Game-Winner Lisa, triumf Żaka i Politechniki Opolskiej

Trzypunktowe trafienie Michała Lisa w dodatkowym czasie gry zapewniło zawodnikom AZS-u AGH Kraków zwycięstwo nad Polonią Bytom. Udany rewanż zaliczyli koszykarze Weegree AZS Politechniki Opolskiej, pokonując na własnym terenie Sensation Kotwicę Kołobrzeg. W ostatnim zaplanowanym meczu na sobotę MKKS Żak Koszalin wysoko ograł SKS Starogard Gdański.

Weegree AZS Politechnika Opolska – Sensation Kotwica Kołobrzeg 85:69 Statystyki

Lepsze wejście w potyczkę mieli gracze Roberta Skibniewskiego, którzy po trójce Adama Kaczmarzyka prowadzili 7:3. Pomału do nadrabiania zaległości zabrali się Patryk Pułkotycki, Piotr Śmigielski, a także James Washington. Kołobrzeżanie pod koniec premierowej odsłony przejęli prowadzenie po kolejnej trójce Washingtona i Kurpisza, a także punktach z pola trzech sekund Śmigielskiego (15:23). W następnej części rezultat gonili gospodarze przy pomocy trafień Adama Skiby oraz Artura Mielczarka. Jednak kilkupunktową zaliczkę „Czarodziejów z Wydm” trzymały trójki Damiana Pielocha, a także Pawła Dzierżaka. Następne punkty Mielczarka i Kaczmarka przybliżyły Politechnikę Opolską na jedno posiadanie do Kotwicy (30:32). Przyjezdni z Pomorza Zachodniego dzięki 2+1 Kurpisza oraz trójce Walkowiaka ponownie odskoczyli na parę „oczek”. Prawie wszystkie straty nadrobili gospodarze za sprawą trójki Huberta Pabiana oraz lay-upowi Michała Kroczaka. Po pierwszej połowie o dwa punkty więcej na swoim koncie miała Kotwica (39:41).

Odmienioną ekipę z Opolszczyzny kibice zobaczyli po dłuższej przerwie. Przede wszystkim zza łuku zaczęli trafiać Hubert Pabian oraz Jakub Kobel, a ponadto nie zawodził również Adam Kaczmarzyk. Druga trójka Kobla dała w połowie trzeciej ćwiartki nawet 10-punktową zaliczkę (57:47). Śmigielski starał się swoimi punktami poderwać kolegów do rywalizacji, ale równie solidnie spisywali się Białachowski z Koblem (61:53 po 30 minutach). Śmigielski do spółki z Kurpiszem przybliżył Kotwicę na trzy „oczka” do gospodarzy. Jednak to było wszystko co mogli zrobić. W najważniejszych momentach rywalizacji uaktywnili się Pabian z Kaczmarzykiem, trafiając ważne trójki. Ostatecznie punkty Mielczarka i Kobla sprawiły, że opolanie wygrali całe zawody 85:69.

Sporą cegiełkę do tego triumfu dał Adam Kaczmarzyk, zdobywca 26 punktów i 7 zbiórek. Dla Kotwicy 23 punkty i 5 asyst dał Piotr Śmigielski.

AZS AGH Kraków – BS Polonia Bytom 79:76 (po dogrywce) Statystyki

Bytomianie przed startem drugiej połowy meczu w Krakowie wypracowali sobie 7-punktową zaliczkę, którą roztrwonili w trzeciej części. Jednak w połowie tej ćwiartki po punktach Sebastiana Dąbka i lay-upie Damiana Szczepanika, podopieczni Mariusza Bacika prowadzili różnicą dziesięciu „oczek” (41:51). Potem inicjatywę przejęli krakowianie, którzy do końca trzeciej dziesiątki przeprowadzili serial 17:2 dający im 5-punktowe prowadzenie (58:53). Alphonso Willis do spółki z Patrykiem Wieczorkiem, a także Damianem Szczepanikiem zaczęli nadrabiać zaległości. Michał Lis punktami spod tablicy dał Akademikom chwilowy oddech, ale akcją „and one” popisał się Willis, doprowadzając do remisu (68:68) na 1:15 sekund przed zakończeniem meczu. Oba zespoły w crunch-time popełniały proste błędy, a dwukrotnie piłkę na zwycięstwo miał Willis, lecz oba rzuty były przestrzelone. W ten sposób do rozstrzygnięcia zwycięstwa była potrzebna dogrywka.

Na jej początku dwukrotnie zza linii 6,75m celnie trafiał Szymon Szmit, dając 5-punktowy bufor dla AGH. Przyjezdni jednak potrafili pomału je nadrobić przy pomocy punktów Wieczorka, Willisa i Bogdanowicza (76:76). W kluczowym momencie potyczki prostą stratę zrobił Willis, wyrzucając piłkę na aut. W ten sposób dało to krakowianom szansę na zamknięcie rywalizacji. Ostatnie słowo na 2,7 sekundy należało do Michała Lisa, który z końcową syreną trafił game-winnera. Ostatecznie mecz za „cztery punkty” wygrali Akademicy z Krakowa, ogrywając Polonię Bytom 79:76.

Najskuteczniejszym zawodnikiem AGH był Tymon Szymański, który zainkasował 18 punktów i 9 zbiórek. W zespole gości wyróżniał się Alphonso Willis, autor 16 punktów i 15 zbiórek.

MKKS Żak Koszalin – SKS Starogard Gdański 84:59 Statystyki

Koszalinianie od czasu do czasu lubią zaskakiwać na zapleczu ekstraklasy. Tym razem podopieczni Rafała Knapa bardzo pewnie pokonali wyżej notowany SKS Starogard Gdański. Dzięki trafieniom Arnolda Sandersa, a także Mateusza Kaszowskiego Żak dość szybko objął prowadzenie (8:3). Sprawy Kociewskich Diabłów w swoje ręce wziął Filip Małgorzaciak, aplikując następne siedem „oczek” przy wsparciu Daniela Venzanta. Do końca pierwszej kwarty byli przy głosie Mateusz Itrich, a także Mateusz Kaszowski. Dzięki ich dobrej dyspozycji w ataku, Żak zasłużenie prowadził po tej ćwiartce 28:14. Kolejna partia także padła na ich korzyść, pozwalając Diabłom w ciągu 7:40 sekund zdobyć tylko trzy „oczka”. Solidnie w koszalińskim teamie zaprezentował się Jakub Dłoniak, a wtórowali mu Sanders, Marcinkowski oraz Itrich. Starogardzianie bronili się jedynie pojedynczymi akcjami Venzanta oraz Piotra Lisa. Do przerwy miejscowi wygrywali aż 46:24.

Obraz gry po dłuższej pauzie nie uległ zmianie. Znów fajnie prezentowali się Itrich oraz Sanders. Swoje „trzy grosze” dorzucił również Wojciech Pisarczyk, dając nawet ponad 30-punktowe prowadzenie (63:32). Przyjezdni kompletnie nie istnieli w tym spotkaniu, przez co mogli jedynie podreperować swój stan konta. Gościom z Kociewia udało się wygrać czwartą odsłonę sześcioma punktami (22:16), lecz nie wniosła ona wiele do końcowego rezultatu. Ostatecznie MKKS Żak Koszalin pewnie wygrał z SKS-em 84:59.

Mecz z dorobkiem 19 punktów i 9 zbiórek dla Żaka zakończył Arnold Sanders. Dla Diabłów 17 punktów i 4 zbiórki miał Filip Małgorzaciak.

fot. Marcin Chyła/MKKS Żak Koszalin
red.

About Author

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *