W 22. serii meczów w Suzuki 1 Lidze Koszykówki Mężczyzn odbędzie się siedem meczów. Z pewnością bardzo interesująco zapowiadają się Derby Mazowsza oraz mecze we Wrocławiu, Lublinie, Wałbrzychu i Kołobrzegu.
TBS Śląsk II Wrocław – Weegree AZS Politechnika Opolska
Spotkanie we Wrocławiu rozpocznie nam już 22. serię gier w Suzuki 1 Lidze. Będzie to arcyciekawe spotkanie. Rezerwy Śląska jak dotąd z bilansem 9-9 plasują się na 11. pozycji w tabeli, a zespół z Opola na wysokim 3. miejscu z bilansem 14-6. Jeśli prześledzimy ostatnie mecze obydwu ekip to zespół trenera Dusana Stojkova w 21. kolejce ograł na wyjeździe rezerwy Startu Lublin (71:91). Tym samym stali się pierwszym w tym sezonie zespołem, który zdobył hale imienia Zdzisława Niedzieli. Gracze Politechniki Opolskiej ograli u siebie nie bez problemów Znicz Basket Pruszków 86:71.
Jan Wójcik był wiodącą postacią zespołu w ostatnim spotkaniu i na niego zwrócić uwagę muszą zawodnicy trenera Sadowskiego. Drużyna z Wrocławia jeśli marzy o zwycięstwie to musi zatrzymać przede wszystkim Patryka Wilka oraz kapitana Adama Kaczmarzyka.
GKS Tychy – Miasto Szkła Krosno
Zespół gości wraca do gry po dłuższej przerwie spowodowanej zakażeniami COVID-19 w ich zespole. Od razu czeka ich ciężkie zadanie, bo w najbliższej kolejce zagrają w Tychach z miejscowym GKS-em. Z pewnością będzie to dość trudny mecz, lecz nie niemożliwy do wykonania, co udowodniły zespoły z Pelplina oraz Krakowa.
Tyszanie posiadają bilans 14-6, który daje im 4 pozycje w ligowej tabeli. Natomiast zespół trenera Soji z bilansem 8-10 jest na 13 miejscu na co jednak należy patrzeć z dystansem, ponieważ Krośnianie mieli przerwę przez co ominęły ich dwa spotkania.
Radosław Trubacz był w ostatnim spotkaniu najlepszym strzelcem GKS-u, a pomagali mu Andrzej Krajewski wraz z Piotrem Wielochem. W drużynie przyjezdnych od początku sezonu dobrą formę prezentuje Julian Jasiński, a po powrocie do gry spowodowanej kontuzją świetnie gra Roman Janik. W poprzedniej rundzie Tyszanie byli lepsi od Szklanego zespołu w Krośnie czterema punktami. Jak będzie tym razem?
Górnik Trans.eu Wałbrzych – PGE Turów Zgorzelec
Starcie pretendenta do awansu z czerwoną latarnią ligi, brzmi jak łatwe zwycięstwo zespołu z Wałbrzycha. Natomiast po wzmocnieniach zespół ze Zgorzelca gra coraz ciekawszy basket.
Górnik zajmuje pozycję wicelidera w pierwszoligowej tabeli z bilansem 15-5. Zgorzelczanie z bilansem 2-16 są na 17. miejscu zamykającym pierwszoligową klasyfikację. Górnik w ostatniej kolejce wygrał z beniaminkiem z Koszalina 82:74, a spory udział mieli w tym Hubert Pabian oraz Piotr Niedźwiecki. Turów w ostatnim z rozegranych spotkań miał zwycięstwo na wyciągnięcie ręki, ale po słabej końcówce poległ w domowym starciu z GKS-em Tychy 98:100, a najlepszym graczem wśród gospodarzy był Adrian Kordalski oraz zdobywca 17 punktów Bartosz Bochno. Czy odmieniony Turów Zgorzelec postawi w Aqua Zdroju trudne warunki Górnikowi?
Znicz Basket Pruszków – Dziki Warszawa
Derby Mazowsza. Jak zwykle każdemu zależeć będzie na zwycięstwie, a szczególnie zawodnikom trenera Spychały walczących o ligowy byt. Ich sytuacja po prostu do zbyt komfortowych nie należy, ale trzy ostatnie spotkania napawają sympatyków Znicza lekkim entuzjazmem. Koszykarze Znicza Basket plasują się na 16. miejscu z bilansem 4-15, natomiast warszawskie Dziki zajmują 10 pozycję, legitymując się przy tym bilansem 8-12. Warszawianie będą faworytem starcia. Karol Dębski w ostatnim pojedynku Znicza zaliczył double-double (21 punktów, 12 zbiórek). Natomiast w ekipie Dzików w starciu z SKS-em Starogard Gdański po 15 punktów zdobyli Rafał Komenda oraz Bartosz Majewski. Czy warszawskie Dziki zaliczą trzecie zwycięstwo z rzędu, a może ich były zawodnik Karol Dębski zdoła wiktorię przenieść na stronę pruszkowską?
AZS UMCS Start II Lublin – Rawlplug Sokół Łańcut
Beniaminek z Lublina w ostatniej kolejce uległ po raz pierwszy na własnym boisku i teraz by nie przegrać po raz drugi będą musieli zatrzymać lidera rozgrywek – Rawlplug Sokół Łańcut. Łańcucianie jak do tej pory mają bilans 17-2, a lublinianie mają tyle samo zwycięstw i porażek (10-10), co daje im dobre 6 miejsce.
O ostatnim meczu zespołu z Lublina już wspomnieliśmy że była to porażka z rezerwami Śląska Wrocław, a najlepszym strzelcem ekipy był Mikołaj Stopierzyński zdobywca 19 oczek. Sokół w minionej kolejce nie rozegrał meczu z powodu iż ich rywale z Krosna dochodzą dopiero do siebie po odbyciu przymusowej izolacji (COVID-19). Natomiast w 20. serii gier Sokół wygrał u siebie z Decką 86:80, a punktowym liderem był Przemysław Wrona. Czy Sokoły odfruną z kompletem punktów z Koziego Grodu?
Sensation Kotwica Kołobrzeg – MKKS Żak Koszalin
Podopieczni trenera Rafała Franka znajdują się przed tym meczem na 5 lokacie z bilansem 14-5, a koszaliński Żak legitymuje się bilansem 8-10, co daje im 14. pozycję.
Kotwica u siebie jest bardzo efektowna i efektywna zarazem. Z kolei na wyjeździe zdarzają im się wpadki , tak jak chociażby w potyczce ostatniej kiedy to w Krakowie przegrali z AZS AGH 87:80, co było sporym zaskoczeniem. Trzeba przyznać, że zespół z Krakowa ma patent na faworytów ligi. Jeśli chodzi o drużynę trenera Ignatowicza to nie sprostali oni w ostatniej kolejce Górnikowi Wałbrzych na wyjeździe, ulegając 82:74. W drużynie gospodarzy warto zwrócić uwagę rzecz jasna na Remona Nelsona, a w meczu z Krakowem z dobrej strony zaprezentował się Wojciech Jakubiak – zdobywca 22 punktów. Jakub Dłoniak był najlepszym strzelcem Koszalinian w ich ostatnim meczu, a mocno wspomagał go Darrell Harris. Poprzednim razem Kotwica wygrała z Żakiem różnicą 16 punktów w 5. serii meczów. Czy w Kołobrzegu szykuje się zwycięstwo dla Czarodziejów z Wydm, a może zawodnicy Żaka czymś zaskoczą i wyszarpią triumf?
WKK Wrocław – AZS AGH Kraków
Wrocławianie w ostatniej kolejce nie grali, ponieważ u rywali z Łowicza stwierdzono kilka pozytywnych wyników testów na COVID-19, a wcześniej nie sprostali u siebie Kotwicy Kołobrzeg ulegając 83:89. Goście z Krakowa w ostatnim starciu u siebie wygrali z Sensation Kotwicą 87:80, co było zaskoczeniem chociaż z drugiej strony wiemy ile kłopotów już w tym sezonie ekipa trenera Bychawskiego przysporzyła faworytom ligi. Wyżej w tabeli znajdują się goście z Krakowa, którzy są na 7 pozycji (10-9), a Wrocławianie dwa oczka niżej na pozycji numer 9 (9-10). Jakub Patoka był najlepszym strzelcem zespołu w starciu przeciwko Kotwicy Kołobrzeg, a Piotr Lis zanotował świetne zawody dla AZS AGH w pojedynku również z Kotwicą. Czy krakowianie wywalczą jedenasty komplet punktów w WKK Sport Center?
