Udana rehabilitacja Dzików w Pelplinie

Solidny rewanż w Pelplinie odnieśli zawodnicy Dzików Warszawa. W środowym pojedynku 28. kolejki meczów Suzuki 1.Ligi Mężczyzn stołeczni pokonali Deckę na ich terytorium 73:62.

Decka Pelplin Dziki Warszawa 62:73 Statystyki

Początkowo potyczka rozpoczęła się od solidnej wymiany ognia z obydwu stron. Na dobre akcje Thomasa Davisa i Damiana Ciesielskiego równie skutecznie spod obręczy ripostowali Mateusz Bartosz oraz Michał Aleksandrowicz (8:8). Trochę później pelplinianom udało się wyjść nawet na 6-punktową zaliczkę po udanych rzutach wolnych Karola Obarka i następnych punktach z pola trzech sekund Ciesielskiego (17:11). Tę stratę nadrobił dość błyskawicznie następnymi akcjami Aleksandrowicz, lecz w końcówce premierowej odsłony z ławki rezerwowej skutecznie zapunktowali Krystian Tyszka i Mariusz Konopatzki. Trzypunktowy rzut Obarka zamknął tę część gry, po której na czteropunktowym plusie była Decka (24:20).

W kolejnej części mieliśmy znacznie lepszy popis w defensywie obydwu ekip aniżeli skuteczne zagrania w ataku. Korzystny wynik dla gospodarzy trzymali Sączewski, a także Davis (28:22). Jednak pomału te zaległości nadrabiali udanymi wejściami pod tablicę Grzegorz Grochowski, a także Alan Czujkowski. Jeszcze jeden udany wjazd Grochowskiego, a także trafienie Maksymiliana Motela dało po 20 minutach minimalne prowadzenie gości – 32:30.

DRUGA POŁOWA

Stołeczni dzięki akcjom Bartosza odskoczyli na początku trzeciej kwarty na sześć ,,oczek”, ale potem zza łuku celnie odpowiedział Roman Janik. Odrobinę później pelplinianom przestało się cokolwiek kleić w grze, co konsekwentnie wykorzystały to Dziki. Udane próby zza łuku Grochowskiego i Azora pozwoliły stołecznym uciec na 11 punktów (35:46). Piotr Wińkowski starał się w pojedynkę ciągnąć pelpliński zespół, ale skutecznie ripostował mu Marcus Azor. Po trzech kwartach Dziki wciąż miały 11-punktową zaliczkę (39:50).

Amerykanin także w części widowiska kontynuował swój dobry recital w ofensywie, ale za nadrabianie strat zabrali się Mariusz Konopatzki oraz Piotr Wińkowski. Zaraz po nich dołączyli Obarek oraz Janik, ale pozytywny rezultat dla warszawian trzymali Czujkowski, Motel, a także Aleksandrowicz (55:68). Janik do spółki z Wińkowskim starali się wskórać z odmienieniem losów konfrontacji. Jednak decydujące punkty z rzutów wolnych trafiał Grochowski. Ostatecznie Dziki Warszawa zrehabilitowały się za porażkę z pierwszej rundy, pokonując na wyjeździe Deckę Pelplin 73:62.

Dla Dzików 18 punktów i 12 zbiórek zaaplikował Mateusz Bartosz. Dla Decki 15 punktów i 12 zbiórek uzyskał Piotr Wińkowski.

fot. Zbyszek Lisiecki Foto
red.

About Author

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *