EBL: Spokojny triumf Spójni, derby kujawsko-pomorskie dla Astorii

Trzy piątkowe starcia były ostatnimi meczami w 2022 roku w Energa Basket Lidze! Z derbów kujawsko-pomorskich zwycięsko wyszła Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz. Spokojne zwycięstwo przed własną publicznością odnosi PGE Spójnia Stargard nad Sokołem Łańcut. W Słupsku komplet punktów inkasują koszykarze Tauronu GTK Gliwice.

Twarde Pierniki Toruń – Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz 88:92 STATYSTYKI

Dla obu zespołów był to tzw. „mecz za cztery punkty”. Torunianie jak i bydgoszczanie przed tym starciem mieli na swoich kontach po trzy zwycięstwa, więc stawka tego spotkania była wyjątkowa. Początkowo miejscowi po trójce Vasy Pušica prowadzili 9:3, a po punktach spod tablicy Joey’a Brunka i Aarona Cela ich przewaga wzrosła do ośmiu punktów. Bydgoszczanie w 2:25 sekund zniwelowali te straty, ale lepszą końcówkę miały Twarde Pierniki, dokładając cztery punkty. W drugiej odsłonie podopieczni Milosa Mitrovicia zdołali jeszcze bardziej uciec swoim oponentom. Genialny fragment w ataku autorstwa Kacpra Gordona dał torunianom 14-punktową zaliczkę (38:24). Myke Henry przy wsparciu Mike’a Smitha i Bena Simonsa nadrobili część strat do torunian, którzy prowadzili po dwóch kwartach 47:38.

Całkowicie inny obraz potyczki zobaczyliśmy po przerwie. Dzięki dużej aktywności w bydgoskim zespole Henry’ego, a także Simonsa, goście zdołali objąć prowadzenie (56:59). Swoje celne rzuty dołożyli Petrilevicius , Cayo oraz Smith. Wyraźnie wygrana przez Astorię trzecia partia (31:15) dała im siedmiopunktowe prowadzenie (62:69). Torunianie na początku ostatniej ćwiartki podgonili rezultat przy pomocy punktów Pušicy, a także Cela. Chwilowy oddech dla podopiecznych Marka Popiołka dał celnymi rzutami Simons, ale Pušica z Keniciem nie odpuszczali ani na moment. Najważniejsze punkty na czwarte zwycięstwo bydgoszczan dali Nathan Cayo, a także Mike Smith.

PGE Spójnia Stargard – Sokół Łańcut 96:63 STATYSTYKI

Stargardzianie byli faworytem piątkowego boju z beniaminkiem Energa Basket Ligi i z tej roli wywiązali się w stu procentach. Po dwóch i pół minutach premierowej odsłony Spójnia miała już sześciopunktową zaliczkę, którą starannie powiększała aż do końcowych minut widowiska. Koszykarze Sebastiana Machowskiego swą dominację potwierdzili w drugiej połowie, wygrywając ją 44:24.

Najlepiej w Spójni wypadł Barret Benson, zdobywca 21 punktów i 11 zbiórek. Dla Sokoła 14 rzucił Filip Struski.

Grupa Sierleccy Czarni Słupsk – Tauron GTK Gliwice 49:60 STATYSTYKI

Spotkanie wyłącznie dla koneserów, ponieważ nie należało się do interesujących, a także było grane w dość wolnym tempie. Po całkiem równym początku rywalizacji na wyższą zaliczkę wyszli słupszczanie po trójce Davida Dileo, a także celnych rzutów wolnych Mikołaja Witlińskiego (13:9). Taką przewagę miejscowi trzymali do końca premierowej odsłony. Bardzo źle miejscowi wyglądali w kolejnej części, gdy w ciągu prawie ośmiu minut zdobyli dwa „oczka”. Dobre akcje Earla Rowlanda, a także udany wsad Terrance’a Fergusona dały po pierwszej połowie dwupunktową zaliczkę dla gliwiczan (26:28).

Po zmianie stron dostaliśmy spektakl niskich lotów. Obydwu zespołom kompletnie nie szło w ataku, zdobywając w trzeciej odsłonie wspólnie siedemnaście punktów. Graczami, którym coś wychodziło z gry byli Billy Ivey, Jure Skifić oraz Earl Rowland. Znacznie lepiej ekipom szło w ataku w ostatniej ćwiartce. Po trójce Mateusza Szlachetki gliwiczanie odskoczyli na pięć punktów, ale tę różnicę nadrobił Jakub Schenk. Po dwóch celnych trójkach 28-letniego rozgrywającego Czarni wyszli na minimalne prowadzenie (45:44). Kluczowe okazały się ostatnie 3,5 minuty rywalizacji, gdzie ważne punkty inkasowali Kamari Murphy oraz Earl Rowland. Ostatecznie Tauron GTK Gliwice wywiózł komplet punktów ze Słupska, ogrywając Czarnych 60:49.

Dla zwycięzców 19 punktów i 7 asyst miał Earl Rowland. Dla Czarnych 13 punktów zaaplikował Jakub Schenk.

red.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *