Sokół bliżej gry na zapleczu ekstraklasy

Sokół Międzychód w pierwszy pojedynku o 3.miejsce pokonał KSK Ciech Noteć Inowrocław 91:80. Tym samym podopieczni Marcina Chodkiewicza zrobili ważny krok w kierunku awansu na zaplecze ekstraklasy.

Sokół Międzychód – KSK Ciech Noteć Inowrocław 91:80 Statystyki

Początkowo rywalizacja rozpoczęła się od wymiany ciosów z obu stron. Po późniejszych punktach z rzutów wolnych Mariusza Małachowskiego oraz Marcina Wróbla, miejscowi mieli czteropunktowy zapas (10:6). Potem swój doskonały moment w ataku wykorzystał Remon Nelson, aplikując dziesięć punktów pod rząd. Po punktach z pola trzech sekund Łukasza Bodycha, Noteć miała osiem „oczek” więcej od gospodarzy (10:18). Do końca tej ćwiartki międzychodzianie odpowiadali jedynie pojedynczymi zrywami Szymczaka i Nowaka. Dzięki punktom spod tablicy Aleksandra Filipaka, a także Mateusza Stańczuka, inowrocławianie prowadzili po tej części 27:15.

W kolejnej kwarcie za mozolne nadrabianie zaległości zabrali się Mikołaj Smarzy wraz z Kamilem Paluszakiem. Jednak zza łuku skutecznie egzekwowali Piotr Robak, a także Mateusz Stawiak. Po kolejnych trójkach Jakuba Kondraciuka i Remona Nelsona, przyjezdni prowadzili różnicą osiemnastu punktów (24:42). Parę minut później zawodnicy w żółtych strojach odnotowali serię 10:1 zmniejszającą przewagę inowrocławian do jedenastu „oczek”. Po pierwszej połowie Noteć prowadziła w Międzychodzie 48:36, a efektownie pierwszą połowę meczu zamknął fenomenalnym wsadem Wróbel.

DRUGA POŁOWA

Na drugą połowę międzychodzianie wyszli bardziej skoncentrowani, co przełożyło się potem na parkiet. Dzięki trafieniom spod obręczy Małachowskiego, Smarzego i Lewisa mieliśmy wyrównanie (50:50). Chwilę później oddech dla inowrocławskiego teamu dali trójkami Nelson oraz Kondraciuk. Jednak znów do remisu doprowadziły kolejne punkty Smarzego, Lewisa i Szymczaka. Finalnie minimalną przewagę po trzech kwartach mieli przyjezdni, którzy po trafieniach z gry Filipiaka i Robaka prowadzili 66:64.

Na początku ostatniej partii rezultat wciąż był otwarty dla obydwu stron. Po stronie gości nie zawodzili Nelson i Bodych, zaś po przeciwnej Wróbel i Lewis. Po trzypunktowym rzucie Wróbla, Sokół miał w połowie czwartej kwarty trzypunktowe prowadzenie (75:72). Parę minut później Sokołowi udało się uciec z wynikiem. Dobre interwencje w ataku Paluszaka, Szymczaka, Smarzego i Małachowskiego dało 10-punktową zaliczkę dla gospodarzy (89:79). Miejscowym do końcowej syreny kontrolowali wydarzenia na boisku. Ostatecznie Sokół Międzychód wygrał z KSK Ciech Noteć Inowrocław 91:80.

Dla Sokoła 21 punktów i 8 zbiórek rzucił Mikołaj Smarzy. Dla Noteci 27 punktów i 6 zbiórek zaaplikował Remon Nelson.

fot. Sokół Międzychód

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *