W sobotnim meczu za „cztery punkty” Miasto Szkła Krosno zrewanżowało się KKS Polonii Warszawa, pokonując ją przed swoją publicznością 76:64.
Miasto Szkła Krosno – KKS Polonia Warszawa 76:64 Statystyki
Mecz lepiej zaczęli gospodarze, którzy po punktach Michała Jankowskiego, a także Klavsa Dubultsa prowadzili nawet 10:4. Poloniści starali się odpowiadać akcjami Patryka Pełki, ale znów krośnianie mieli swój świetny moment w grze. Po punktach Pawła Śpicy i Stanisława Helińskiego zrobiło się 12-punktowa zaliczka dla miejscowych (21:9). Dobrą zmianę z ławki rezerwowej dał Darrell Harris oraz Hubert Łałak. Punkty tego pierwszego zakończyły nam pierwszą kwartę, którą miejscowi wygrali 26:14.
Drugą kwartę otworzył trafieniem zza łuku Sammy Barnes-Thompkins, ale po następnych punktach Dubultsa i Łałaka przewaga gospodarzy wzrosła do piętnastu „oczek” (32:17). Stołeczna Polonia obudziła się po trafieniach zza łuku Adama Linowskiego i Marcina Wieluńskiego. Po późniejszych punktach spod tablicy Damiana Cechniaka i Jana Piliszczuka, a także trójce Barnesa-Thompkinsa stołeczni przegrywali pięcioma punktami (36:31). Dobry moment w zespole krośnieńskim miał Jankowski, uspokajając nieco sytuację gospodarzy pięcioma zdobytymi punktami. Warszawianie do przerwy odrobili trzy punkty, schodząc ze stratą siedmiu „oczek” do zespołu dowodzonego przez Edmundsa Valeiko (41:34).
DRUGA POŁOWA
Po przerwie Pełka, Piliszczuk, a także powracający do gry Gospodarek gonili wynik, ale równie skutecznie pod koszem aplikował Dubults. Znów lepszy fragment gry mieli przyjezdni dzięki kolejnym udanym rzutom Piliszczuka, Pełki, Wieluńskiego i Gospodarka. Dopiero skuteczne rzuty wolne Adama Linowskiego po raz pierwszy wyprowadziły „Czarne Koszule” na minimalne prowadzenie (51:52). Krośnianie pod koniec tej partii odzyskali inicjatywę po punktami spod tablicy Łałaka i Harrisa. Po 30 minutach Miasto Szkła prowadziło 57:54.
W ostatniej części przewagę krośnian podwyższyli Harris i Dubults, ale czujni w stołecznym zespole byli Pełka z Gospodarkiem (60:59). Jednak w odpowiednim momencie spotkania z dystansu trafili Śpica, a także Łałak, dając ośmiopunktową zaliczkę dla miejscowych (68:60). Poloniści próbowali jeszcze odrabiać straty poprzez akcje Pełki i Wieluńskiego, ale w najważniejszej części czwartej kwarty nie trafiali z otwartych pozycji. Krośnianie dzięki dobrym zagraniom Jankowskiego bezpiecznie dowieźli wynik do końcowej syreny. Ostatecznie Miasto Szkła Krosno zrehabilitowało się stołecznej Polonii za pierwsze spotkanie (83:71), ogrywając ich 76:64.
Najlepszy strzelcem gospodarzy był Klavs Dubults, autor 21 punktów i 8 zbiórek. Dla Polonii po 15 „oczek” rzucili Patryk Pełka i Marcin Wieluński.
fot. Dariusz Błażejowski
NB