2 Liga: Blamaż Legionu i Probasketu, Znicz lepszy od Isetii

Większość meczów w 11.kolejce gier w 2.Lidze Koszykówki Mężczyzn na Mazowszu kończyła się przed czasem. Najciekawiej było w stolicy, gdzie zawodnicy Isetii Warszawa dzielnie walczyli ze Zniczem Basket Pruszków. Ostatecznie zwycięsko wyszli gracze Michała Spychały. Zobacz raport z meczów rozegranych na Mazowszu.

Interesującą potyczkę dostaliśmy na Konwiktorskiej, gdy stołeczna Isetia podejmowała Znicz Basket Pruszków. W pierwszych minutach rywalizacji rezultat przechodził z jednej strony na drugą. Po udanych wejściach pod kosz Mateusza Szweda, a także Łukasza Bonarka przewaga przyjezdnych zarysowała się w granicach 14 „oczek” (12:26). Na początku drugiej kwarty dzięki udanym rzutom Kiryla Dziatchuka oraz Sylwestra Kusa, Isetii udało się dogonić Znicza na jedno posiadanie (26:28). Jednak znów doskonały fragment gry miał Bonarek przy wsparciu Proczka i Szweda. Przez parę chwil przewaga pruszkowian znowu była w granicach 12-13 punktów. Końcówka pierwszej połowy to dobry popis gry: pod tablicą Dariusza Sarnackiego i Patryka Sarnackiego, a także celna trójka Tomasza Rudko. Po 20 minutach Znicz prowadził 43:39.

Po dłuższej pauzie pruszkowianie uzyskali kilkupunktową zaliczkę po udanych próbach Miłaka, Czosnowskiego i Szweda. Jednak to nie zrobiło wrażenia na stołecznych, którzy po koszach Jankowskiego i Mościckiego mieli już oponentów na wyciągnięcie ręki (52:53). Dobry kawałek gry miał Szwed, a potem po trójce trafili Czosnowski i Miłak. Po stronie gospodarzy także aktywni byli Michał Wojtyński, Jan Grzeliński oraz Sarnacki. Trzypunktowy rzut skrzydłowego otworzył pozwolił Isetii zejść na decydującą część z jednopunktowym deficytem do Znicza (64:65).

Przyjezdni w ostatniej partii uciekli ponownie na parę „oczek” za sprawą trójki Czosnowskiego, a także punktów Proczka i Szweda. Stołeczni jednak nie zwiesili głów, a za sprawą trafień Kusa, Jankowskiego, Sarnackiego i Wojtyńskiego na 64 sekundy przed końcową syreną przegrywali 80:81. W crunch-time celne rzuty Miłaka i Szweda przypieczętowały sukces zawodników Znicza nad Isetią 87:80.

Świetna dyspozycja Çağlara Çalişkana tym razem nie pomogła stołecznej Ochocie pokonać Żubrów Chorten Białystok. Do przerwy warszawianie tracili do przyjezdnych cztery punkty, ale po 15 minutach przerwy Żubry otworzyły trzecią odsłonę od serialu 9:0. W tej części gry bardzo skuteczny był Arkadiusz Zabielski, aplikując 7 punktów przy wsparciu Michała Bombrycha, Mariusza Rapuchy oraz Patryka Milewskiego. Sprawę zamknął swoimi trafieniami z pola trzech sekund Milewski, dając na cztery minuty przed końcem 20-punktową zaliczkę dla Żubrów. Takiej zaliczki gospodarze już nie potrafili odrobić. Białostocczanie triumfowali na warszawskiej Ochocie 86:69.

ZNACZNE TRIUMFY WYŻEJ NOTOWANYCH

Na zwycięskie tory powrócił Kolejarz Basket Radom, który pewnie wygrał wszystkie cztery części z Lublinianką Lublin, pokonując ją 94:62. Bez dwóch zdań kawał dobrej pracy odwalił Mateusz Zwęgliński, aplikując lubelskim obrońcom 26 punktów i 5 zbiórek. Po drugiej stronie boiska double-double odnotował Mateusz Wiśniewski (14 pkt, 10 zb).

W dolnej strefie tabeli AZS UJK Kielce wygrał wyraźnie czwartą odsłonę 25:9, przez co odnieśli drugie zwycięstwo nad Profbud Legią Warszawa 81:55. Liderem kieleckiego zespołu był bez cienia wątpliwości Oskar Lesisz, trafiając 31 punktów i 15 zbiórek (w tym pięć trójek). Dla Zielonych Kanonierów 22 punkty i 10 zbiórek miał Jakub Sadowski.

Druga połowa w wykonaniu koszykarzy Piotra Sochackiego (40:19) zapewniła wyjazdowy triumf Trójki Żyrardów nad Sokołem Grupą Avista Ostrów Mazowiecka 77:51. W trzeciej odsłonie solidnie prezentował się Krystian Śnieg, rzucając w niej trzynaście punktów (ostatecznie skończył zawody na 25 punktach). Rzucający na początku ostatniej ćwiartki dołożył kolejne pięć „oczek”, a reszta część spotkania należała do jego kolegów. Żyrardowianie ciągle mają kontakt z czubem tabeli. Z bilansem 7-3 są na 5.pozycji.

W bojach między Turem z Legionem, a także Energi Basket z Probasketem nie było większej historii. Podopieczni Piotra Bakuna byli o dwie klasy lepsi od zawodników z Legionowa, ogrywając ich aż 117:67. Pierwsza połowa wygrana 58:35 ustawiła całe to widowisko. Dobry debiut w zespole z Bielska Podlaskiego zaliczył nowy nabytek, Wojciech Jakubiak – w ciągu 17 minut rzucił 13 punktów i rozdał 5 asyst. Koszykarze Antonio Daykoli po tej klęsce spadli na odległe 10.miejsce, natomiast Tur umacnia się na 3.pozycji w grupie B. Natomiast Energa Basket Warszawa także byli o półkę wyżej od Superis UKS Probasketu Mińsk Mazowiecki, wygrywając konfrontację 103:48. Podobnie jak we wcześniejszym przypadku premierowa odsłona zarysowała obraz gry na pozostałe trzy kwarty. Drugą połowa wygrana aż 56:19 wyraźnie udowodniła, że podopieczni Axla Olesiewicza byli w lepszej dyspozycji.

fot. Fotografia Warszawa, Tomasz Szumert
red.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *