Bieszczadzkie Wilki grają Vabank

OPTeam Stolaro Resovia Rzeszów ubiegłą kampanię w 2.Lidze zakończyli na drugiej rundzie fazy play-off. Jednak w nadchodzącym sezonie rzeszowska ekipa będzie walczyła o pełną pulę. Zobaczcie, jakie dotychczasowe ruchy poczynił klub z Podkarpacia.

Rzeszowianie w ubiegłym sezonie przystąpili do drugoligowych rozgrywek grupy C jako jeden z wielu beniaminków. W silnie obsadzonej grupie z m.in. Mickiewiczem Katowice, Niedźwiadkami Chemart Przemyśl, Basketem Hills Bielsko-Biała czy KK UR Bozzą Kraków zajęli czwartą lokatę z dorobkiem 22 zwycięstw i 8 porażek. W decydującej fazie rozgrywki wygrali dwumecz z MKKS-em Rybnik, a na następnym etapie czekali zawodnicy z Pogoni Prudnik. To była jedna z najciekawszych par walczących o ćwierćfinał 2.Ligi. W niej lepsi okazali się prudniczanie, którzy decydujące starcie wygrali z Bieszczadzkimi Wilkami u siebie 89:68. Klub z Podkarpacie na tym etapie zakończył swój udział w kampanii 2022/2023.

NOWE ROZDANIE

Wiadomo już, że w barwach Resovii nie zobaczymy dwóch wiodących liderów: Bartosza Czerwonki, a także Konrada Mamcarczyka. Pierwszy z nich postanowił wrócić do Sokoła Łańcut, z którym w 2022 roku wywalczył awans do Orlen Basket Ligi (dawniej Energa). 34-letni rzucający w 34 spotkaniach dla rzeszowian notował średnio 13,7 punktu, 4,1 zbiórki oraz 2,3 asysty. Natomiast Mamcarczyk rozegrał o cztery spotkania mniej (30), aplikując na mecz 14,9 punktu, 3,6 asysty, 3,3 zbiórki oraz 2,4 przechwytu. 29-letni skrzydłowy w nadchodzącym sezonie powraca do Basketu Hills Bielsko-Biała – rywala, z którym rzeszowski klub będzie walczył w grupie. Pierwszym szkoleniowcem ekipy z Podkarpacia pozostaje Łukasz Lewkowicz, a wraz z nim m.in. Wojciech Szpyrka, Dawid Zaguła, Tomasz Krzywdziński, Wojciech Wątroba, a także Adrian Warszawski.

WZMOCNIENIA W BIESZCZADZKICH WILKACH

Włodarze z Rzeszowa na swoich mediach społecznościowych ogłosili oficjalnie trzech nowych koszykarzy. Niewątpliwie największym wzmocnieniem ekipy z Podkarpacia jest ściągnięcie do siebie Mateusza Bręka. Przez ładne parę lat 29-letni skrzydłowy grał w pierwszoligowym zespole z Poznania, a ponadto w 2022 roku razem ze wspomnianym Czerwonką wywalczył awans do ekstraklasy. W debiutanckim sezonie na parkietach OBL zagrał w 24 meczach, zdobywając łącznie 61 punktów.

Kolejnym wzmocnieniem podkarpackiej drużyny jest Norbert Ziółko, który ubiegły sezon spędził na zapleczu Startu Lublin. W porównaniu z kampanią 2021/2022, 24-letni rzucający zaliczył spory progres. Ziółko w ciągu 33 minut spędzonych na boisku zaliczał na spotkanie średnio 17,5 punktu oraz 2,7 zbiórki. Jednak patrząc na personalia lubelskiej drużyny z sezonu 2021/2022 a ubiegłym sezonem to rzucający był jednym z filarów podopiecznych Wojciecha Paszka.

Ostatnim (jak do tej pory) graczem, który wspomoże kreowanie gry Bieszczadzkim Wilkom jest Michał Jędrzejewski. 25-letni rozgrywający w swej dotychczasowej karierze grał bardzo dobre sezony w WKK Wrocław, a ponadto pomógł GTK Gliwice w 2017 roku wywalczyć miejsce w ekstraklasie. W ubiegłym sezonie Jędrzejewski odbudowywał swą dyspozycję w PGE Turowie Zgorzelec. W rozegranych 19 spotkaniach inkasował średnio 6,1 punktu oraz 2,4 asysty.

Ostatnio w koszykarskich kuluarach mówi się o kolejnym mocnym nazwisku, które zostało wspomniane w mediach społecznościowych:

W dorobku 36-letniego skrzydłowego jest m.in. Mistrzostwo Polski ze Śląskiem Wrocław (2022), a także trzy srebrne i dwa brązowe medale MP. Co więcej w 2013 roku wprowadził zespół z Dolnego Śląska na parkiety ekstraklasy. Ostatnio doświadczony skrzydłowy rozegrał sezon w barwach WKK, wychodząc w większości spotkań w wyjściowym ustawieniu. W ciągu 34 rywalizacji notował przeciętnie 8,6 punktu oraz 4,4 zbiórki.

Po dotychczasowych nazwiskach w Bieszczadzkich Wilkach możemy wywnioskować, że cel na nadchodzącą kampanię jest jeden: awans na zaplecze ekstraklasy. Chętnych na awans będzie parę klubów jak m.in. BS Polonia Bytom (bezpośredni rywal grupowy), KSK Ciech Noteć Inowrocław czy ŁKS Coolprack Łódź. Zespół z Podkarpacia może zdrowo namieszać w grupie C, a nawet w całych drugoligowych rozgrywkach.

fot. Agnieszka Majchrowicz

About Author

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *