryczy porażki w żadnym z domowych spotkań w czym z pewnością pomagają posiłki z ekstraklasowego Startu Lublin w postaci chociażby: Damiana Jeszke, Michaela Gospodarka, Mikołaja Stopierzyńskiego oraz Bartłomieja Pelczara. Dużo gorzej sprawa wygląda na wyjazdach, gdzie jedynie raz z dziewięciu rozegranych starć odnieśli sukces (wygrana na Dolnym Śląsku z rezerwami Śląska). W zespole trenera Łuszczewskiego jedną z głównych ról odrywa weteran pierwszoligowych boisk Bartosz Ciechociński, który regularnie zdobywa po 11,2 punktów na mecz. Nie sposób nie wspomnieć również o Karolu Obarku, który spośród 11 rozegranych spotkań tylko w dwóch z nich nie zdobył dwucyfrowej zdobyczy punktowej. W rundzie rewanżowej to właśnie na tych dwóch koszykarzach powinna spoczywać odpowiedzialność za główne zdobycze punktowe. We wspomnianych rewanżach będą mieli ciut trudniej, ponieważ przyjadą do lubelskiej hali MOSiR trzy czołowe ekipy (Sokół, Górnik, GKS) oraz zespoły marzące o play-offach (AGH, Śląsk II, Miasto Szkła i Diabły). Z tą wymienioną czwórką mogą stoczyć zażartą bitwę o play-off. Czy lubelską drużynę będzie stać na coś więcej niż pewne utrzymanie pokażą najbliższe kolejki.

12. MKKS Żak Koszalin

Aktualny bilans: 7-8

Koszaliński beniaminek na początku sezonu był tzw. chłopcem do bicia, lecz gra drastycznie zmieniła się gdy do zespołu dołączył Fineto Lungwana. 27-letni rozgrywający zagrał niezłe zawody z WKK Wrocław, prowadząc do zwycięstwa (77:65). Jak do tej pory Fineto jest drugim najlepszym koszykarzem pod względem punktów na mecz (18,2 punktów na spotkanie). Wiele drużynie daje doświadczenie Dłoniaka oraz Harrisa. Obaj jak na swoje lata przystało jeszcze nie jeden raz dadzą popalić rywalom. Świetnie w obecnej kampanii rozwinął się Marcin Tomaszewski – 23-letni rozgrywający, wychodząc z ławki rezerwowej w paru spotkaniach brał odpowiedzialność za zdobywanie punktów. To przełożyło się na przyzwoite występy m.in. Turowem Zgorzelec czy Decką Pelplin. Początek rundy rewanżowej nie będzie łatwy dla drużyny trenera Ignatowicza, ale naszym zdaniem znów pokuszą się o kilka niespodzianek. Mimo, że koszalinianie o play-offy nie powalczą w tym sezonie (choć wszystko jest możliwe) to również nie powinni się zaplątać w walkę o ligowy byt. Koszaliński zespół spokojnie utrzyma się na zapleczu elity.

13. Dziki Warszawa

Aktualny bilans: 6-10

Z drużyny, która miała zasiać zamęt na pierwszoligowych parkietach i bić się o czołową czwórkę jest… poza nią, a w dodatku w dolnej strefie tabeli. W trakcie sezonu w obozie ze Stolicy paru zawodników wypadło przez kontuzje m.in. Michał Szwed, Piotr Pamuła (przed sezonem) lub podchodzili z zespołu – Tomasz Żeleźniak oraz Marcin Wieluński. Rywalizacje m.in. z: Żakiem Koszalin, TBS Śląsk II Wrocław, GKS-em Tychy lub Miastem Szkła Krosno były jak najbardziej do wyciągnięcia, lecz w nich zabrakło większego doświadczenia. Końcówka pierwszej rundy mieli nieco lepszą i to może być „koniem napędowym” w następnych spotkaniach. Ponadto do zespołu dołączył z ekstraklasowego Anwilu Rafał Komenda, który może im dać zabezpieczenie deski oraz zdobycie z niej kilkunastu punktów – a wiemy, że potrafi. Całkiem przyzwoicie prezentują się Bartosz Majewski wraz z Grzegorzem Grochowskim. Od czasu do czasu przebłysk formy ma Przemysław Kuźkow, a swą dyspozycyjność z meczu na mecz poprawia Karol Nowakowski. Jeśli do formy powrócą wspomniani Pamuła i Szwed to sądzimy, że warszawskie Dziki mogą realnie pozostać na kolejny sezon w pierwszej lidze.

14. Decka Pelplin

Aktualny bilans: 6-10

Założony cel pelplinian na obecną kampanię był jakże oczywisty: pozostanie na zapleczu ekstraklasy, rozwój sportowy i organizacyjny oraz podwyższenie umiejętności drugoligowych zawodników. Jak na razie zespół Marcina Radomskiego stąpa po cienkim lodzie, ponieważ można było pokusić się o niespodziankę w domowym starciu z Politechniką Opolską lub wywieźć ze Stolicy zwycięstwo z Dzikami – to zostawiamy poza kuluarami. Cieszy nas rozwój Mateusz Kaszowskiego, który po dołączeniu z ekstraklasowej Arki Gdynia jest jednym z głównych liderów swojego zespołu. Solidną robotę robią także Dawid Sączewski, Mariusz Konopatzki czy Damian Szczepanik. Naszym zdaniem koszykarze Decki na własnym boisku mogą zabrać zwycięstwa ekipom przyjezdnym, lecz muszą patrzeć na osiągane rezultaty przez Księżaka w rundzie rewanżowej.

15. Księżak Łowicz

Aktualny bilans: 5-11

Zespół z Łowicza na pewno inaczej wyobrażał sobie pierwszą rundę rozgrywek, ponieważ jak do tej pory mają na swoim koncie 5 zwycięstw i 11 porażek. W ostatnich dniach doszło do zmiany trenera – zwolnionego Piotra Trepke zastąpił Rafał Knap, który w poprzednich rozgrywkach wykręcał niezłe liczby z Politechniką Opolską. Czy i tym razem tak będzie? W trakcie sezonu do łowickiego zespołu dołączyli Michał Jankowski oraz Tomasz Krzywdziński. Pierwszy z nich jest gwarantem zdobywania koło 20 punktów na mecz, z kolei drugi nie pokazał w pełni swoich umiejętności. Księżak we własnej hali potrafi pokazać wielki charakter i wyszarpać zwycięstwo tak jak chociażby z Górnikiem Wałbrzych lub Miastem Szkła Krosno czy też na wyjeździe jak to było chociażby z zespołem z Pruszkowa. Zespół mocno bazuje na doświadczeniu duetu Arkadiusz Kobus – Piotr Robak, ale jeśli oni mają słabszy dzień to Daniel Dawdo od czasu do czasu potrafi wziąć na siebie ciężar gry. Łowiczanie muszą zacząć wygrywać we własnej hali i szukać niespodzianek na wyjazdach, bo na obecną chwilę szanse na pozostanie powoli się kurczą.

16. PGE Turów Zgorzelec

Aktualny bilans: 1-14

Jedna jaskółka wiosny nie czyni i jedno zwycięstwo nie oznacza, że Turów Zgorzelec będzie w rundzie rewanżowej trząsł całym zapleczem. Naszym zdaniem potrzeba jest paru zwycięstw zespołowi Wojciecha Szawarskiego, aby myśleć realnie o utrzymaniu się w lidze. Szczególnie, że w ostatnim czasie ściągnęli mocną „petardę” w postaci Adriana Kordalskiego, który niezaprzeczalnie był królem 1 ligi w ubiegłym sezonie. Doświadczony Bartosz Bochno oraz Stanisław Heliński to całkiem dobre kalibry na pozycji rzucającego, a Michał Marek z Filipem Prueferem mają niezłą skuteczność z pomalowanego pola. Zgorzelczanie w drugiej rundzie muszą lepiej popracować nad defensywą oraz myśleć zespołowo – ich walka o pozostanie na zapleczu będzie długa, lecz na tą chwilę sądzimy, że będzie o nią trudno.

17. Znicz Basket Pruszków

Aktualny bilans: 2-13

Pruszkowianie jak do tej pory z piętnastu rozegranych meczów zwyciężyli jedynie dwa razy. Mamy wrażenie, że podopieczni Michała Spychały raczej postarają się wybronić swoją pozycję na pierwszoligowych boiskach, lecz o nią będzie naprawdę ciężko. Doświadczeni zawodnicy jak m.in. Damian Tokarski, Adrian Suliński, Łukasz Bodych czy Karol Dębski musieliby zaliczyć swoją „drugą młodość”, by pociągnąć do paru sukcesów. Ponadto do poprawienia będzie zdecydowanie broniona deska, która jest lepsza jedynie z Księżakiem czy Turowem. W ich obecnej sytuacji są najpoważniejszym kandydatem do opuszczenia pierwszoligowych salonów.

About Author

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *