Suzuki 1 Liga: Kluczowy triumf Decki, hit dla Górnika

Dwudziesta szósta seria meczów w Suzuki 1 Lidze pomału rozjaśniła nam odpowiedzi na wiele zagadek. Przekonujące zwycięstwa odnieśli m.in. koszykarze Sensation Kotwicy Kołobrzeg czy AZS-u AGH Kraków. Emocji nie zabrakło we Wrocławiu, gdzie rezerwy Śląska ograły Znicza, a gracze WKK pokonali Turów Zgorzelec. W największym hicie kolejki Górnik Trans.eu Wałbrzych okazał się minimalnie lepszy od Politechniki Opolskiej. W Koszalinie oraz Tychach doszło do niespodzianek. Zawodnicy Decki Pelplin pokonali na wyjeździe Żaka, a Księżak wygrał w Tychach z zawodnikami GKS-u. Warto podkreślić, że przed zawodami zespoły oraz sędziowie pokazali, że są przeciwko trwającej wojnie na Ukrainie.

Piątkowy wieczór rozpoczęliśmy we wrocławskiej Kosynierce, gdzie zawodnicy Dusana Stojkova walczyli ze Zniczem Basket Pruszków. Pruszkowianie, chcąc zachować bliski dystans do 14. pozycji (2 zwycięstwa) musieli to starcie wygrać. Triumf z kolei miejscowych dałby im mocne miejsce w środkowej strefie tabeli. Gracze w zielonych strojach piorunująco otworzyli mecz, dzięki punktom Adriana Sulińskiego oraz celnym rzutom wolnym Łukasza Bodycha, Arka Adamczyka czy Szymona Walczaka (7:15). Kontrolę przejęli wrocławianie, którzy w 4:42 sekundy zrobili serię 16:0. W połowie drugiej kwarty miejscowi mieli kilkupunktowe prowadzenie, gdy z półdystansu trafiał Aleksander Leńczuk (30:21). Pomału do gry Znicza przywrócili swoimi punktami Paweł Kopciński oraz Szymon Walczaka. Do przerwy TBS Śląsk II minimalnie prowadził 41:40.

Po przerwie drużyny wymieniały się na prowadzeniu, jednak po dłuższym okresie gry wrocławianie uzyskali 8-punktową zaliczkę po trafieniach Wojciechowskiego, Gordona i punktach spod kosza Bożenko (72:64). Pruszkowska drużyna nie zamierzała się poddać, ponieważ parokrotnie zbliżali się do miejscowych na 1-2 „oczka”. Po akcji 2+1 Zagórskiego zawodnicy rezerw Śląska prowadzili 84:76. Koszykarze Znicza jeszcze jeden raz złapali kontakt za sprawą punktów Walczaka i trójce Adamczyka (87:86). Ostatnie słowo należało do Zagórskiego, który dwukrotnie trafił rzuty wolne. W taki sposób TBS Śląsk II Wrocław odniósł dwunaste zwycięstwo, pokonując Znicz Pruszków. Bardzo dobre zawody zagrał Sebastian Bożenko (33 pkt na 65% skuteczności) oraz Kacper Gordon (22 pkt na 53% skuteczności).

Takiego przełamania potrzebowali koszykarze Decki Pelplin, którzy wygrali w koszalińskiej hali Gwardia z Żakiem. Dla podopiecznych trenera Radomskiego była to ważna wiktoria w kwestii oddalenia się od strefy spadkowej. Decydująca okazała się druga połowa, a konkretnie trzecia odsłona. W niej doskonale spisywało się trio Wyszkowski-Pułkotycki-Konopatzki. Swoje punkty dołożyli również powracający po dłuższej przerwie Adam Wąsowicz oraz Mateusz Kaszowski. Nieco później Kaszowski wraz ze Szczerbatiukiem dokooptowali następne punkty, co dało 18-punktową zaliczkę dla Decki (48:66). Koszalinianie nie mieli większych szans na odwrócenie losów pojedynku. W zespole Piotra Ignatowicza zabrakło Fineto Lungwany, a ponadto przegrali mocno tablicę (28:44) oraz mieli rozregulowany celownik zza łuku (6/23). Dla zwycięzców 21 punktów i 15 zbiórek odnotował Hubert Wyszkowski, 18 punktów, 6 asyst i 5 zbiórek dodał Mateusz Kaszowski. Dla koszalinian po 15 punktów trafili Jakub Dłoniak oraz Marcin Tomaszewski.

Hit 26. serii gier mieliśmy w Aqua Zdroju. Górnicy zagrali przed własną publicznością z Weegree AZS-em Politechniką Opolską. Któż spodziewał się przed meczem, że opolanie postawią bardzo trudne warunki zawodnikom Łukasza Grudniewskiego. Zwłaszcza, że wałbrzyszanie po dłuższej przerwie między pierwszą a drugą połową wrzucili wyższy bieg. Po punktach zdobytych przez Krzysztofa Jakóbczyka i Piotra Niedźwiedzkiego prowadzili w połowie trzeciej kwarty trzynastoma punktami (59:46). W opolskim zespole skutecznie grali Adam Skiba oraz Marcel Kapuściński. Trzypunktowe trafienie Patryka Piszczatowskiego zamknęło trzecią dziesiątkę rywalizacji, gdzie gracze Kamila Sadowskiego mieli sześć oczek do nadrobienia.

Strata pogłębiła się na początku czwartej odsłony, gdy Niedźwiedzki raz za razem trafiał spod kosza (68:56). Sprawy w swoje ręce wzięli w odpowiednim momencie Kiwilsza, Rutkowski oraz Kaczmarzyk. Po trzypunktowym trafieniu tego ostatniego gracza rezultat zrobił się otwarty (75:74). Do samego końca mieliśmy gwarantowane emocje. „Oczko” zdobyte z rzutów wolnych przez Niedźwiedzkiego okazało się jakże cenne do triumfu nad Politechniką Opolską (76:75). Gospodarze nie byli w formie z rzutów wolnych, bo trafili zaledwie 5 z 14 rzutów (w tym 1/6 w crunch-time). Piotr Niedźwiedzki oraz Hubert Pabian skończyli mecz z dorobkiem double-double (odpowiednio 26 pkt, 16 zb oraz 11 pkt, 14 zb). Po drugiej stronie parkietu po 14 punktów i 6 zbiórek zdobyli Szymon Kiwilsza i Dominik Rutkowski.

Dziewiętnasty komplet punktów dopisali przed własną publicznością koszykarze Sensation Kotwicy Kołobrzeg. Czarodzieje z Wydm pokonali AZS UMCS Start II Lublin szesnastoma punktami, choć przyjezdni przez większość pierwszej połowy dzielnie stawiali opór graczom Rafała Franka. Całkiem dobre zawody rozgrywał Norbert Ziółko, a przyzwoicie również pracowali Krzysztof Wąsowicz oraz Bartosz Ciechociński. Miejscowi z kolei mogli liczyć na udany występ Remona Nelsona oraz Szymona Długosza. Ponadto w kołobrzeskim zespole solidnie zagrali Damian Pieloch oraz Witalij Kowalenko. W odpowiednich momentach rywalizacji Długosz, Pieloch oraz Nelson trafiali celnie do kosza. Po ich trzypunktowych rzutach gracze Kotwicy mieli 16-punktową zaliczkę (77:61). Lublinianie po tych ciosach już się nie podnieśli. Nelson oraz Pieloch skończyli mecz, zdobywając odpowiednio: 21 oraz 20 „oczek”. Double-double odnotowali Długosz (15 pkt, 11 zb) oraz Kowalenko (10 pkt, 13 zb). Dla lubelskiego zespołu 22 punkty i 6 zbiórek zebrał Adam Myśliwiec, 15 „oczek” dodał Norbert Ziółko.

O sporej niespodziance można mówić w Tychach. Koszykarze Księżaka Łowicz po serii pięciu porażek z rzędu odnieśli sukces, pokonując Trójkolorowych. Całkiem dobre zawody dla podopiecznych trenera Rafała Knapa rozegrał Michał Jankowski, inkasując 21 punktów, 6 asyst i 5 zbiórek. Do wysokiej formy wrócili Arkadiusz Kobus oraz Jakub Stanios. Obaj zawodnicy zdobyli odpowiednio: 19 punktów, 8 asyst i 7 zbiórek oraz 16 punktów, 6 zbiórek i 5 asyst. Kluczowy okazał się końcowy fragment trzeciej odsłony, gdy trio Jankowski-Kobus-Motel zdobyli punkty spod kosza, a Motel dołożył celną trójkę. Tyszanie próbowali wrócić do gry dzięki dobrym zagraniom Piotra Wielocha, lecz nie wystarczyły do odwrócenia pojedynku. Jakub Stanios, Michał Jankowski i Arkadiusz Kobus dołożyli punkty z rzutów wolnych. W ten sposób Księżak triumfował po raz szósty w obecnej kampanii. Dla tyszan 21 punktów rzucił Piotr Wieloch, dokładając 10 asyst. Andrzej Krajewski oraz Patryk Stankowski dołożyli kolejno: 16 i 15 punktów.

Wpadkę tyskiego zespołu wykorzystali gracze AZS-u AGH Kraków. Krakowianie wygrali przed własną widownią z Miastem Szkła Krosno, przybliżając się mocno do piątej lokaty jaką zajmują zawodnicy GKS-u. Krośnianie przyjechali do Kraka bez Szymona Szymańskiego, Juliana Jasińskiego oraz Santiago Vauleta (dłuższa nieobecność). Pierwsza połowa meczu przebiegała pod dyktando trenera Bychawskiego. Dobrą, a co ważne skuteczne rzuty prezentowali Wojciech Fraś oraz Kacper Rojek. Swoje tzw. trzy grosze dorzucił Szymon Pawlak, co dało dwucyfrową zaliczkę dla miejscowych. W późniejszych fragmentach spotkania krakowianie podwyższali z minuty na minutę swoją przewagę, która po punktach Patryka Wydry, Pawła Zmarlaka i Kacpra Majki wyniosła 18 „oczek” (44:26). Po zmianie stron niewiele się zmieniło, ponieważ krakowianie kontrolowali przebieg wydarzeń. Damian Ciesielski, Roman Janik oraz Szymon Sobiech starali się jak mogli zmniejszyć przewagę gospodarzy, lecz wyszło to bezskutecznie. Gracze z Podkarpacia wprawdzie wygrali ostatnią część (19:10) to nie miała żadnego wpływu na czternasty triumf w sezonie akademików z Krakowa.

Sobotni wieczór należał również do koszykarzy WKK Wrocław. Podopieczni trenera Łukasza Dziergowskiego okazali się lepsi na własnym boisku od PGE Turowa Zgorzelec. Wrocławianie potrzebowali tej wygranej, aby nadal utrzymać środkową pozycję w pierwszoligowej tabeli. Przez większą część pierwszej połowy obydwa zespoły wymieniały się na prowadzeniu, lecz w połowie drugiej kwarty gospodarzom udało się odskoczyć na 13 „oczek” po wykorzystanych wolnych przez Maksymiliana Wilczka i punktach spod kosza Tomasza Ochońko (39:26). Do przerwy gracze w czarno-zielonych strojach odrobili osiem punktów, co nieco zmniejszyło przewagę graczy WKK po 20 minutach gry (39:34).

Po zmianie stron zawodnikom z Dolnego Śląska udało się znowu uciec graczom Turowa – tym razem bowiem uciekli na 16 punktów, gdy dwukrotnie zza łuku trafił Tomasz Prostak, a spod kosza zapunktował Tomasz Ochońko (59:43). Przyjezdni nie dawali jednak za wygraną, biorąc się do pracy. W efekcie po punktach spod obręczy Marka, Fudziaka i trójce Kordalskiego mieliśmy remis (73:73). W końcówce Jakub Patoka wsadził piłkę z góry, a następnie rzucił jakże ważną trójkę na zwycięstwo w meczu. Ostatecznie koszykarze WKK pokonali Turów 85:79. Wrocławianie tym samym nadal utrzymują miejsce w środkowej tabeli 1. ligi, a graczom Turowa zostały jedynie złudne nadzieje na utrzymanie się w lidze. Do upragnionego 14. miejsca tracą aż 6 zwycięstw.

Rywalizacja pomiędzy Rawlplug Sokół Łańcut a SKS-em Starogard Gdański została przełożona na 9 marca.

Rezultaty z 26. serii meczów w Suzuki 1 Lidze Koszykówki Mężczyzn:

TBS Śląsk II Wrocław – Znicz Basket Pruszków 89:86 STATYSTYKI

MKKS Żak Koszalin – Decka Pelplin 62:76 STATYSTYKI

Górnik Trans.eu Wałbrzych – Weegree AZS Politechnika Opolska 76:75 STATYSTYKI

WKK Wrocław – PGE Turów Zgorzelec 85:79 STATYSTYKI

Sensation Kotwica Kołobrzeg – AZS UMCS Start II Lublin 81:65 STATYSTYKI

GKS Tychy – Księżak Łowicz 87:99 STATYSTYKI

AZS AGH Kraków – Miasto Szkła Krosno 76:64 STATYSTYKI

fot. Nasz Opolski Basket

About Author

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *