Arcyważny triumf Turowa Zgorzelec

W niedzielnym spotkaniu 26.kolejki Suzuki 1.Ligi Mężczyzn, PGE Turów Zgorzelec pokonał przed własną publicznością HydroTrucka Radom 87:86. W ten sposób nowym liderem zaplecza ekstraklasy został Górnik Trans.eu Zamek Książ Wałbrzych.

PGE Turów Zgorzelec – HydroTruck Radom 87:86 Statystyki

Po dość równym początku z obydwu stron jako pierwsi kilkupunktową zaliczkę osiągnęli zgorzelczanie po trójce Krzysztofa Jakóbczyka, a także akcji „and one” Szymona Pawlaka (13:7). Radomianie parę chwil później nadrobili zaległości przy pomocy trafień Damiana Jeszke oraz Kaheema Ransoma. Punkty zdobyte floaterem drugiego z nich przyniosły na moment inicjatywę gościom, którą szybko zabrali Bartosz Bochno oraz wspomniany wcześniej Szymon Pawlak. Udany wjazd pod obręcz Maksymiliana Formelli zamknął pierwszą część widowiska, po której mieliśmy remis (22:22).

Po wyrównanej wymianie ciosów na początku drugiej części, Turów uzyskał przewagę sześciu „oczek” dzięki trójce Michała Jędrzejewkiego, a także punktom spod tablicy Arkadiusza Adamczyka (32:26). Wówczas za nadrabianie strat zabrał się duet Jeszke-Ransom, ale równie skutecznie ripostowali im Pawlak, Adamczyk oraz Bochno. Trafienie zza łuku Mikołaja Stycznia oraz lay-up Damiana Jeszke były ostatnimi punktami pierwszej połowy potyczki dla obu stron. Turów prowadził po 20 minutach 44:40.

DRUGA POŁOWA

Celna trafienia z dystansu Ransoma i Sowy przybliżyły na początku trzeciej ćwiartki HydroTrucka na stratę jednego posiadania do Turowa. Jednak miejscowi dzięki akcjom Wąsowicza i Pawlaka ponownie mogli się cieszyć z wyższego prowadzenia (55:46). Radomianie znów doszli do gospodarza pojedynku przy pomocy trafień Filipa Zegzuły, Jakuba Patoki, a także Damiana Jeszke. Kolejne punkty Formelli i Ransoma pozwoliły gościom wyjść na przód (59:61). Ostatecznie dzięki trafieniom Zegzuły oraz Ransoma, HydroTruck wygrywał po tej odsłonie 66:63.

Ostatnią kwartę radomianie otworzyli serialem 9:2, który po kolejnym celnym koszu Ransoma dał im 10-punktowy zapas (65:75). Na tę serię starali się reagować trójkami Jakóbczyk, a także Styczeń. Jednak spod tablicy nie omylni byli Jeszke, Formella oraz Ransom. Trzypunktowy rzut Formelli przyniósł nawet 11-punktową zaliczkę dla przyjezdnych (75:86). Jednak decydujący crunch-time należał do podopiecznych Pawła Turkiewicza. Udane próby zza łuku Wąsowicza i Jakóbczyka, a także celne rzuty wolne Pawlaka doprowadziły na 1:05 sekund przed zakończeniem spotkania do wyrównania (86:86). W tym czasie radomianie czterokrotnie przestrzelili zza łuku. Ostatecznie połowicznie wykorzystane wolne Stycznia przyniosły PGE Turowi Zgorzelec zwycięstwo nad HydroTruckiem Radom 87:86.

Dla miejscowych po 14 punktów rzucili Krzysztof Jakóbczyk oraz Bartosz Bochno. Dla HydroTrucka zdobycze double-double odnotowali Kaheem Ransom (22 punkty, 10 asyst) oraz Damian Jeszke (22 punkty, 13 zbiórek).

fot. PGE Turów Zgorzelec
red.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *