Dzięki doskonałej ostatniej odsłonie spotkania GKS Tychy pokonuje przed własną widownią Dziki Warszawa 72:66.
GKS Tychy – Dziki Warszawa 72:66 Statystyki
Trzypunktowe rzuty Piotra Wielocha, a także Maksymiliana Motela otworzyły worek z punktami dla obu drużyn. Po udanych hakach Mateusza Bartosza, a także wsadzie Rafała Komendy przyjezdni uzyskali w następnym fragmencie czteropunktowy zapas (5:9). W krótkim czasie tę stratę nadrobił Radosław Trubacz, ale za moment kilkupunktowe prowadził dał swoimi rzutami Marcus Azor. Korzystny wynik dla stołecznych trzymali Grzegorz Grochowski, a także Przemysław Kuźkow. Ostatecznie po punktach Patryka Stankowskiego, Karola Nowakowskiego i Karola Kamińskiego mieliśmy po premierowej odsłonie remis (21:21).
Warszawianom na początku następnej ćwiartki udało się odskoczyć na dwucyfrową przewagę dzięki genialnym akcjom Bartosza, Aleksandrowicza oraz Kuźkowa (24:35). Jednak parę następnych minut należało do zawodników trenera Tomasza Jagiełki. W nich ponownie aktywny był Stankowski przy wsparciu Trubacza i Kędla. Siedem punktów zainkasowanych w tej ćwiartce przez Patryka Kędla pozwoliło tyszanom minimalnie prowadzić po pierwszej połowie z Dzikami 41:40.
DRUGA POŁOWA
Po przerwie obydwa zespoły mocniej zaczęły pracować na bronionej desce, przez co skutecznych akcji w ataku było bardzo mało. Lepiej w tej części gry wyszli na tym stołeczni, którzy po następnych punktach Maksymiliana Motela oraz Alana Czujkowskiego prowadzili różnicą ośmiu punktów (44:52). Po dwa „oczka” na zamknięcie trzeciej kwarty dodali do kont swoich ekip Azor, a także Trubacz. Celne rzuty Patryka Stankowskiego, Piotra Wielocha i Macieja Koperskiego pozwoliły miejscowym zbliżyć się do gości ze stolicy na trzy punkty po trzech minutach ostatniej partii. Jednak korzystnego wyniku dla Dzików pilnował Czujkowski (53:61). Następnie dobry fragment w ataku miał Wieloch, aplikując kolejne osiem punktów przy wsparciu Nowakowskiego i Kędla. W ten sposób Trójkolorowi zaliczyli kluczowy, 14-punktowy serial dający im inicjatywę w tym spotkaniu (67:61). Ostatecznie szalony rzut z dystansu Kuźkowa zamknął rywalizację w Tychach, w której zwycięsko wyszedł GKS 72:66.
Dla tyszan 16 punktów i 6 asyst zaaplikował Piotr Wieloch. Dla Dzików 16 punktów i 6 zbiórek miał Alan Czujkowski.
red.