W ostatnią sobotę oraz środowy wieczór poznaliśmy komplet półfinalistów, którzy powalczą o awans do Suzuki 1 Ligi Mężczyzn na sezon 2022/2023. Koszykarze Mickiewicza-Romus Katowice w sobotni wieczór wygrali z Pogonią Prudnik, wyrzucając jednego z głównych faworytów do awansu za burtę. Enea Basket Poznań po bardzo twardej rywalizacji w Rydzynie ograli miejscowych Rycerzy, eliminując ich z dalszego udziału w fazie play-off. Gracze „Czarnych Koszul” bez większych kłopotów pokonali po raz drugi Basket Hills Bielsko-Biała, meldując się w najlepszej czwórce. Ostatnim zespołem, który zagwarantował sobie udział w półfinałowych play-offach są koszykarze BS Polonii Bytom. Podopieczni Mariusza Bacika w decydującym meczu numer trzy wygrali przed własną publicznością z ŁKS-em Coolpack Łódź. Oto koszykarski raport z ostatniej soboty oraz środowego wieczoru.
Basket Hills Bielsko-Biała – KKS Polonia Warszawa 57:86 STATYSTYKI (0-2)
W Bielsku-Białej nie było niespodzianki, bo koszykarze Polonii Warszawa po raz drugi pewnie pokonali graczy Basket Hills. Gracze Andrzeja Kierlewicza we wszystkich czterech częściach byli lepsi, a rezultat ustawiła premierowa odsłona wygrana 27:15. Bielszczanie tak jak w pierwszej rywalizacji na warszawskim Kole na początku drugiej odsłony starali się podganiać wynik dzięki punktom Wojciecha Zuba i Konrada Mamcarzyka. Jednak to się na niewiele zdało, bo parę minut później poloniści przy pomocy trafień Adama Linowskiego, Marcina Wieluńskiego i Marcina Dutkiewicza odskoczyli ponownie na dwucyfrową zaliczkę. W drugiej połowie nie było większej historii, a zawodnicy „Czarnych Koszul” dowieźli korzystny wynik do końcowej syreny.
AZS AWF Mickiewicz-Romus Katowice – Pogoń Prudnik 77:68 STATYSTYKI (0-2)
Sporą niespodziankę dla swoich fanów zrobili gracze AZS-u AWF Mickiewicz-Romus Katowice, którzy w swojej rywalizacji ograli Pogoń Prudnik. Prudniczanie w drugiej odsłonie zdołali odskoczyć na dziewięć punktów, gdy skutecznie rzucało trio Grzegorz Mordzak, Tomasz Madziar oraz Tomasz Nowakowski. Trzej zawodnicy w całej rywalizacji zdobyli 60 z 68 punktów dla całej drużyny. Druga połowa okazała się brzemienna w skutkach, ponieważ gospodarze lepiej podziałali w defensywie, ograniczając pole manewru wyżej wymienionej trójce. Wówczas katowiczanie zaczęli lepiej grać zespołowo i nadto skuteczniej. Celne rzuty Jakuba Stróżczyka, Dawida Grochowskiego i Maksymiliana Dudy dały 11-punktową zaliczkę (69:58) w połowie czwartej kwarty. To zupełnie wystarczyło, aby gracze Mickiewicza wyrzucili z gry o awans na zaplecze ekstraklasy prudniczan. W półfinale powalczą z warszawską Polonią.
Rycerze Rydzyna – Enea Basket Poznań 95:98 STATYSTYKI (0-2)
Rydzynianie dzielnie walczyli o triumf przed własną publicznością z Eneą Basket Poznań. Gracze Przemysława Szurka po pewnym zwycięstwie w domowym starciu (110:84) premierową odsłonę rozpoczęli z wysokiego „C”, prowadząc po punktach Dawida Bręka i Jakuba Simona 14:2. Wówczas prowadzenie w kolejnych minutach stopniowo rosło, wygrywając tą część 30:14. Takim samym stosunkiem zakończyła się druga kwarta, tyle że wygrali ją koszykarze Rycerzy. Zza łuku oraz półdystansu nie mylił się Kamil Chanas, a następnie swoje kolejne celne kosze dodali Stanferd Sanny oraz Jan Sobiech (44:44 po 20 minutach). W drugiej połowie miejscowi zdołali odskoczyć na dystans 6-7 punktów dzięki punktom Chanasa, Sanny’ego oraz wykorzystanych wolnych przez Kasińskiego. Rezerwowi zawodnicy Enei zdołali zdobyć siedem punktów. Po trzypunktowym rzucie Maćkowiaka przegrywali jedynie jednym punktem, a trzecią odsłonę zakończył celnym trafieniem z dystansu Sobiech (69:65).
Ostatnia kwarta toczyła się niemal do kilku ostatnich akcji. W trakcie tej ćwiartki zespoły naprzemiennie wychodziły na przód. Na 1:02 sekundy do końcowej rywalizacji po trójce Bręka poznańscy gracze wygrywali pięcioma punktami. Rycerze jednak się nie poddali i za sprawą trójki Sanny’ego oraz półdystansowi Kasińskiego doprowadzili do wyrównania. Kluczowym trafieniem zza linii 6,75m popisał się Jakub Andrzejewski, dając w ten sposób awans do najlepszej czwórki dla Enei Basket Poznań.
ŁKS Coolpack Łódź – BS Polonia Bytom 89:83 STATYSTYKI (1-1)
BS Polonia Bytom – ŁKS Coolpack Łódź 100:92 STATYSTYKI (2-1)
Najbardziej ciekawą rywalizację dostaliśmy w łódzkiej Zatoce Sportu oraz bytomskiej hali Na Skarpie, lecz zaczniemy od początku. Łodzianie stali przed szansą na doprowadzenie do wyrównania we własnej hali z bytomianami. W początkowej fazie rywalizacji zespoły budowały sobie kilkupunktowe zaliczki, które szybko zostały nadrabiane. Po trójkach Bartosza Wróbla, Jacka Gwardecki i czterech punktach Bartłomieja Bartoszewicza łodzianie mieli 7-punktowe prowadzenie. Następnie bytomianie zaczęli nadganiać gospodarzy drugiego meczu celnymi rzutami Dąbka, Piechowicza czy Salamonika (41:39 do przerwy). Po dłuższej pauzie gracze ŁKS-u odskoczyli na dwanaście punktów, gdy zza łuku przymierzył Gwardecki, a nadto kolejne kosze dodali Wróbel oraz Kulon. Bytomianie zareagowali na te celne rzuty serialem 13:0, który dał im prowadzenie (55:56). Ponownie dostaliśmy bardzo wyrównaną konfrontację, która toczyła się do decydujących fragmentów. W crunch-time zimniejszą głowę zachowali Kulon, Bartoszewicz oraz Gwardecki. Ostatecznie w drugim meczu lepsi okazali się gracze ŁKS-u, pokonując sześcioma punktami bytomską Polonię.
W środowym pojedynku w bytomskiej hali Na Skarpie obydwa zespoły miały po równo szanse na triumf. Przekonujący początek mieli łódzcy koszykarze, gdy doskonale spisywali się Norbert Kulon, Mateusz Jarmakowicz oraz pozostali koledzy. Trzypunktowa akcja Arkadiusza Świta dała 10-punktową zaliczkę (18:28). Później przyjezdni tej rywalizacji odskoczyli na jeszcze wyraźniejszą przewagę, gdy do głosu ponownie doszli Kulon, Wróbel oraz Jarmakowicz (21:48). Wydawało się, że bytomianie już są na samym dnie, lecz nie złożyli broni. Miejscowi do końca pierwszej połowy zaliczyli run 18:3, który dał im 12-punktową stratę do ŁKS-u.
W trzeciej kwarcie koszykarze Mariusza Bacika mieli niemal na wyciągnięcie ręki swoich oponentów, gdy doskonale w tej dyszce spisał się Sebastian Dąbek. 12 punktów zdobyte przez tego gracza i następne 12 „oczek” Marcina Salamonika sprawiły, że po 30 minutach ŁKS prowadził tylko 74:72. Na początku ostatniej kwarty mieliśmy bardzo wyrównany pojedynek. Jednak goście z Łodzi ponownie uzyskali kilkupunktową przewagę dzięki celnym koszom Kulona i Jarmakowicza. W następnym fragmencie do punktującego Dąbka dołączył Deja. Obaj zawodnicy trafili wspólnie dziesięć punktów, wyprowadzając tym samym BS Polonię na przód (90:88). Natomiast w decydującym fragmencie dołożyli następne punkty z rzutów wolnych (Bogdanowicz, Jurczyński, Deja), co zadecydowało o ich sukcesie. Ostatecznie BS Polonia Bytom pokonał BS Polonię Łódź 100:92. W półfinale zagrają z Eneą Basket Poznań.
KW