Czy Turów sportowo wywalczy awans na zaplecze ekstraklasy?

W poprzednich dwóch sezonach PGE Turów Zgorzelec wykupił ,,dziką kartę, aby mógł uczestniczyć w pierwszoligowych rozgrywkach. Niestety we wspomnianych dwóch kampaniach Turów zajmował jedno z trzech ostatnich miejsc w 1.Lidze, co dało degradację do niższej klasy. Zgorzelecki klub od najbliższej kampanii przystąpi do drugoligowych rozgrywek – z jakim wynikiem końcowym?

Historia klubu ze Zgorzelca sięga 1964 roku, lecz jego sukcesy na polskich parkietach sięgają XXI wieku. Dzięki silnemu sponsorom jakim był PGE, zielono-czarni zaczęli odnosić triumfy. W swym dotychczasowym dorobku mają: sześć srebrnych i jeden złoty medal Mistrzostw Polski (2014). Co więcej zespół z województwa dolnośląskiego brał udział w rozgrywkach ULEB, a także ligi VTB. Niestety upadłość klubu nastąpiła w sezonie 2018/2019, gdy nowy podmiot nie chciał przejąć długów poprzedniej spółki (5 milionów). W późniejszych dwóch latach zespół został oparty na grającej młodzieżowych zawodnikach w kampanii 2020/2021 zgorzelczanie zajęli przedostatnie miejsce w swych rozgrywkach grupowych III Ligi (5-7).

,,DZIKA KARTA” NA 1.LIGĘ

10 sierpnia 2021 roku włodarze ze Zgorzelca wykupili dziką kartę do rozgrywki Suzuki 1.Ligi, wpłacając tysięcy złotych. Początkowo Turów co kolejkę odnosił porażki, przegrywając większą różnicą punktów aniżeli liczbą zdobywanych punktów. Włodarze klubu zaczęli w trakcie rozgrywek ściągać nowo pozyskanych graczy, a wraz z nimi przychodziły także zwycięstwa. Do szczęścia niewiele zabrakło – ostatecznie Turów zajął 15.lokatę z dorobkiem 9 zwycięstw i 23 porażek. Kolejną szansę na zapewnienie sobie utrzymania w 1.Lidze zgorzelczanie dostali w ubiegłym sezonie. Jednak tym razem w kadrze zgorzeleckiej ekipy mieliśmy m.in. Arkadiusza Adamczyka, Filipa Pruefera, Krzysztofa Jakóbczyka, Michała Jędrzejewskiego czy Szymona Pawlaka. Później w trakcie sezonu dołączyli także David Jackson oraz Paweł Krefft.

Wydawało się wtedy, że wreszcie zgorzelczanie będą na dobrej drodze do zapewnienia sobie miejsca na przyszły sezon w 1.Lidze, lecz tak się nie stało. FIBA uznała, że obecny klub jest spadkobiercą poprzednika, który nie wywiązał się ze zobowiązań finansowych. Tym samym gra Jacksona została zawieszona. Zgorzelecka drużyna zakończyła finalnie skończyła na odległym 17.miejscu z dorobkiem 9 zwycięstw i 25 porażek.

PIERWSZE OGŁOSZENIA W TUROWIE

Do nadchodzącej kampanii drugoligowej zgorzelczanie podejdą z nastawieniem, aby móc z powrotem cieszyć się grą na zapleczu ekstraklasy. Nowo pozyskanymi graczami są: Hubert Kruszczyński, Bartłomiej Ratajczak, Kamil Zywert, a także Paweł Minciel. W przypadku dwóch pierwszych zawodników byli oni drugoplanowymi postaciami Górnika w ostatniej kampanii. Jednak obaj pamiętają smak awansu wałbrzyskiej drużyny z sezonu 2017/2018 na zaplecze ekstraklasy. Dla Zywerta najbliższy sezon będzie czasem na odbudowanie swojej dyspozycji – ostatnio zagrał w 27 spotkaniach w barwach WKK Wrocław, notując przeciętnie 5 punktów, 4,1 asysty oraz 2,8 zbiórki. Z kolei Minciel przez wiele długich lat był związany z Sudetami Jelenia Góra, grając zarówno na zapleczu jak i drugoligowych parkietach. 35-latek będzie stanowił o sile pod obręczami. Wraz z Mincielem do Zgorzelca poszedł Rafał Niesobski, który będzie pierwszym szkoleniowcem Turowa.

W porównaniu z ubiegłoroczną kadrą pożegnało się aż 11 zawodników. Jak na razie po pierwszych ogłoszeniach widzimy, że Turów będzie próbował sportowo wrócić do 1.Ligi. Co przyniosą następne transfery?

fot. PGE Turów Zgorzelec

About Author

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *