Miasto Szkła gra dalej!

Miasto Szkła Krosno pozostaje w grze o półfinał Pekao S.A. 1.Ligi Mężczyzn! Podopieczni Edmundsa Valeiko w trzecim ćwierćfinałowym starciu pokonał GKS Tychy 79:71.

GKS Tychy – Miasto Szkła Krosno 71:79 Statystyki (2-1)

Tyszanie po dwóch zwycięstwach odniesionych w Krośnie mieli doskonałą okazję do zamknięcia serii ćwierćfinałowej w trzech spotkaniach z najlepszym zespołem po rundzie zasadniczej. Krośnianie z kolei musieli wygrać to starcie, aby przedłużyć nadzieję w tej serii. Co ciekawe, szkoleniowiec krośnieńskiej drużyny dokonał trzech zmian w wyjściowej piątce, w której wyszli Przemysław Wrona, Hubert Łałak i Michał Jankowski.

RELACJA

Takie zestawienie pomogło krośnianom wyjść na sześciopunktowe prowadzenie, gdy zza łuku przymierzyli Hubert Łałak, Radosław Trubacz, a łatwe punkty inkasował Przemysław Wrona. Tyszanie reagowali łatwymi wejściami pod tablicę Pawła Zmarlaka i Karola Nowakowskiego. Jednak do punktującego Łałaka i Trubacz doszedł Stankowski. Po jego zagraniach biało-zieloni odskoczyli na jedenaście punktów (10:21). Część strat do końca premierowej odsłony nadrobił Nowakowski, dając po 10 minutach siedmiopunktowe prowadzenie dla ekipy z Podkarpacia.

W kolejnej części wciąż bezbłędny pod tablicami był Nowakowski, a dzięki następnym punktom Zmarlaka i Szmita, Trójkolorowi mieli do odrobienia pięć „oczek” (23:28). Następnie głos przejęli przyjezdni, którzy po efektownej paczce Szymona Sobiecha i udanej wizycie na linii rzutów wolnych Mylesa Rasnicka odskoczyli na trzynaście punktów. Do końca pierwszej połowy rezultat podgonili Maciej Koperski oraz Sebastian Bożenko, wykorzystując dobre okazje z półkola. W ten sposób po 20 minutach Miasto Szkła prowadziło w Tychach 38:30.

Mocno wyrównany bój zrobił się w drugiej połowie. Stroną goniącą wynik byli tyszanie, którzy w trzeciej części mogli liczyć na celne trafienia Mateusza Samca i Karola Kamińskiego. Po jego celnej trójce i następnym trafieniu zza łuku Koperskiego, GKS umiał w połowie tej części wyjść na prowadzenie (47:46). Później w krośnieńskiej ekipie uruchomili się Wrona, Jankowski oraz Rasnick. Dzięki ich następnym punktom Miasto Szkła wróciło na przód, prowadząc siedmioma punktami. Nowakowski jeszcze w tej części odpowiedział sprawnie z pola trzech sekund. Finalnie po trafieniach Mylesa Rasnicka, krośnieńska drużyna utrzymała zaliczkę z pierwszej połowy, prowadząc 61:53.

Jeszcze jedną okazję na odwrócenie szali zwycięstwa tyszanie mieli w połowie czwartej kwarty, gdy po celnych rzutach Koperskiego i Samca na tablicy widniał remis (66:66). Najważniejsze akcje w spotkaniu kończyli Szymon Sobiech, a także Radosław Trubacz. Jego dwie celne trójki sprawiły, że krośnianie mogli do końcowej syreny kontrolować wydarzenia na parkiecie. Ostatecznie Miasto Szkła Krosno ograło GKS Tychy 79:71, zmniejszając straty w serii ćwierćfinałowej do stanu 1:2.

Dla Trójkolorowych 16 punktów i 8 zbiórek upolował Karol Nowakowski. Dla Miasta Szkła 16 punktów i 6 zbiórek zainkasował Myles Rasnick.

fot. Dariusz Błażejowski
Kamil Wróbel

About Author

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *