2 Liga: Polonia po raz 13, thriller w Inowrocławiu

W czternastej serii meczów grupy B mieliśmy pewne zwycięstwa faworytów. Łódzki ŁKS rozgromił na wyjeździe MKS Ochotę, Tur rozbił na własnym boisku MUKS Piaseczno, a Sokół pewnie pokonał Trójkę Żyrardów. W niedzielnych starciach Czarne Koszule rozprawiły się z Kolejarzem, Hutnik ograł przed własną publicznością Legion Legionowo, a w pojedynku między drugoligowymi legionistami a Isetią lepsi okazali się podopieczni trenera… W meczach grupy A zwycięsko z parkietu zeszły m.in. drugoligowa Astoria, Sklep Polski MKK Gniezno, Pyra Poznań czy Enea Basket Poznań. Zapraszamy na podsumowanie 14.serii meczów wyżej wymienionych grup.

MKS Ochota Warszawa – ŁKS Coolpack Łódź 87:108

Obydwa zespoły w pierwszej połowie postawiły wyraźnie na ofensywę, co świadczy o rezultacie po dwóch odsłonach. Niespodziewanie na prowadzeniu byli zawodnicy Pawła Malinowskiego dzięki punktom m.in. Tomasza Rudko, Wojciecha Falkowskiego, Mikołaja Jesionka czy Mateusza Gębala (57:53). Kluczowa dla przebiegu pojedynku była druga połowa, w której dużo lepiej prezentowali się łodzianie. Fantastyczne wejścia pod kosz miał Bartłomiej Bartoszewicz, a jego koledzy dokładali kolejne celne trafienia. Ważną rolę w tym starciu odegrał Piotr Keller, który obok wspomnianego skrzydłowego zdobywał punkty na różne sposoby. W ten sposób przyjezdni odnieśli jakże przekonywujące zwycięstwo 108:87.

KKS Tur Basket Bielsk Podlaski – MUKS Piaseczno 101:50

Nie było niespodzianki z Bielsku Podlaskim, lecz mieliśmy mocny pogrom. Zawodnicy Piotra Bakuna od stanu 13:10 zaczęli przejmować pomału rywalizację, dzięki koszom m.in. Michała Szweda czy Bartłomieja Wróblewskiego (21:13). Apogeum nastąpiło w drugiej części, gdzie Tur zatrzymał zespół z Piaseczna na zaledwie pięciu punktach. Wówczas miejscowi wykorzystywali każdą nieskuteczną akcję przyjezdnych, zamieniając swoje rzuty na kolejne punkty. Ponadto bardzo dobre zawody rozgrywał Przemysław Zygmunciak, trafiając pięć z 17 celny trójek jakie osiągnęli gospodarze. Druga połowa tej konfrontacji toczyła się pod dyktando Tura, który systematycznie powiększał swój dystans – w końcowym rozrachunku wyniósł aż 51 „oczek”.

Żubry Chorten Białystok – AZS UJK Kielce 78:66

Żubry kapitalnie grają w obecnej kampanii, a wygrana nad AZS-em UJK Kielce umocniła ich na 3.pozycji w drugoligowej tabeli grupy B. Pierwsza połowa okazała się kluczowa, a bardzo skuteczni w niej byli Mariusz Rapucha, Patryk Andruk oraz Michał Bombrych. Dzięki nim po 20 minutach mieliśmy 19-punktową zaliczkę dla podopiecznych Krzysztofa Kalinowskiego (47:28). Druga dwudziestka toczyła się w trochę wolniejszym tempie, lecz to miejscowi ciągle trzymali na dystans swoich przeciwników. Kielczanie po trzypunktowym rzucie Jakuba Kundery mieli szansę przechylić mecz na swą stronę (70:66), lecz w dobrym miejscu znalazł się Andrzej Misiewicz oraz wspomniany Patryk Andruk.

Sokół Grupa Avista Ostrów Mazowiecka – UKS Trójka Żyrardów 97:69

Kolejny brak niespodzianki – jeśli Sokół miał wykonać plan w postaci przekonywującego zwycięstwa nad Trójką Żyrardów to ten plan został wykonany w stu procentach. Już sam początek rywalizacji wskazywał w stronę graczy Antonio Daykoli, którzy po koszu Abdelaala prowadzili 12:4. Żyrardowianie zdołali odpowiadać jedynie pojedynczymi akcjami, a Sokół raz za razem do kosza. Punkty z pomalowanego pola Przemysława Słoniewskiego dały po pierwszej dziesiątce 13-punktowe prowadzenie (32:19). W drugą odsłonę nieco lepiej weszli koszykarze z Ostrowi Mazowieckiej po celnych akcjach Patryka Łysiaka (40:21). Od tego momentu przyjezdni zwarli swoje szyki, a zwłaszcza Marcin Uliczka. To po jego celnych rzutach przewaga miejscowych gwałtownie spadła do siedmiu punktów (43:36). Taki stan utrzymał się do końca pierwszej połowy (47:39). Po zmianie stron miejscowi wrócili do skutecznej gry w ofensywie jaką prezentowali na początku pojedynku – osiem punktów zaaplikował Motel, a następne oczka dorzucali m.in. Łapiński, Słoniewski, Nieporęcki czy Abdelaal. Sokoły do końcowej syreny kontrolowały wszystkie wydarzenia boiskowe, wygrywając zasłużenie 97:69.

KKS Polonia Warszawa – Kolejarz Basket Radom 95:55

Pełną relację z tego pojedynku znajdziecie tutaj

Akademia Koszykówki Legia Warszawa – Isetia Erzurum Warszawa 101:68

Podopieczni Teohara Mollova kompletnie nie istnieli przez trzy kwarty, a legioniści wręcz przeciwnie. Zawodnicy Łukasza Łobody mieli 54% skuteczności z gry w tym lepiej egzekwowali trafienia spod samej obręczy (61%). W dodatku zaprezentowali bardziej zespołowy basket w przeciwieństwie do gości spotkania. Warszawska Isetia w tej rywalizacji nie potrafiła znaleźć odpowiedniego lidera, który pociągnie grę swojego zespołu. Ponadto mieli czarny dzień w rzutach wolnych, gdzie z 21 prób spudłowali aż szesnaście oraz zza łuku (6 celny trafień na 34 wykonane próby).

Energa Hutnik Warszawa – KS Legion Legionowo 100:87

W ubiegłym sezonie obydwa zespoły grały w rozgrywkach trzecioligowych, gdzie odpowiednio wygrały między sobą po jednym razie. Tym razem zarówno Hutnik oraz Legion walczyły o zwycięstwo na drugoligowych boiskach – warszawianie po siódme, gracze z Legionowa po czwarte. Większość pierwszej kwarty to gra falami obydwu zespołów i jednocześnie zmiana prowadzenia. Jednak odrobinę lepiej spisywali się koszykarze Axla Olesiewicza – dzięki trójce Grzegorza Malewskiego i punktach z rzutów wolnych Normana Zubera było 30:24. W następnej dziesiątce warszawski Hutnika zdołał odskoczyć na 13 punktów po 2+ w wykonaniu Zubera (45:32), lecz po przeciwnej stronie punktował Paul wraz z Orłowskim i Kusem. Za ich sprawą Legion zbliżył się do gospodarzy na siedem punktów (47:40), a tę połowę zakończył wykorzystanymi wolnymi Górka (49:40). Druga połowa była mocniej wyrównana od dwóch poprzednich kwart – Legion po 2+1 Paula i punktach Pstrokońskiego zdołał przybliżyć się do Hutnika na cztery punkty, lecz w późniejszym fragmencie dzięki trafieniom Górki mieliśmy wyraźny dystans warszawian nad zawodnikami z Legionu (72:57). Jeszcze jedna pogoń Legionu nastąpiła na początku czwartej ćwiartki, gdy z półdystansu punktował Jakub Orłowski (74:68), ale to było dosłownie na tyle co goście mogli zrobić. W dobrej momencie odpalił zza linii 6,75m Wojciech Rajkowski, a swoje oczka dołożyli Mateusz Górka oraz Norman Zuber. W ten sposób Hutnik Warszawa okazał się mocniejszy od Legionu Legionowo 100:87.

Politechnika Gdańska – Enea Astoria II Bydgoszcz 78:79

Gdańszczanie nieźle postraszyli zawodników drugoligowej Astorii, prowadząc już po 20 minutach dwunastoma punktami. Bydgoszczanie ruszyli się do roboty po przerwie, a konkretnie Wit Szymański oraz Jakub Studnicki. To dzięki ich celnym koszom gościom udało się odrobić straty, a po kolejnych oczkach Studnickiego wyjść na prowadzenie (59:61). Niemal do końca konfrontacji zespoły zmieniały się na prowadzeniu, a kluczową akcję lay-up odnotował Jakub Studnicki i to bydgoszczanie cieszyli się z piątego triumfu w 2 lidze.

AZS UMK Transbruk Toruń – Sklep Polski MKK Gniezno 77:85

Praktycznie ten sam scenariusz jak w Gdańsku panował również w Toruniu. Gracze Kamila Michalskiego skuteczniej prezentowali się w pierwszej połowie, a zwłaszcza Sebastian Grzesiński, zdobywając po tych odsłonach 11 punktów. Swoją robotę zrobił Damian Chojnacki, dokładając siedem oczek oraz jego koledzy. W gnieźnieńskim obozie przyzwoicie spisywali się bracia Sobkowiak oraz Dariusz Dobrzycki, lecz torunianie po dwudziestu minutach wygrywali 38:31. Nieco inaczej potoczyła się druga dwudziestka, w której przyjezdni zaczęli mozolnie odrabiać swój deficyt. Dariusz Dobrzycki oraz Michał Szydłowski coraz częściej zaczęli punktować, a to z kolei przełożyło się na rezultat po trzeciej części. Po trzypunktowym rzucie Dobrzyckiego był remis (55:55), a po dwóch wykorzystanych wolnych przez Konowalskiego prowadzenie (55:57). Gnieźnianie od początku czwartej kwarty zaczęli uciekać gospodarzom, prowadząc w połowie tej ćwiartki po trójce Kiełpińskiego dziesięcioma oczkami (64:74). Toruńscy koszykarze zdołali jeszcze dogonić swoich przeciwników dzięki trafieniom z dystansu Bernasiaka i Maćkiewicza (77:78), lecz zimną krew w końcówce zachowali przyjezdni. Skuteczne rzuty wolne Adriana Sobkowiaka i Dariusza Dobrzyckiego zamknęły mecz na korzyść Sklepu Polskiego MKK Gniezno.

Tarnovia Basket Tarnowo Podgórne – Enea Basket Poznań 74:77

Poznaniacy po bardzo trudnym meczu w sportowej hali OSiR w Tarnowie Podgórnym ograli miejscową Tarnovię 77:74. Rywalizacja jak w poprzednich meczach grupy A rozstrzygnęła się w samej końcówce. Tarnovia na początku trzeciej kwarty prowadziła 50:38 i od tego stanu przyjezdni mozolnie odrabiali straty, lecz na próżno. Sprawy w swoje ręce wzięli pod koniec tej kwarty wzięli Michał Wielechowski, Dawid Bręk oraz Patryk Stankowski. Za sprawą ich trafień Enea Basket traciła do Tarnovii na ostatnie dziesięć minut sześć oczek (59:53). W czwartej odsłonie poznańska drużyna odrobiła całą przewagę, dzięki trafieniom Stankowskiego i Wielechowskiego. Ostatni z wyżej wymienionych trafił z półdystansu na remis (70:70), a po kolejnych oczkach wyprowadził zespół Przemysława Szurka na prowadzenie (72:75). W kolejnej akcji dwa celne rzuty wolne zaliczył Damian Antczak – wszystkie jeszcze możliwe w tym starciu (74:75), lecz chwilę później z półdystansu trafił Jakub Simon (74:77). Na dogrywkę próbował trafić Lee Robert Danderfer, lecz na szczęście poznaniaków próba trzypunktowa dotknęła jedynie obręczy i Enea Basket Poznań cieszyła się ze zwycięstwa.

KSK Ciech Noteć Inowrocław – Ogniwo Szczecin 76:74

O korzystny rezultat musieli drżeć kibice KSK Ciech Noteci Inowrocław, którzy podejmowali siedmioosobowy skład Ogniwa Szczecin. Szczecinianie po trzypunktowych akcjach Hamdaouiego i Szmita prowadzili 51:36 na początku trzeciej kwarty. Wtedy sprawy inowrocławian wziął na swoje barki Tomasz Kretkowski, a zaraz po nim celne rzuty dodali Mateusz Marciniak, Mikołaj Grod oraz Jakub Kondraciuk. Inowrocławianie po tej części przegrywali 54:62. Gospodarze wrzucili wyższy już w ostatniej kwarcie – duet Grod-Kondraciuk zaczął skutecznie trafiać, a zza łuku przymierzył Marciniak. To dało w połowie tej części remis (71:71). W decydującej fazie meczu obydwie ekipy miały problemy z wykończeniem własnych akcji, lecz ciut lepiej kończyła Noteć. Decydujące punkty zdobył Mikołaj Grod, co dało podopiecznym Piotra Wiśniewskiego wygraną nad Ogniwem 76:74.

W pozostałych wynikach grupy A zwycięstwa odnieśli koszykarze MKK Pyry Poznań, Sokoła Międzychód i zaplecza Trefla Sopot:

AMW Asseco Arka II Gdynia – MKK Pyra SG Poznań 65:78

Sokół Międzychód – SMS PZKosz Władysławowo 96:71

Trefl II Sopot – TS Basket Poznań 81:75

fot. ki24.info źródło: KSK Ciech Noteć Inowrocław

About Author

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *