Udany rewanż Polonii nad Turowem. Cenny triumf WKK

BS Polonia Bytom w sobotnim pojedynku 27.kolejki Suzuki 1.Ligi Mężczyzn pokonał przed własną widownią PGE Turów Zgorzelec 86:64. Tym samym bytomianie nadal są w grze o utrzymanie się na zapleczu ekstraklasy. Od strefy spadkowej oddalił się WKK Wrocław, wygrywając u siebie z Weegree AZS Politechniką Opolską.

BS Polonia Bytom PGE Turów Zgorzelec 86:64 Statystyki

Dla obu ekip waga tego spotkania była arcyważna. Zwycięzca tego pojedynku mógł przedłużyć swą nadzieję na pozostanie na zapleczu ekstraklasy. Z tej szansy skorzystali bytomianie, notując piorunujący początek. Udane rzuty Marka Piechowicza, a także trójka Damiana Szczepanika dały kilkupunktowe prowadzenie gospodarzom (11:4). Szymon Pawlak samodzielnie próbował uspokoić grę w ataku swojego zespołu, lecz nie zatrzymał zespołowego gry Polonii. Udane akcje Alphonso Willisa, a także trzypunktowe trafienia Pawła Bogdanowicza i Patryka Wieczorka dały 13-punktową zaliczkę po premierowej odsłonie (28:15). Dwie następne części były znaczniej wyrównane, ale Turów nie rezygnował z nadrabiania zaległości. W drugiej części bardzo aktywny w ofensywie był Arkadiusz Adamczyk, trafiając raz za razem punkty spod tablicy. Przed końcem pierwszej połowy przewaga bytomian stopniała do siedmiu punktów (42:35). Wówczas Piechowicz, Szczepanik, a także Dąbek zainkasowali wspólnie siedem „oczek”. W ten sposób po pierwszej połowie bytomianie prowadzili 49:37.

Po zmianie stron zespoły lepiej pokazały się w sferze defensywnej, co przyniosło nieco niższą skuteczność w ataku. Jednak gospodarze wciąż utrzymywali dwucyfrowe prowadzenie przed decydującą odsłoną. Ta zaś rozpoczęła się od celnych trafień Bogdanowicza, Wieczorka i Willisa (73:54). Zgorzelczanie starali się wrócić do meczu serialem 10:2, lecz ważną trójkę zaaplikował Michał Chrabota (78:64). Do końcowej syreny punkty dla bytomian dołożyli Piechowicz oraz Wieczorek. Tym samym BS Polonia Bytom pewnie pokonała PGE Turów Zgorzelec 86:64.

Dla polonistów 17 punktów i 6 zbiórek zdobył Marek Piechowicz. Dla Turowa 22 punkty i 12 zbiórek odnotował Arkadiusz Adamczyk.

WKK Wrocław Weegree AZS Politechnika Opolska 83:82 Statystyki

Wrocławianie tym zwycięstwem z Weegree AZS Politechniką Opolską uciekli na moment z dolnych rejonów tabeli. Opolanom na początku spotkania udało się wypracować znaczną przewagę po trafieniach Jakuba Kobla i Michała Jodłowskiego (3:15). Michał Gabiński do spółki z kolegami reagowali jedynie pojedynczymi zrywami wobec zespołowej gry swoich oponentów. Po trójce na zamknięcie premierowej odsłony dołożyli do kont swoich zespołów Adam Skiba oraz Maksymilian Wilczek. Gracze z Opola po tej części wyraźnie prowadzili 30:14.

Skuteczną gonitwę wrocławianie rozpoczęli w drugiej kwarcie. Dzięki celnym rzutom Dominika Rutkowskiego, Maksymiliana Wilczka i Szymona Kiwilszy przewaga gości stopniała do pięciu „oczek” (30:35). Sytuację w opolskim zespole próbował poukładać Artur Mielczarek, ale dzięki zagraniom Tomasza Ochońki WKK złapało kontakt z gośćmi (36:38). Do przerwy wynik na korzyść przyjezdnych poprawił Adam Kaczmarzyk. Do przerwy gracze Politechniki Opolskiej wygrywali na Dolnym Śląsku 45:39.

DRUGA POŁOWA

Trzeci akt widowiska był znacznie wyrównany. Korzystny rezultat dla podopiecznych Roberta Skibniewskiego trzymali Kobel z Kaczmarzykiem, ale po stronie miejscowych dobrze odpowiadali Ochońko, Kiwilsza oraz Rutkowski. Udany hak Gabińskiego i trójka Rutkowskiego pozwoliła WKK pierwszy raz objąć prowadzenie w spotkaniu (57:54). Opolscy zawodnicy w krótkim odstępie czasu wrócili z powrotem na przód, a pomogły w tym solidne akcje Mikołaja Ratajczaka i Michała Kroczaka. Po 30 minutach zawodnicy z Opolszczyzny mieli 4-punktowy zapas (59:63).

Kolejna udana próba z dystansu Kroczaka i dobra reakcja pod koszem Kamila Białachowskiego po podaniu od Adama Skiby pozwoliły przyjezdnym odskoczyć na dziewięć „oczek” (60:69). Zawodnicy z Dolnego Śląska ochoczo zabrali się do sukcesywnego nadrabiania zaległości. Znów wiele dobrego przyniósł kolejnymi punktami spod kosza Kiwilsza, a z wolnych nie mylili się Rutkowski i Ochońko. Jednak w opolskim zespole równie dobrze spisywali się Kroczak i Skiba (71:77). Celne rzuty Ochońki i Rutkowskiego mocno przybliżyły wrocławian do rywali na zaledwie jeden punkt. Potem akcję „and one” dopisał dla opolskiej drużyny Ratajczak, dając oddech swojemu zespołowi na 1:49 sekund przed końcową syreną (76:80).

W decydującym momencie pojedynku uaktywnił się Ochońko. Po jego celnej trójce WKK wróciło na przód (81:80). Po chwili z rzutów wolnych nie mylił się Marcin Kowalczyk i znów goście mieli prowadzenie. Piłkę na mecz mieli zatem wrocławianie. Ochońko przestrzelił próbę zza łuku, ale w odpowiednim miejscu znalazł się Michał Gabiński. Jego celna dobitka zapewniła zwycięstwo WKK Wrocław 83:82. Wrocławianie jedynie raz pomylili się z linii rzutów wolnych (24/25)

Najlepiej punktującym zawodnikiem WKK był Dominik Rutkowski, autor 21 punktów. Jedenaście asyst w tym rozdał Tomasz Ochońko, dokładając do swych 18 punktów. Dla opolskiej drużyny 13 punktów i 5 asyst odnotował Michał Jodłowski.

fot. Krzysztof Kadis
red.

About Author

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *