Jak pech to pech. Kuriozalne problemy w Lublinie.

Pod koniec czerwca podczas meczu eliminacji do Mistrzostw Świata 2023 roku między Polską a Izraelem w lubelskiej hali Globus wysiada klimatyzacja. Teraz w ostatnią sobotę podczas otwarcia 8. serii meczów w Suzuki 1.Lidze doszło do zmiany godziny, a także hali, bo w trakcie rozgrzewki musi zostać wymieniona obręcz.

Jeśli ktoś miał zaplanowaną sobotę, co do minuty to niestety musiał je nieco zmienić. Planowo rywalizacja między Startem II Lublin a WKK Wrocław miała rozpocząć się o godzinie 13:00 w hali MOSiR im. Zdzisława Niedzieli. Podczas rozgrzewki obydwu drużyn okazało się, że jeden z koszy był niesprawny i trzeba było myśleć nad planem awaryjnym. Ostatecznie zdecydowano się przenieść pojedynek do hali Globus.

W późniejszym czasie się okazało, że także ta hala nie była w pełni gotowa do ugoszczenia pierwszoligowych zespołów. Podczas ponownej rozgrzewki zorientowano się, że konserwatorzy muszą wymienić jedną z obręczy, co też uczyniono. W ten sposób spotkanie, które nominalnie miało ruszyć o godzinie 13 zostało rozegrane o godzinie 14:30. Można głowić się na lubelskim pytaniem: czy takim problemom można było zapobiec odrobinę wcześniej?

Ostatecznie mecz został rozegrany, w którym zwycięsko wyszli lublinianie. Podopieczni Wojciecha Paszka przy wsparciu trzech zawodników z ekstraklasy pokonali WKK Wrocław 96:79. Jednak przez takie problemy to spotkanie zostanie na długo zapamiętane.

Pełną relację z tego spotkania znajdziesz TUTAJ

KW

About Author

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *