Niespodzianka w Pabianicach, Tur zdobywa Żyrardów

W środku tygodnia dokończyliśmy pierwszą serię gier na drugoligowych parkietach. Zobaczcie, co działo się w poszczególnych pojedynkach rozgrywanych w środę, a także w czwartek.

W starciu drugoligowych rezerw na poznańskim POSiRze lepsi okazali się poznaniacy, którzy ograli zawodników Trefla Sopot 86:74. Kluczowa okazała się druga odsłona wygrana przez podopiecznych Czarka Kurzawskiego 26:11. Sporo dobrego w tej części dali Jakub Kołodziński przy wsparciu Iwo Baganca, a także Rafała Szpakowskiego. Ostatni z nich był najlepiej punktującym graczem miejscowych, aplikując 23 punkty, 6 asyst i 4 zbiórki. Dla sopockich rezerw 15 punktów dał Olaf Rarowski-Geckler.

Miłą niespodziankę w Pabianicach zrobili sobie zawodnicy PKK, ogrywając poznańską Pyrę 88:83. Bez dwóch zdań korzystny rezultat dla podopiecznych trenera Arkadiusza Gralewskiego ciągnęli: Sebastian Szymański (25 pkt, 6 zb), Patryk Zawadzki (20 pkt, 6 zb), a także Szymon Gralewski (19 pkt, 9 as, 5 zb). Pabianiczanie przed decydującą odsłoną wchodzili z 14-punktową zaliczką, którą roztrwonili w parę minut. Po wyrównania doprowadziły trafienia Marcina Fliegera, a także Szymona Wagnera. Celna trójka Fliegera dała na moment Pyrze inicjatywę, ale w decydującym momentach meczu pabianiczanie mogli liczyć na Wilka oraz Zawadzkiego.

Jednostronny pojedynek dostaliśmy w sportowej hali Uniwersyteckiego Centrum Sportowego UMK, gdzie Akademicy z Torunia bez trudu rozprawili się z rezerwami Spójni Stargard 119:82. Podobny scenariusz miał miejsce w Mińsku Mazowieckim, w którym stołeczna Isetia bardzo pewnie pokonuje zawodników Probasketu 107:78.

KKS Tur Basket Bielsk Podlaski odwrócił losy spotkania w Żyrardowie, wygrywając 76:64. Gracze Rafała Króla w trzeciej odsłonie zatrzymali żyrardowską drużynę na dziewięciu punktach, a sami dołożyli ponad dwa razy więcej „oczek” (22). Dla zawodników z Podlasia 13 punktów rzucił Piotr Bobka, natomiast po przeciwnej stronie 13 punktów i 11 zbiórek dał Krystian Koźluk.

Udanie ligowy sezon rozpoczął drugoligowy beniaminek – Speed Sport Wołomin, który pokonał spadkowicza zaplecza ekstraklasy – Start II Lublin 80:67. Zawodnicy Michała Sikory początkowo toczyli równy bój z graczami z Wołomina. Jednak w kolejnych fragmentach gracze z Koziego Grodu po interwencjach Wiktora Kępki zdołali odskoczyć na siedem punktów (28:35). Za każdym razem ta kilkupunktowa różnica neutralizowali m.in. Krzysztof Szemieta, Tsimafei Bystrou czy Piotr Wójcik. W czwartej i zarazem ostatniej kwarcie Szemieta trafił aż czternaście punktów, przyczyniając się do pierwszego triumfu swojej ekipy.

W pozostałych meczach:
KKS Ragor Tarnowskie Góry – Niedźwiadki Chemart II Przemyśl 82:70
Q80ils SKM Zastal Zielona Góra – TKM Włocławek 75:61
Basket Club Obra Kościan – Orlen Akademia BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski 77:85

fot. Stanisława Bogacka (archiwum)

About Author

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *