Tylko dwa starcia zobaczyliśmy w sobotni wieczór w Energa Basket Lidze. Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz po bardzo szalonej końcówce okazała się lepsza od rewelacji rozgrywek – Grupy Sierlecckich Czarnych Słupsk. Sporo emocji było w zaległym spotkaniu 4.kolejki, gdzie koszykarze Pszczółki Polski-Cukier Start Lublin wygrali po dogrywce z MKS-em Dąbrowa Górnicza.
Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz – Grupa Sierleccy Czarni Słupsk 86:82
- Celne akcje podkoszowe Mikołaja Witlińskiego dały na 4:33 sekundy do końca meczu dziewięciopunktowe prowadzenie dla słupszczan (67:76) i wiele wskazywało na to, że podopieczni Mantasa Cesnauskisa sięgną po piąte zwycięstwo w tych rozgrywkach. Plany jednak pokrzyżował bydgoski duet Alan Hendorn – Jakub Nizioł. To dzięki ich punktom i półdystansowi Dominykasa Domarkasa było na 56 sekund jedynie 79:80.
- W następnej akcji spod kosza trafił William Garrett (79:82), lecz w odpowiedzi celnymi rzutami wolnymi popisał się Michał Chyliński (81:82). Po stracie Marka Klassena punkty spod kosza zdobył Mateusz Zębski, dając prowadzenie gospodarzom (83:82). Ten sam zawodnik zdobył decydujące punkty po niesportowych przewinieniu Lewisa Beecha III (85:82) i dodatkowo mieli piłkę z boku. Połowicznie wolne wykorzystał Klavs Cavars i tym samym bydgoszczanie zatrzymali beniaminka na czterech zwycięstwach.
- Najwięcej punktów zdobył Dominykas Domarkas – autor 15 punktów i 10 asyst. Po 14 „oczek” dopisali Paul Jorgensen oraz Jakub Nizioł. Po drugiej stronie boiska, 16 punktów i 6 asyst osiągnął William Garrett, 14 punktów i 5 zbiórek dodał Lewis Beech III.
MKS Dąbrowa Górnicza – Pszczółka Polski-Cukier Start Lublin 94:101 (po dogrywce)
- Dąbrowianie na początku trzeciej kwarty osiągnęli 13-punktowe prowadzenie po dobrej akcji spod obręczy Milivoje Mijovicia (51:38). Lublinianie po przerwie na żądanie trenera Davida Dedka mocno się wzięli za pracę. Skuteczne akcje Dorona Lamba i trzypunktowe rzuty Tweetego Cartera i Mateusza Dziemby doprowadziły do wyrównania na 57:57. Przed finalną odsłoną dwa z trzech z rzutów wolnych wykorzystał Michael Lewis II, dając dwupunktowy bufor bezpieczeństwa dla gospodarzy (61:59).
- W ostatniej kwarcie obie drużyny szły łeb w łeb, wymieniając się jednocześnie prowadzeniem. Po dwóch wykorzystanych wolnych przez Lewisa II, dąbrowianie nieznacznie objęli prowadzenie 83:82. Nieco później, połowicznie wolne wykorzystał Roman Szymański (83:83). Piłkę meczową na zakończenie starcia miał Nicolas Moore, lecz trzypunktowy rzut okazał się nieskuteczny. Zatem wszystko musiało rozstrzygnąć się w dodatkowym czasie.
- W najważniejszej części dogrywki, czyli końcówce celnie spod kosza trafiał Lamb. Kolejne oczka zdobyte z rzutów wolnych przez Cartera dały upragnione, pierwsze zwycięstwo dla Startu Lublin.
- Jednym z przywódców tej wygranej był Doron Lamb – autor 30 punktów. Tweety Carter dodał 19 „oczek”, a Mateusz Kostrzewski – 16 punktów i 6 zbiórek. Po stronie dąbrowian, 22 punkty i 8 zbiórek zainkasował Milivoje Mijović, 19 punktów i 5 asyst dodał Nicolas Moore.
fot. Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz (fanpage)