2 Liga: Hit dla Sokoła, Pyra ogrywa Księżaka

W hicie jedenastej kolejki w 2.Lidze Mężczyzn Sokół Międzychód rywalizował z KS 27 Katowice o fotel lidera grupy D. Wysokie zwycięstwo w Kłodzku odnotował Basket Club Obra Kościan, a gracze Dijo Polkąty Maximus Kąty Wrocławskie pokonali BC Swiss Krono Żary. Interesujące spotkania także były w grupie A. Zawodnicy MKK Pyry Poznań pokonali Księżaka Łowicz, a koszykarze Noteci Inowrocław odnieśli triumf w Toruniu. Przed wami raport z najważniejszych newsów grupy D, a także A.

GRUPA A

Dopiero trzecie zwycięstwo na drugoligowych parkietach odnieśli zawodnicy Ogniwa Szczecin, pokonując ŁKS Coolpack Youth Łódź 102:76. Druga odsłona w wykonaniu podopiecznych Piotra Lesiakowskiego upłynęła pod znakiem dobrej gry w ataku zmiennika – Kacpra Kaźmierskiego, a także punktów spod obręczy m.in. Michała Huka czy Karola Pytysia. Szczecinianie kontynuowali swoje dzieło w kolejnej części za sprawą trafień Aleksandra Wiśniewskiego, a także Michała Grzeszaka. Karol Pytyś skończył spotkanie z podwójną zdobyczą 20 punktów i 15 zbiórek. Po przeciwnej stronie 15 punktów i 7 zbiórek zaaplikował Bartosz Keller.

W czubie tabeli grupy A umocnili się koszykarze ŁKS-u Coolpack Łódź, a także Tarnovii Tarnowo Podgórne. Gracze Piotra Zycha nie zostawili suchej nitki na zapleczu Trefla Sopot, pokonując ich aż 111:55. Gracze Tarnovii również nie byli dłużni, bo najpierw pokonali na wyjeździe Profi Sunbud PKK 99 Pabianice 90:72, a dwa dni później wysoko wygrali wyjazdową potyczkę z Ogniwem aż 108:64.

Wysoki triumf i zarazem dobry sezon mają gracze SMS-u PZKosz Władysławowo. Tym razem podopieczni Mariusza Niedbalskiego bez większych problemów zwyciężyli z TKM Włocławek98:61. Do sukcesu poprowadzili Antoni Siewruk oraz Mateusz Samiec, inkasując odpowiednio: 18 punktów i 9 zbiórek, a także 15 punktów, 6 zbiórek i 6 asyst.

Sklep Polski MKK Gniezno również odniósł zasłużone zwycięstwo. Dzięki wspaniałej postawie Dariusza Dobrzyckiego (37 punktów i 9 zbiórek) gnieźnianie pokonali w wyjazdowym boju GAK Gdynia 94:84.

EMOCJE W TORUNIU I POZNANIU

Niespodziewanie w Poznaniu uległ Księżak Łowicz. Łowiczanie rozpoczęli potyczkę z mocnym przytupem, bo po punktach spod kosza Marcina Uliczki, Nataniela Kolasińskiego i Jakuba Staniosa prowadzili 17:2. Przez większą część drugiej kwarty podopieczni Macieja Ziemieńczuka solidnie trzymali dwucyfrowy dystans do stanu 37:21, gdy spod tablicy trafił Daniel Nieporęcki. Poznaniacy do końca pierwszej połowy za sprawą Marcina Fliegera i Patryka Plewińskiego przeprowadzili run 13:1, który dał do przerwy czteropunktową stratę do Księżaka (34:38).

Dziesięciopunktowy serial zawodników Pyry dał im dłuższej przerwie sześciopunktową zaliczkę, którą po następnych paru minutach nadrobili goście za sprawą Nieporęckiego i Kolasińskiego (45:45). Trzypunktowy rzut Romana Jańczyka oraz punkty spod tablicy Antczaka i Plewińskiego pomogły zawodnikom Pyry ponownie objąć prowadzenie po 30 minutach gry (52:45). W czwartej partii miejscowi dzięki kolejnej trójce Jańczyka i 2+1 Szymańskiego odskoczyli na 13 „oczek” (62:49). Łowiczanie w ciągu paru następnych minut wrócili do gry dzięki trójce Nieporęckiego, lay-upowi Fatza, a także celnych rzutów wolnych Staniosa (67:64). Jednak zimną krew zachował Flieger, trafiając najważniejsze punkty z rzutów wolnych na wygraną Pyry 71:66.

Do samego końca o ósmy triumf w 2.lidze walczyli zawodnicy AZS-u UMK Transbruk Toruń. Dzięki celnemu półdystansowi Mikołaja Groda, a także sześciu „oczek” Aleksandra Szczerbatiuka, zawodnicy Noteci prowadzili w połowie czwartej kwarty siedmioma punktami (55:62). Wówczas akcja 3+1 Krystiana Maćkiewicza zmotywowały gospodarzy, aby przechylili szalę zwycięstwa na swą stronę. Piotr Robak wraz z Mikołajem Grodem starali się utrzymać tą kilkupunktową przewagę, ale zza łuku nie mylili się Szymon Janczak i Arkadiusz Kobus. Na 11 sekund przed końcową syreną torunianie tracili jedno posiadanie do Noteci. Kluczowe punkty z rzutów wolnych trafił Robak, dając triumf inowrocławianom 72:68.

Parę dni później torunianom udało się odnieść ósme zwycięstwo, pokonując w zaległym meczu zaplecze Trefla Sopot 85:64.

GRUPA D – FOTEL DLA SOKOŁA

Sokół Międzychód pokonał na szczycie 11. serii gier KS 27 Katowice 74:50. O końcowym rezultacie tego boju zadecydowała premierowa odsłona, w której skutecznie grało trio: Małachowski-Smarzy-Szymczak. Ponadto międzychodzianie wykonali solidną pracę w defensywie, pozwalając katowickiemu zespołowi na rzucenie jedynie ośmiu „oczek”. Ciut lepiej gościom szedł atak w następnych minutach rywalizacji, ale to nie wystarczyło na odwrócenie do góry nogami tablicy wyniku. Dla Sokoła 18 punktów i 6 zbiórek uzyskał Damian Szymczak. W KS 27 najskuteczniejszy był Kajetan Kuczawski, zdobywca 13 punktów i 4 asyst.

W Oleśnicy gracze Team-Plastu KK wygrali z drugoligowym Śląskiem Wrocław 95:89. Od pierwszej aż do ostatniej minuty rywalizacja stanęła na dobrym poziomie. Zawodnikom Marcina Stacha w paru momentach udało się odskoczyć na osiem punktów, ale straty nadrabiali wrocławianom m.in. dzięki dobrej dyspozycji Jędrzeja Janowicza oraz Karola Kankowskiego. W drugiej połowie prowadzenie przechodziło z rąk do rąk. Jednak w kluczowym crunch-time Bartłomiej Rodak zdobył ważne punkty z rzutów wolnych, a także spod tablicy. W ten sposób oleśniczanie zaliczyli piąty triumf na drugoligowych boiskach.

Powody do dumy mogą mieć także kościaniacy, a także zielonogórzanie. Basket Club Obra Kościan wygrał na wyjeździe z Zetkamą Doral Nysa Kłodzko 87:71, a Aldemed rozgromił zaplecze ekstraklasowej Stali 97:54. Także zwycięsko wyszli z Gorzowa Wielkopolskiego gracze Pogoni Prudnik, pokonując Kangoo Basket 81:64. We wrocławskich derbach zaplecze WKK pokonało wrocławski Gimbasket 107:77.

Mecz dla koneserów w Jeleniej Górze. Zawodnicy Sudetów jak i siechnickiej Magnolię na zmianę wychodzili na prowadzenie. Tak samo było również w czwartej kwarcie, gdy po trafieniach Michała Wasilewskiego i Pawła Minciela to miejscowi prowadzili 49:47. Od tego momentu co chwila rezultat zmieniał się jak w kalejdoskopie. Po punktach Pawła Najmana to jeleniogórzanie mieli 2-punktowy zapas. W decydującym momencie z dystansu przymierzył Jakub Kuczyk, dając trzecie zwycięstwo w trwającej drugoligowej kampanii dla Magnolii.

Gracze Dijo Polkąty Maximus Kąty Wrocławskie podjęli ręce w potyczce z Basket Club Swiss Krono Żary, którą ostatecznie wygrali 84:78. W ważnych momentach rywalizacji gospodarze mogli liczyć na punkty spod trumny Tomasza Giniewskiego, Michała Lipińskiego, Marcina Kowalskiego i Aleksa Żmijaka.

KW

About Author

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *