Suzuki 1 Liga: Zapowiedź 16.kolejki

Najbliższa kolejka w Suzuki 1 Lidze Koszykówki Mężczyzn rozjaśni nam wiele zagadek. Przede wszystkim szykują nam się wielkie hity w Wałbrzychu oraz Kołobrzegu, a równie intrygujące będą mecze za cztery punkty w Pelplinie oraz Krośnie. Zobaczcie, co może się wydarzyć w najbliższą sobotę oraz niedzielę.

Decka Pelplin – Księżak Łowicz

Sobotni wieczór otworzymy starciem za cztery punkty, gdzie Decka Pelplin podejmie przed własną widownią Księżaka Łowicz. Łowiczanie ostatnim razem wygrali drugą połowę meczu z Turowem Zgorzelec 51:31, co w konsekwencji dało im jakże ważne zwycięstwo. Mniej szczęścia mieli za to podopieczni trenera Marcina Radomskiego – wprawdzie objęli przed końcem meczu minimalnie prowadzenie, to w końcówce nie potrafili zatrzymać Przemysława Kuźkowa i w ten sposób punkty zostały w Stolicy. Najbardziej interesujący bój będzie na pozycji rzucającego – fenomenalny w ostatnim meczu Michał Jankowski sprawdzi formę Dawida Sączewskiego. Zawodnicy Macieja Siemieńczuka mają ogromną szansę na podłączenie się do ekip z miejsc 13-14, pelplinianie zwycięstwem mogą się przesunąć po tej konfrontacji na miejsca 10-12. Kto okaże się lepszy w sportowej hali Zespołu Szkół Kształcenia i Wychowania nr 1 w Pelplinie?

PGE Turów Zgorzelec – SKS Starogard Gdański

Zawodnicy Wojciecha Szawarskiego szukali drugiego zwycięstwa w Łowiczu. Przez dobre 28 minut walczyli jak równy z równym, lecz niestety zespołowa gra Księżaka w pozostałych 12 minutach sprawiła, że zgorzelczanie wrócili do domu z pustymi rękami. Podobnie z pustymi rękami opuścili swoją halę Kociewskie Diabły, choć u nich była zupełnie inna historia. Po efektownym wsadzie Stryjewskiego prowadzili sześcioma punktami, lecz w samej końcówce oddali wygrany mecz na rzecz Żaka. Bardzo skuteczny w zespole gości był Fineto Lungwana i to koszalińska drużyna wyszarpała dwa oczka. Bardzo mocno liczymy na rywalizację między Bartoszem Bochno a Filipem Stryjewskim – to może być niezły kawałek basketu. Czy zgorzelczanie sprawią niespodziankę i zaliczą drugie zwycięstwo? A może to starogardzianie wrócą na zwycięską ścieżkę?

Górnik Trans.eu Wałbrzych – GKS Tychy

Sobotni wieczór to również koszykarskie hity, a jeden z nich rozegra się w wałbrzyskiej hali Aqua Zdrój. Górnicy w ostatniej potyczce zostali zmiażdżeni na Podkarpaciu przez siedmioosobowy skład Sokoła Łańcut. Tyszanie z kolei mieli trochę więcej czasu na regenerację, a w czternastej serii meczów zostali pokonani przez podopiecznych trenera Łukasza Dziergowskiego 17 punktami we Wrocławiu. Najbardziej wyczekiwana rywalizacja stoczy się między Andrzejem Krajewskim a Hubertem Pabianem. Równie ciekawe zapowiada się walka na pozycji rzucającego, gdzie Marcin Dymała sprawdzi dyspozycję dnia Radosława Trubacza. Obydwa zespoły znajdują się w górnej części tabeli, co dodatkowo podkreśla rangę spotkania. Kto okaże się zwycięzcą tej konfrontacji?

Sensation Kotwica Kołobrzeg – Rawlplug Sokół Łańcut

Drugi hit tej w Kołobrzegu. Sensation Kotwica wyrwała dosłownie w samej końcówce zwycięstwo we Wrocławiu za sprawą dwóch rzutów wolnych trafionych przez Remona Nelsona. Sam rozgrywający zagrał bardzo dobre zawody, notując 30 punktów i 5 asyst. W wyśmienitych nastrojach była również ekipa Dariusza Kaszowskiego, która w siedmioosobowych personaliach rozbiła Górnika Wałbrzych. Szykuje się zatem prawdziwa uczta dla koneserów pierwszoligowego basketu. Bardzo czekamy na pojedynek Remona Nelsona z Marcinem Nowakowskim oraz Damiana Pielocha z Filipem Struskim. Któraś z tych drużyn po tej serii meczów zostanie liderem Suzuki 1 Ligi. Czy tym liderem zostaną zawodnicy Rafała Franka, a może to łańcucianie po paru kolejkach wrócą na ten fotel?

AZS UMCS Start Lublin Weegree AZS Politechnika Opolska

W Lublinie czeka nas starcie zespołów, które śmiało nazwać można rewelacją obecnych rozgrywek. Akademicy z Lublina nie przegrali na własnym parkiecie spotkania, a wygrany mecz z WKK Wrocław (83:67) dzięki pomocy ekstraklasowych zawodników jest jedynie potwierdzenie tych słów. Natomiast Opolanie na własnym parkiecie przegrali tylko raz – nieco gorzej idzie im na wyjeździe, lecz jeśli Jakub Kobel i Szymon Kiwilisza będą tak skuteczni jak w środowym pojedynku z Miastem Szkła to szykuje się pasjonujące widowisko. Lubelscy mają szansę przeskoczyć krakowski AGH, jeśli wyjdą z tego pojedynku zwycięsko a krakowianie wręcz odwrotnie. Gracze Politechniki Opolskiej jeśli zwyciężą to nadal utrzymają kontakt z czołową czwórką. Kto w lubelskiej hali MOSiR odniesie sukces?

MKKS Żak Koszalin – Znicz Basket Pruszków

Koszalinianie nie przestają zaskakiwać. W środę przegrywali na Kociewiu przez niemal całe spotkanie, lecz po fenomenalnej końcówce w wykonaniu Fineto Lungwany ograli SKS Starogard Gdański (75:82). Znicz na własnym parkiecie nie potrafił nawet nawiązać walki z AZS-em AGH Kraków, przegrywając po raz dwunasty w obecnym sezonie i do bezpiecznej pozycji tracą już trzy wygrane. Żak z pewnością będzie chciał wykorzystać taki stan w najbliższej konfrontacji, a najważniejszą rywalizację stoczą Darrell Harris z Łukasz Bodychem – to z pewnością będzie klucz do zwycięstwa którejkolwiek z drużyn. Koszalinianie mogą po tej kolejce znaleźć się nawet na 9.pozycji, licząc na rozwój sytuacji meczowych w Krośnie, Krakowie i Zgorzelcu.

Miasto Szkła Krosno – Dziki Warszawa

Następna rywalizacja, która warta jest cztery punkty. Krośnianie w ostatnich tygodniach zaczynają grać na miarę możliwości – z wyjątkiem ostatniego meczu z Opolu, gdzie zagrali słabo. Ciężko jest wygrywać pojedynek, gdy trafia się 3/16 zza łuku, a Julian Jasiński był w tym meczu zdecydowanie bez formy. Zdecydowanie inne humory mają Dziki Warszawa, które ostatnio ograły Deckę Pelplin, a w doskonałej formie był Przemysław Kuźkow. Dla Grzegorza Grochowskiego będzie to szczególne spotkanie, ponieważ pochodzi z Podkarpacia, a gdy zespół z Krosna grał w Energa Basket Lidze to reprezentował barwy zespołu przez dwa sezony, a teraz decyduje o obliczu gry drużyny ze stolicy. Najbardziej intrygujący może okazać się pojedynek między Julianem Jasińskim a Karolem Nowakowskim. 22-letni skrzydłowy ostatnie mecze kończył z dwucyfrowym dorobkiem punktowym. Podopieczni Krzysztofa Szablowskiego mają okazję wskoczyć na 11.miejsce, gdy wpadki zaliczą Diabły oraz Żak.

AZS AGH Kraków – TBS Śląsk II Wrocław

Podopieczni trenera Bychawskiego nie zatrzymują się. W Pruszkowie bardzo pewnie wygrali ze Zniczem i mają w obecnej chwili mają na swym koncie 8 zwycięstw i 6 porażek. Odwrotny bilans mają natomiast rezerwy Śląska, które w ostatniej kolejce grały świetnie do 38 minuty spotkania z Kotwicą, prowadząc (87:80). Jednak zawodnicy Dusana Stojkova na własne życzenie polegli w starciu z aktualnym liderem, a w niedzielę czeka ich wyjazd do będących na fali Akademików z Krakowa. Pojedynek rozgrywających obydwu drużyn będzie jednym z ważniejszych indywidualnych pojedynków tego dnia – Wojciech Leszczyński stoczy bój z Sebastianem Bożenko. 23-letni rozgrywający w spotkaniu z Kotwicą nie odstępował na krok Ramona Nelsona, a sam zaliczył doskonały występ. Krakowska drużyna może po tym zwycięstwie zająć okupowane 6.miejsce przez pauzujący w tej kolejce WKK Wrocław. Rezerwy Śląska z kolei tą wygraną mogą awansować na 8.pozycję pod warunkiem, że lubelscy gracze wpadną u siebie z Politechniką Opolską. Kto tym razem będzie górą w sportowej hali AGH-u?

fot. Karol Skiba, źródło: Sensation Kotwica Kołobrzeg

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *