Wielki wyczyn Lewandowskiego, hit dla Pogoni

Powoli do ostatecznych rozstrzygnięć dochodzi na drugoligowych boiskach. Sytuacja w grupie B oraz D są już prawie wyjaśnione. W ostatniej serii rywalizacji może dojść do małych korekt w drugoligowych tabelkach. Zatem przyjrzymy się jak zakończyły się starcia w dwudziestej dziewiątej serii meczów w obu tych grupach.

AZS UJK Kielce – Żubry Chorten Białystok 84:76 STATYSTYKI

Kielczanie triumfem z Żubrami Białystok przypieczętowali swoje utrzymanie na drugoligowych boiskach. Spory wkład do tego zwycięstwa miał Patryk Lis (26 punktów), który raził oponentów zza łuku. Zaraz po nim trafiali również Maksymilian Czapla, Igor Jagiełło czy Kacper Nowik. Białostoczan do walki ciągnęło trio Misiewicz-Bębeniec-Bombrych, którzy zdobywali punkty na różne sposoby. Pierwszą połowę zakończył efektowną paczką Piotr Osiakowski (36:34). W drugiej połowie mieliśmy bardziej wyrównaną rywalizację, a w samej końcówce ważne punkty dorzucili Nowik, Osiakowski oraz Życzkowski. W pokonanym zespole najskuteczniejszy był Arkadiusz Zabielski (18 punktów, 6 zbiórek i 5 asyst). Białostoczanie walczą w ostatniej kolejce przed własną publicznością z ŁKS-em Coolpack Łódź. Ewentualny triumf przy wpadce Sokoła pozwoli im wskoczyć na 4. pozycję.

KS Legion Legionowo – Energa Hutnik Warszawa 97:99 STATYSTYKI

Gracze Legionu pakują walizki z drugoligowych parkietów. Na nic zdał się bardzo dobry występ Przemysława Lewandowskiego, który zdobył 37 „oczek”, dokładając do tego 11 zbiórek. To była bardzo ważna konfrontacja w kontekście ewentualnej walki o pozostanie. Podopieczni Axla Olesiewicza w drugiej oraz trzeciej odsłonie lepiej podziałali w ofensywie, a pierwszoplanową postacią był Mateusz Górka. Solidnie spisali się także młodsi zawodnicy – Jakub Osiński oraz Jakub Szumert. W trzeciej kwarcie do punktującego Osińskiego, Górki oraz Szumerta dołączyli Malewski, Zuber oraz Rajkowski. W ten sposób Hutnik miał przed finalną kwartą +6. Ostatnia dyszka grana była pod ciśnieniem, ale zimniejszą krew zachowali przyjezdni. Ważne rzuty zza łuku trafili Górka oraz Zuber. W taki sposób warszawski Hutnik zapewnił sobie 6. lokatę po rundzie zasadniczej w grupie B. Najwięcej punktów dla zwycięzców rzucił Mateusz Górka (28 punktów i 7 zbiórek).

MUKS Piaseczno – KKS Tur Basket Bielsk Podlaski 82:84 STATYSTYKI

Najbardziej wyrównany bój zobaczyliśmy w Piasecznie. Koszykarze MUKS-u mieli identyczną sytuację, co gracze z Legionowa. Ewentualny sukces jeszcze by przedłużył nadzieję na pozostanie w lidze, gdyż ostatnie starcie grają z warszawską Ochotą. W sobotni wieczór lepsze zawody zagrali koszykarze Tura, którzy mieli parokrotnie kilkupunktowe zaliczki. Po trzypunktowych rzutach Bartłomieja Wróblewskiego gracze Piotra Bakuna prowadzili 73:65. Po następnych oczkach zdobytych przez Jakuba Lewandowskiego, Patryka Milewskiego i trójce Przemysława Zygmunciaka było 83:74. Jednak miejscowi w końcówce napsuli trochę krwi, a zwłaszcza Filip Munyama i Damian Zapert. Dzięki ich skutecznym rzutom zawodnicy MUKS-u mieli kontakt z rywalem (82:84). Piłkę na doprowadzenie do dogrywki miał Zapert, lecz piłka wykręciła się z kosza. W ten sposób Tur dopisał dwudziesty drugi komplet punktów.

ŁKS Coolpack Łódź – MKS Ochota Warszawa 99:48 STATYSTYKI

Bez większej niespodzianki w łódzkiej Zatoce Sportu. Gracze ŁKS-u Coolpack Łódź bardzo pewnie rozprawili się z warszawską Ochotą, dzięki czemu zapewnili sobie drugą pozycję w swojej grupie. Już od pierwszych minut rywalizacji było widać, że podopieczni trenera Zycha chcą szybko zakończyć mecz, aby przygotować się do niedzielnego starcia w Białymstoku. Łodzianie całkowicie zdominowali pierwszą połowę, wygrywając ją 56:26. Zawodnicy Ochoty nie byli w stanie odpowiedzieć na znakomitą grę miejscowych. Bartosz Wróbel był najskuteczniejszym zawodnikiem w łódzkim zespole (24 punkty), Jacek Gwardecki dodał 19 „oczek”.

UKS Trójka Żyrardów – Sokół Grupa Avista Ostrów Mazowiecka 92:99 STATYSTYKI

Gracze Sokoła odnotowali w Żyrardowie swój 18 triumf w obecnym sezonie, lecz łatwo nie było. Gracze Piotra Sochackiego przez trzy kwarty walczyli bardzo dzielnie z zawodnikami Antonio Daykoli. Koszykarzom Trójki udało się uciec przyjezdnym na parę „oczek”, gdy doskonale działało trio Uliczka-Orębski-Repiński. W ostatniej części goście z Ostrowi Mazowieckiej wrzucili gaz do dechy. Ważnym trafieniem z dystansu popisał się Patryk Łysiak, a następne punkty spod obręczy Cezarego Karpika, Daniela Nieporęckiego i Mateusza Zozunia dały zwycięstwo na ich korzyść. Sokoły korespondencyjnie walczą o czwartą pozycję z Żubrami Białystok. Wszystko może rozstrzygnąć się w ostatnim starciu domowym starciu z Kolejarzem Basket Radom.

Isetia Erzurum Warszawa – Profbud Legia Warszawa 74:66 STATYSTYKI

Bardzo ważny bój w kontekście wyższej pozycji przed play-offami mieli zawodnicy Profbudu Legii Warszawa. Zawodnicy trenera Łobody chcieli wygrać to starcie, aby powalczyć o pozycję numer 7. Jednak szczęście dopisało zawodnikom Isetii. Przez większą część pojedynku rezultat chylił się w obydwie strony, lecz pomału uwidaczniała się przewaga gospodarzy, którzy na decydujące 10 minut schodzili przy czteropunktowym prowadzeniu. Na początku ostatniej części po koszach Sarnackiego, Rogowskiego i Nawrota gracze trenera Mollova powiększyli przewagę do dziewięciu punktów. Maciej Czemerys wraz z Bartoszem Proczkiem zabrali się za odrabianie strat, lecz w ważnych momentach odpowiedzialność za wynik spoczywała w rękach Huberta Stopierzyńskiego. Dzięki jego akcjom Isetia odnosi swoje 12 zwycięstwo.

-„W poprzednim spotkaniu byliśmy pod ogromną presją wygranej. Tutaj podeszliśmy z dystansem, ponieważ nie mamy już szans na play-offy. Drużyna bardzo wyluzowała, zagraliśmy swoje, wygraliśmy mocno zbiórkę, co mocno wpłynęło na ich wysokich, którzy mieli dużo fauli. Walczyliśmy cały czas na boisku, utrzymywaliśmy koncentrację i to przeważyło” – powiedział po meczu Patryk Jankowski.

Przechodzimy do wydarzeń z drugoligowych boisk w grupie D

Nabzdyk BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski – Aldemed SKM Zastal Zielona Góra 102:89 STATYSTYKI

Rycerze Rydzyna Pogoń Prudnik 76:89 STATYSTYKI

Zdecydowanie jeden z większych hitów kolejki. Rydzynianie stali przed szansą na wyciągnięcie zwycięstwa od Pogoni Prudnik i wejście na fotel lidera. Prudniczanie z kolei starali się zrewanżować za porażkę z poprzedniej rundy, gdy w Obuwniku zostali pokonani przez Rycerzy 81:87.

Prudniczanie szczególnie dobrze prezentowali się w drugiej oraz ostatniej kwarcie, które obydwie wygrali różnicą dziewięciu punktów. Szczególnie sporo do powiedzenia miał duet Tomasz Madziar-Grzegorz Mordzak. Obaj panowie po raz kolejny byli głównymi aktorami prowadzącymi do jakże zacnej wygranej nad Rycerzami, zaliczając odpowiednio: 22 i 21 „oczek”. Po stronie rydzynian najskuteczniejszy był Stanferd Sanny, autor 19 punktów i 14 zbiórek. 16 punktów i 8 zbiórek dopisał Szymon Milczyński.

Dijo Polkąty Maximus Kąty Wrocławskie – IgnerHome Basket Nysa 88:75 STATYSTYKI

Grzegorz Kaczmarek odnotował 34 punkty i 7 zbiórek, prowadząc zawodników Dijo do wygranej nad IgnerHome Basket Nysa. Gracze Jacka Kolisa wprawdzie na początku rywalizacji mieli 10-punktową zaliczkę to przyjezdni z Nysy niemal odrobili wszystkie straty za sprawą Michała Ignerskiego, Rafała Malitki oraz Łukasza Lewińskiego (24:22). Druga odsłona wygląda na bardziej wyrównana z małymi zmianami prowadzenia. Trzypunktowy rzut Marcina Kowalskiego dał po 20 minutach prowadzenie miejscowym (44:41). Decydujący okazał się końcowy fragment trzeciej odsłony, gdy od stanu 54:53 punktowali Giniewski, Kaczmarek, Żmijak czy Kowalski. Po ich celnych rzutach przewaga wzrosła po trzech kwartach do 11 „oczek”. W czwartej odsłonie niewiele się zmieniło, ponieważ zawodnicy z Kątów Wrocławskich trzymali rywali na dystans paru „oczek”, a w decydującym momencie trafiał Kaczmarek. Tym samym gracze Jacka Kolisa zajmą po rundzie zasadniczej 4. pozycję.

Roben Gimbasket Wrocław – KS Kosz Kompaktowy Pleszew 76:91 STATYSTYKI

Trzecie miejsce w grupie D zostało zarezerwowane przez koszykarzy KS-u Kosz Kompaktowy Pleszew, którzy triumfowali na Dolnym Śląsku z zawodnikami Gimbasketu. Istotny był przebieg trzeciej odsłony, w której nie do zatrzymania byli Norbert Jaśtak, Krzysztof Chmielarz oraz Krystian Rosiński. Pierwszy z nich miał kapitalny dzień konia w skuteczności z gry. Wrocławianie jedynie w paru fragmentach premierowej odsłony potrafili jak równy z równym walczyć ze swoimi oponentami. Jednak w trzeciej dyszce nie potrafili zatrzymać dobrego naporu przyjezdnych w ofensywie. Fenomenalny mecz rozegrał Norbert Jaśtak, zdobywając 35 punktów na 68% skuteczności, rzucając 6 z 13 celnych trójek dla zawodników trenera Urbaniaka.

Team-Plast KK Oleśnica – BC Swiss Krono Żary 85:78 STATYSTYKI

Oleśniczanie zrobili małego psikusa zawodnikom BC Swissu Krono Żary i wygrali rywalizację przed własną publicznością. Mecz po większości upłyniętego czasu układał się po myśli zawodników z Żar, którzy po trójce Nikodema Sirijatowicza i 2+1 Kamila Olejnika prowadzili 54:43. Wówczas gospodarze mozolnie odrabiali straty, a za sprawą punktów Ludwisiaka i Gronia przybliżyli się przed końcem trzeciej kwarty na dwa „oczka”. W ostatniej części miejscowym udało się wyjść na prowadzenie po punktach spod kosza Gronia i trójkach Gruby oraz Rodak (83:71). Przyjezdni z województwa lubuskiego już do końca rywalizacji nie mieli pomysłu na odwrócenie rezultatu. Bartłomiej Rodak oraz Mateusz Groń zdobyli dla zwycięzców po 18 punktów. Dla drużyny BC Swiss brylował Maciej Leszczyński, autor 21 punktów i 5 zbiórek. W ten sposób żarska drużyna, aby myśleć o rywalizacji z Dijo w pierwszej rundzie play-off musi wykonać mecz z Sudetami Jelenia Góra.

KW

About Author

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *